Aleksandra Popławska: Ten sezon to dla Dobosz czas dylamatów [WYWIAD]
O 3. sezonie Watahy mieliśmy okazję porozmawiać z Aleksandrą Popławską, wcielającą się w produkcji HBO w prokurator Dobosz.
NORBERT ZASKÓRSKI: W jakim miejscu zastajemy prokurator Dobosz w tym sezonie Watahy?
Aleksandra Popławska: Dobosz rozpoczyna swoją przygodę z 3. sezonem w Warszawie. Postanowiła robić tak zwaną karierę, pojawiły się drzwi, które jej to umożliwiły. Ma nową przełożoną, Prochowską, która zaproponowała jej posadę w stolicy. Jednak bardzo szybko okazuje się, że praca w biurze nie jest dobrym gruntem dla Dobosz. Zacznie jej brakować Bieszczadów. Na ratunek przybędzie jej Rebrow, który będzie szukał u niej pomocy. To otworzy nowy wątek w sprawie wybuchu z 1. sezonu serialu. Po drodze odkryją nowe tropy związane z mafią ukraińską, pojawi się wątek handlu ludźmi i pracy na czarno.
Dobosz to bardzo silna bohaterka, jednak po obejrzeniu pierwszych odcinków wydaje mi się, że cały czas towarzyszy jej ogromna trauma związana z wydarzeniami z poprzedniego sezonu.
Nie można robić kariery na kłamstwie. Dobosz jest prokuratorem, powinna stać na granicy prawa i uczciwość tej pracy zawsze jej przyświecała. Nagle w przypływie emocji umówiła się z Rebrowem i Alsu na ukrycie prawdy stojącej za śmiercią Halmana. To jej nie daje spać po nocach, będzie jej koszmarem, również z tego względu, że nie może się tą historią z nikim podzielić. Ta sytuacja spowoduje wiele różnego rodzaju komplikacji. Dobosz będzie miała momenty słabości, w których zechce wyjawić swój sekret, wiedząc, że jej kariera może lec w gruzach. Nie będzie mogła odnaleźć się w nowej rzeczywistości, przede wszystkim w nowym związku. Ten sezon to dla Dobosz czas dylematów. Jednak Rebrow ze swoją propozycją stanie się dla niej pewnym wybawieniem.
Czy Rebrow będzie właśnie tym wybawieniem, czy raczej sprawi, że trauma Dobosz się pogłębi?
Wracając w Bieszczady, Iga będzie mocno odczuwać atmosferę wydarzeń z poprzedniego sezonu, jednak przy tym będzie dążyła do odkrycia prawdy, która pozostała nieujawniona po śmierci Halmana, ponieważ góra zablokowała wszelkie dojścia do niej. Natomiast cały czas z tyłu głowy Dobosz będzie czuła, że jest na nią hak, którego ujawnienie może mieć tragiczne konsekwencje. Jej kłamstwo będzie się personifikować w zmorę, która nie da jej do końca normalnie funkcjonować.
Jak rozwinie się w 3. sezonie relacja Dobosz z jej nową przełożoną, minister Prochowską?
To będzie bardzo silny związek, ponieważ w pewnym sensie Prochowska zastępuje Dobosz matkę, jednocześnie wzbudzając u Igi kompleksy. Jednak tak naprawdę stara się ją ochronić. Minister będzie pojawiać się w różnych momentach. Czasami każe jej uciąć jakieś śledztwo, a w innym wypadku otworzy drzwi, do których Dobosz w ogólnie nie miałaby dostępu w normalnych warunkach swojej pracy. To będzie toksyczna relacja z tego względu, że Iga, która lubi wolność w swoich działaniach, będzie mocno zależna od Prochowskiej.
Pamiętam, że na początku oglądania Watahy nie lubiłem Dobosz, by potem stała się jedną z moich ulubionych postaci w serialu. Prosiłbym o postawienie się po stronie widza. Jak on może odebrać działania Dobosz w tym sezonie?
Mam nadzieję, że widz nadal będzie lubił Dobosz, chociaż trudno mieć sympatię wobec postaci, która jest taką służbistką. Iga całe życie deptała po piętach takim ludziom jak Rebrow, który jest kochany przez widzów. W 1. sezonie nie wchodziliśmy w rozterki tej postaci. Dobosz pojawiała się tylko w pewnych momentach, zadawała niewygodne pytania i tępiła innych, szczególnie Rebrowa. Natomiast w 2. sezonie Iga zaczęła mieć wątpliwości i zobaczyła, że popełniła błąd w swoich działaniach. Myślę, że w pewnym sensie Dobosz jest alter ego Rebrowa. Dużo ich łączy, ale również wiele ich dzieli. W 3. sezonie nadal to wszystko będzie szło w tym kierunku, poznamy jej słabości, zobaczymy ją jako człowieka, nie twardą prokurator. Myślę, że przez to widz nie straci sympatii do Dobosz.
Chciałem zapytać teraz o pani nowy projekt, 1800 gramów, który porusza ważny temat społeczny, czyli adopcję. Co panią skłoniło do udziału w tym filmie? W jakich jeszcze projektach zobaczymy panią wkrótce?
To jest specyficzny projekt, ponieważ mówi o różnych obliczach adopcji i problemach z tym związanych. W tym filmie wzięła udział plejada polskich uznanych aktorów i aktorek, co również skłoniło mnie do zagrania w tej produkcji. W 1800 gramów występuje w drugoplanowej roli kobiety chorej na schizofrenię, która w związku z tym musi oddać dziecko do adopcji. Była to postać, której jeszcze nie miałam okazji zagrać. Skończyłam niedawno zdjęcia do filmu pod tytułem Śmierć Zygielbojma opowiadającym o Szmulu Zygielbojmie, który na znak protestu, że świat nie reaguje na holokaust, popełnij samobójstwo. Gram w filmie żonę głównego bohatera, która zginęła w getcie razem ze swoim dzieckiem. To mało znana historia, którą warto poznać. Natomiast teraz zaczynam bardzo ciekawy projekt, chodzi o serial kryminalny Szadź na podstawie książki Igora Brejdyganta. Wcielam się w tej produkcji w komisarz Agnieszkę Polkowską, która mierzy się z problemem alkoholowym, ale w międzyczasie musi rozwikłać mroczną sprawę seryjnego mordercy. To dla mnie bardzo ciekawe, aktorskie wyzwanie.
To na koniec, co pani sądzi o kinie i telewizji jako środku poruszającym ważne problemy społeczne takie jak wspomniana adopcja czy handel ludźmi, którym zajmuje się między innymi 3. sezon Watahy?
Gdy podajemy coś ludziom wprost i namawiamy, aby zwrócili uwagę na pewną sprawę, to nie zawsze są daną kwestią zainteresowani. Natomiast jeśli ten problem włączymy w fabułę filmu lub serialu, to nagle widzowie mogą sobie uświadomić, że coś takiego istnieje. Bardzo cieszę się, że w 3. sezonie poruszony został problem współczesnego handlu ludźmi, ponieważ ta kwestia ciągle przewija się przez media. Niedawno złapano polską grupę przestępczą, która przetrzymywała ludzi przyciąganych pracą za granicą. To problem, który nie został jeszcze do końca zbadany, a istnieje. Trzeba mieć świadomość tego procederu, ponieważ wielu Polaków wyjeżdża do pracy za granicę i nie ma świadomości, że na miejscu może ich spotkać coś złego.
Źródło: zdjęcie główne: Adam Golec