Austenmania nie przemija. Czemu wciąż kochamy Jane Austen?
Kobiece bohaterki w sukienkach z XVIII i XIX wieku, które mimo przeciwności znajdują miłość? Takie uproszczenie twórczości Jane Austen byłoby wyjątkowo krzywdzące. Austenmania ma się dziś świetnie: klipy z Dumy i uprzedzenia królują na TikToku, a Netflix pełnymi garściami czerpie z jej powieści. Skąd więc fenomen tej brytyjskiej pisarki?
16 grudnia 2025 roku Jane Austen obchodziłaby swoje 250. urodziny. Mija tyle lat, a jej książki nadal cieszą się niesłabnącą popularnością i wciąż chętnie trafiają na ekrany. Jak to możliwe, że kobieta żyjąca na początku XIX wieku tak wyraźnie wyróżniła się na tle epoki, a jej twórczość stała się częścią literackiego kanonu? Jak reżyserzy potrafią wydobywać z jej tekstów to, co magiczne, i czarować widzów swoimi interpretacjami? I wreszcie: dlaczego czytamy jej powieści w kontekście feministycznym? Odpowiedzi kryją się w jej najbardziej znanych historiach.
Dlaczego właśnie Austen?
Historia literatury, zwłaszcza tej kanonicznej, pokazuje jedno: kobiet jest w niej niewiele. Nie tylko dlatego, że takie były czasy. Przez stulecia ważniejsze było to, czy dziewczyna wyjdzie dobrze za mąż, a nie, czy zostanie docenioną pisarką. Edukacja dziewcząt miała formować przyszłe żony, a nie ambitne autorki. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że kanon nie tworzy się samoistnie — to ktoś decyduje, co do niego wejdzie.
A jednak Jane Austen się tam znalazła. Jest klasyczką brytyjskiej literatury i jedną z najbardziej rozpoznawalnych pisarek na świecie. Jej zmysł obserwacji sprawił, że tworzyła powieści angażujące, ale nie osadzone w próżni, tylko w konkretnej sytuacji społecznej. Są ponadczasowe i dotykają tematów, które dalej nas trapią: niespełnione romanse, miłość z rozsądku czy problemy finansowe. Sława i docenienie nie spadły na nią od razu. Na początku, jak wiele kobiet, nie mogła publikować nawet pod własnym nazwiskiem, a o prawa autorskie też musiała powalczyć.
Elizabeth Bennet ukochaną bohaterką Brytyjek?
Duma i uprzedzenie to bez wątpienia najbardziej znana powieść Jane Austen, a Elizabeth Bennet uchodzi za jedną z najsłynniejszych bohaterek literatury. Kobiety w jej twórczości często odznaczają się indywidualnością i pragnieniem wolności, której ówczesne realia im odmawiały. Marianna marząca o ożenku z miłości? Lizzy odrzucająca oświadczyny pana Collinsa, który mógł jej zapewnić stabilność finansową? Bogata Emma, która uważa się za eksperta w swataniu i nie planuje wyjść za mąż? Te bohaterki są żywe i wiarygodne, a jednocześnie idealne do utożsamienia się — stwierdzenia rozumiem ją.
Gdy myślimy o Elizabeth Bennet, przed oczami stają nam dwie aktorki: Jennifer Ehle z kultowego serialu BBC i Keira Knightley z filmu Joe Wrighta. Ta druga interpretacja jest o tyle ciekawa, że historia prowadzona jest głównie z perspektywy Lizzy. To ona jest w centrum opowieści, wszystko obraca się wokół jej emocji i przeżyć. Ważny jest trafiony casting Keiry Knigtley, aktorki młodego pokolenia, znanej w tamtym czasie z romansu z Orlando Bloomem w Piratach z Karaibów. W czasie premiery filmu miała 20 lat – tyle, ile jej bohaterka w powieści. Idealnie oddała energię młodej Lizzy. Nic dziwnego, że dostała nominację do Oscara.
