Kino jest jak superbohater, pozwoli ci usłyszeć więcej
Smartfony mogą wyświetlać piękny, filmowy obraz, ale nigdy nie będą w stanie na równi konkurować z kinowymi systemami dźwięku przestrzennego. Choć technologia Dolby Atmos trafiła na urządzenia mobilne, zapewnia jedynie namiastkę doznań dźwiękowych, jakie zaoferuje nam kino z prawdziwego zdarzenia.
Sieć Multikino rozpoczęła dyskusję na temat tożsamości współczesnego kina w erze powszechnie dostępnych serwisów streamingowych. Dysputa toczy się w kontekście narastającego osamotnienia społecznego, które jest następstwem systematycznego wycofywania się odbiorców popkultury w stronę zindywidualizowanych, smartfonowych doświadczeń. Platformy VoD kuszą nas bowiem dostępem do multimediów niemal na dowolnym urządzeniu wyposażonym w wyświetlacz i podłączonym do internetu, odciągając nas tym samym od naturalnego filmowego środowiska, sali kinowej.
I choć współczesne urządzenia mobilne klasy premium coraz lepiej radzą sobie z wyświetlaniem filmów w mniejszym formacie, stanowią substytut tego, co może zaoferować pełnowymiarowe kino. Zwłaszcza w kontekście złożoności przestrzennej ścieżki dźwiękowej.
Manifest filmowy „Zatrać się w niezwykłych opowieściach” ogłoszony przez zespół Multikina ma zwrócić naszą uwagę na to, jak wiele tracimy, oglądając filmy w biegu, w samotności, na urządzeniach nieprzystosowanych do odtwarzania hollywoodzkich produkcji w najwyższej jakości. Nawet jeśli dysponujemy smartfonem wyposażonym w porządny przetwornik audio, to ani małe głośniki, ani kompaktowe słuchawki nie będą w stanie w pełni zanurzyć nas w świecie przestrzennego, wysoce immersyjnego brzmienia.
Podwalinami do ogłoszenia tego manifestu były badania naukowe przeprowadzone przez ekspertów z University College London i Vue Entertainment na temat korzyści poznawczych i emocjonalnych wynikających z obcowania z filmem w sali kinowej. Naukowcy dowiedli, że atmosfera panująca podczas seansu sprzyja skupieniu naszej uwagi, a to z kolei pozwala lepiej wczuć się w to, co dzieje się na ekranie.
Dźwięk stanowi jeden z istotnych elementów budujących tę niezwykłą, kinową atmosferę. Owszem, prędzej czy później Venom 2: Carnage trafi na małe ekrany i będziemy mogli zapoznać się z tym superbohaterskim dziełem na tablecie czy telefonie. Być może będziemy nawet dysponowali smartfonem z technologią dźwięku przestrzennego Dolby Atmos, jednak film ten nie wybrzmi na nim z taką mocą, jak na sali kinowej.
Tym, co sprawia, że w trakcie seansu kinowego jesteśmy w stanie w pełni zanurzyć się w obcej rzeczywistości, jest daleko posunięta wirtualizacja przestrzenna sceny dźwiękowej. Nawet wysoce zaawansowana sztuczna inteligencja mieszkająca w naszych telefonach nie będzie w stanie oszukać mózgu, że dźwięk wydobywający się ze słuchawek faktycznie otacza nas ze wszech stron. Zwłaszcza jeśli zorganizujemy sobie seans w trakcie podróży do pracy czy przerwie od biurowych obowiązków. W takich warunkach, z dala od dobrze wygłuszonej sali kinowej, dźwięki tła będą skutecznie rozpraszać naszą uwagę.
Aby uświadomić sobie, co wpływa na efekt głębi kinowego brzmienia, warto przyjrzeć się wyposażeniu sali Xtreme w katowickim Multikinie. System audio zainstalowany w tym obiekcie składa się z 40 głośników JBL 8350 umiejscowionych na tylnych i bocznych ścianach oraz ponad głowami widowni. W przedniej sekcji zainstalowano zaś pięć zestawów JBL ScreenArray 3732T certyfikowanych przez ekspertów od przestrzennego brzmienia z firmy THX, zaś za generowanie niskich tonów odpowiadają cztery subwoofery umiejscowione na tylnej ścianie oraz za ekranem projekcyjnych.
Do zarządzania tak bogatym zestawem audio wykorzystano aż 16 wzmacniaczy, aby niezależnie obsłużyć każdy głośnik w systemie Dolby Atmos. Precyzyjnie zaprojektowany system nagłośnieniowy ma zagwarantować, że widz będzie w stanie nie tylko usłyszeć dialogi przebijające się przez odgłosy tła, lecz także wskazać miejsce w przestrzeni, z którego rozchodzą się poszczególne dźwięki.
Kiedy podczas kinowego seansu usłyszymy dźwięk nadjeżdżającego pojazdu, będziemy w stanie oszacować, jak szybko zbliża się do bohatera. Gdy damy się pochłonąć wirtualnej rzeczywistości w filmie Matrix Zmartwychwstania, niemal poczujemy salwy pocisków na naszym ciele, gdy system Dolby Atmos wprawi głośniki niskotonowe w ruch. A w Diunie okrzyki wielotysięcznej armii z hukiem poniosą się po sali, przez co widz odniesie wrażenie, iż jest jednym z żołnierzy idących do śmiertelnego boju.
Za pośrednictwem urządzeń mobilnych nie sposób doświadczyć w pełni immersyjnej filmowej rzeczywistości. Smartfonowa odsłona technologii Dolby Atmos co najwyżej zasymuluje przestrzenne brzmienie, nieprecyzyjnie ukierunkuje tor rozchodzenia się fali dźwiękowej. W końcu nawet jeśli założymy audiofilskie słuchawki, dźwięk dotrze do nas wyłącznie z kilku, a nie kilkudziesięciu głośników, jak w przypadku sal z pełnowymiarowym systemem Dolby Atmos, które znajdziemy w placówkach Multikino Katowice, Multikino Pruszków oraz Multikino Warszawa Młociny.
W najbliższym czasie widzowie będę mieli wiele okazji, żeby zatracić się w niezwykłym dźwięku między innymi podczas seansów Venom 2: Carnage, Diuny czy Matrix Zmartwychwstania. Szczegółowy repertuar jest dostępny na stronie www.multikino.pl
Źródło: Materiał opracowany we współpracy z Multikinem