Człowiek naprawia swoje sieci rybackie i wychodzi na mostek. Dwa tramwaje zderzają się, ale nikt nie zostaje ranny. Niewielki koncert dla pracowników fabryki i szczery występ skrzypka wywołuje u nich płacz. Do morza spadają bomby, których nikt nie zauważa. Wszyscy w półmilionowym mieście czekają na wojnę.
Reklama
Reklama
Reklama