W filmie Wrighta Lizzy jest bardziej wygadana, pewna siebie, z wyraźnie zarysowanym charakterem. Martyna Olszowska podkreśla to w tekście Duma i uprzedzenie Jane Austen. Czytamy tam, że: Lizzy to bohaterka, którą zapewne byłaby książkowa Lizzy, gdyby nie ograniczały ją konwenanse. Można powiedzieć, że reżyser tylko wydobył z niej ukryty potencjał.
Johnny Flynn w filmie Emma / fot. materiały prasoweKobiety kontra mężczyźni
Równie ciekawy jest sposób, w jaki ekranizacje Jane Austen przedstawiają mężczyzn. Główną grupą odbiorczą jej twórczości są kobiety, a narracja często opiera się na ich perspektywie. Female gaze, inaczej kobiece spojrzenie, pozwala na eksplorowanie kobiecości i relacjach bohaterek z mężczyznami. Dlatego to one zachwycają się panem Darcym – czy to w mokrej koszuli w serialu BBC, czy w scenach pełnych napięcia emocjonalnego u Wrighta. Można tu pokusić się o kontrowersyjną teorię, odwrotność male gaze: zamiast fetyszyzować kobiety, kamera i narracja nierzadko fetyszyzują mężczyzn.
Nie oznacza to jednak, że pan Darcy czy inni bohaterowie są pozbawieni charakteru i emocji. Wręcz przeciwnie, jest miejsce na ich rozwój i wewnętrzną przemianę. Lizzy nie zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Uczucie rodzi się powoli, gdy oboje zaczynają pokonywać własną dumę i uprzedzenie. Podobnie jak Emma, która musi nauczyć się na własnych błędach i zrewidować przekonania. Ostatecznie odkrywa swoje uczucia do pana Knightleya, a nie krąży wokół emocji innych.
Historie Jane Austen są też wdzięcznym tematem dla współczesnych trendów. Kobiety mierzące się z nierównościami i oczekiwaniami, to wciąż modny, ale i potrzebny temat. W Rozważnej i romantycznej, majątek zmarłego przechodzi na jego syna z pierwszego małżeństwa, zgodnie z ówczesnym prawem spadkowym, co pozbawia drugą żonę i jej trzy córki prawa do posiadłości. Poruszony jest tutaj krzywdzący problem dziedziczenia i niestabilności finansowej, która dotyka kobiety. Natomiast Anna z Perswazji, odrzuca ukochanego za namową rodziny, ponieważ nie jest zbyt zamożny. W rezultacie zostaje starą panną. Nie może sama decydować o własnym życiu. Nie może liczyć na wsparcie ojca jak Elizabeth Bennet.
Dlaczego austenmania trwa?
Wiele adaptacji Austen uchodzi za wybitne: Rozważna i romantyczna z 1995 roku, kultowa Duma i uprzedzenie BBC czy film Wrighta z 2005 — wszystkie cieszą się popularnością i tworzą nową publiczność dla jej powieści. Oczywiście nie wszystko się udaje. Perswazjom z 2022 roku zarzucano nadmierną współczesność i nietrafiony casting Dakoty Johnson. Szczerze mówiąc, ta historia zwyczajnie jest nudna i nie angażuje.
Powieści Austen pozostają popularne nie tylko dzięki ponadczasowości. Są świetnym materiałem do interpretacji społecznych, feministycznych i kulturowych. Nie są prostymi romansami, to pełne ironii i celnych obserwacji opowieści o relacjach, klasie i ludzkich pragnieniach. Bardziej współczesne, niż mogłoby się wydawać.
Netflix ma za sobą Perswazje, a kolejne Dumy i uprzedzenia już powstają. Co dalej? W świecie, który kocha historie o miłości, wolności i kobiecej sile, austenmania na pewno szybko nie minie.