Najgorsze filmy zagraniczne 2017 roku
2017 rok to także wiele filmów, o których chcielibyśmy zapomnieć. Poznajcie naszym zdaniem najgorsze filmy zagraniczne 2017 roku.
Najgorsze filmy zagraniczne 2017 roku zostały wybrane w wyniku głosowania redakcji. Są tutaj głośne tytuły kinowe, rzeczy z platform VOD oraz mniej znane filmy, które przeszły bez echa.
Oto lista 25 tytułów w kolejności losowej.
Geostorm
O filmie
Akcja skupia się na upartym, ale czarującym twórcy satelitów (Butler), który gdy kontrolujące klimat satelity ulegają awarii, musi współpracować z bratem, by ocalić świat przed stworzoną przez człowieka gigantyczną burzą.... Czytaj więcej
Najnowsza recenzja redakcji
Akcja filmu rozgrywa się w przyszłości, w której człowiek powołał specjalne satelity, mające na celu powstrzymanie klęsk żywiołowych nawiedzających Ziemię za sprawą postępującego od lat ocieplenia klimatu. Po dwóch latach... Czytaj więcej
Film katastroficzny z Gerardem Butlerem i Jimem Sturgessem śmiało można nazwać katastrofą. Sztuczność i nadmiar efektów specjalnych poraża, a sam scenariusz woła o pomstę do nieba. Historia jest nudna, do bólu przewidywalna i co gorsza - nie budzi żadnych emocji. Nie jest ani strasznie, ani nawet śmiesznie, a po plecach nie przebiega najmniejszy dreszcz. Niedorzeczność niektórych scen wymusza przetarcie oczu ze zdumienia - tsunami na pustyni czy mroźne sople spadające na gorącą plażę w Miami to tylko przykłady. Żeby zagmatwania było jeszcze więcej, do bijącego po oczach widowiska z anomaliami pogodowymi wplątano polityczną intrygę, co sprawia wrażenie jeszcze większego bałaganu. Nie polecamy.
Jak dogryźć mafii
Jak dogryźć mafii
O filmie
Bohaterem Once Upon a Time in Venice jest prywatny detektyw z Los Angeles. Jego pies zostaje porwany przez członków niebezpiecznego gangu. Aby go odzyskać, musi pójść na układ. Czytaj więcej
Najnowsza recenzja redakcji
W zamierzeniu miała być to zwariowana komedia o zmęczony detektywie, którego rzeczywistość bardzo się skomplikowała. Ma sprawę do rozwiązania, która pozwoli mu odzyskać rodzinny dom dla siostry i jej córki.... Czytaj więcej
Na papierze miała być to zwariowana komedia pomyłek z wątkiem kryminalnym. A w praktyce dostajemy totalny chaos, nudę i kiepsko prowadzoną historię. Nie ma w niej humoru, który potrafiłby rozbawić czy wzbudzić uśmiech, bo dostajemy jedynie różne formy wywołujące zażenowanie. A do tego wszystkiego historia jest pełna głupot, niedorzeczności, klisz fabularnych oraz absurdalnych decyzji. Bruce Willis gra tutaj jakby w ogóle mu się nie chciało, a to pozostawia z wielkim niesmakiem. Zwłaszcza, że mamy w obsadzie jeszcze takie osoby jak Jason Momoa i John Goodman, a wszyscy dostają scenariusz godny słabego filmu telewizyjnego.
Assassin's Creed
Assassin's Creed
O filmie
Dzięki rewolucyjnej technice, która zapewnia dostęp do zapisanych w genach wspomnień, Callum Lynch (Michael Fassbender) może przeżywać przygody swego przodka, Aguilara z XV-wiecznej Hiszpanii. Odkrywa przy tym, że jest potomkiem... Czytaj więcej
Najnowsza recenzja redakcji
Cały film jest mocno oparty na pierwszej części z serii gier, o ironio tej najmniej ciekawej. Schemat jest ten sam, jednak bohaterowie są nowi, tylko Cal Lynch (Michael Fassbender) nawiązuje... Czytaj więcej
Film kompletnie pomija motywacje Bractwa Asasynów, zamiast tego rzuca widzów od razu w wir wydarzeń. Przez taki zabieg nawet fani serii mogą poczuć się na początku kompletnie zagubieni.
Kiepsko wypada również balans scen pomiędzy wątkiem z przeszłości i tym współczesnym. W grach to właśnie wątki historyczne stanowiły podstawę – tutaj zaś jest odwrotnie i sceny w Animusie stanowią w najlepszym wypadku może 1/3 całej produkcji, przez co widzowie nie mają czasu na to, by zapoznać się z Aguilarem, nie mówiąc już o próbach zrozumienia lub polubienia go.
Nie byłoby to jednak takim problemem, gdyby współczesny wątek był bardziej interesujący. Zamiast tego dostaliśmy tutaj kolejną kliszę o złej korporacji, która wykorzystuje ludzi do tego, aby z ich pamięci genetycznej wyciągnąć informację o potężnych artefaktach. Nie ma tutaj żadnych większych niespodzianek, zwrotów akcji czy odcieni szarości. Szkoda, bo gry pokazują, że można było pokusić się tutaj o coś więcej.
Przedstawione w filmie sceny akcji również nie powalają na kolana. Parkour i walki momentami są efektowne, ale kolorystyka wydarzeń podczas pobytu w Animusie i ich montaż sprawiają, że czasami przypominają one raczej teledysk, a nie pełnometrażową produkcję.
Wielki Mur
Wielki Mur
O filmie
Fabuła filmu pt.: Wielki Mur skupia się na elitarnej jednostce do spraw specjalnych, której celem jest uczynienie Wielkiego Muru Chińskiego ostatnim bastionem ludzkości. Czytaj więcej
Najnowsza recenzja redakcji
Czym jest Chiński i do czego tak naprawdę służy? Jakie siły ma zatrzymać? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Yimou Zhang w swoim nowym filmie. Nie... Czytaj więcej
Wielka chińska superprodukcja z hollywoodzką gwiazdą. Matt Damon i Pedro Pascal walczą z potworami na chińskim Wielkim Murze. Miało być efekciarsko, widowiskowo i emocjonująco. Zhang Yimou, jedne z najlepszych żyjących chińskich reżyserów potrafi stworzyć film pełny wizualnego przepychu, za który nie idzie scenariuszowa jakość. Kiepsko zagrany, fatalnie rozpisany i ostatecznie mało porywający. Zbyt duża sztampa o fatalnych dialogach, przeciętnych efektach specjalnych i zmarnowanym potencjale.
Mroczna wieża
Mroczna wieża
O filmie
The Dark Tower to film fantasy oparty na cyklu Mroczna Wieża Stephena Kinga. Roland, główny bohater produkcji, poszukuje Mrocznej Wieży, przemierzając przez świat zaludniony przez wampiry, demony i mutanty. Czytaj więcej
Najnowsza recenzja redakcji
Należę do tej drugiej grupy, bo twórczość Kinga nieszczególnie przypadła mi do gustu. O przed seansem niewiele wiedziałem, ale zdaję sobie sprawę z istotności tej... Czytaj więcej
Choć film był zapowiadany jako epickie widowisko (w końcu to pierwszy raz gdy cykl książkowy Stephena Kinga został przeniesiony na ekrany) efekt końcowy okazał się czymś zgoła odmiennym. Mamy tu do czynienia z przeciętną, nieangażującą historią, w której brak serca i jakiejkolwiek akcji. Największą bolączką produkcji jest fakt, iż twórcy postanowili dobrać losowe wątki z całej literackiej sagi (przypomnijmy, że liczy ona osiem tomów) i skleić z nich sequel. Zaowocowało to filmem płaskim, bez ładu i składu, w dodatku z kompletnie przezroczystymi postaciami. Nie ratuje go nawet świetna obsada - zmarnowany potencjał.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe