Imogen Waterhouse, Aaron Fontaine i Georgia May Foote o 3. sezonie Outpost [WYWIAD]
3. sezon Outpost już 9 lutego na Sci Fi. Z okazji premiery miałem okazję wirtualnie spotkać się z aktorami.
W lipcu 2020 roku mogłem wirtualnie spotkać się z obsadą 3. sezonu serialu fantasy The Outpostt. Na pytania odpowiadają Imogen Waterhouse (wciela się w Gwynn Calkussar), Aaron Fontaine (Tobin) oraz Georgia May Foote, która dołączyła do obsady w 3. sezonie, w którym gra Falistę.
ADAM SIENNICA: Opisy wątków waszych postaci w 3. sezonie sugerują trójkąt miłosny. Wydaje się jednak, że to tylko pozory i bardziej chodzi o władze i politykę w tej relacji.
Aaron Fontaine: Masz rację. Ten wątek jest polityczny i wymieszany z miłością. Tobin staje przed wyborem pomiędzy tym, co dyktuje mu serce, a tym, co podpowiada umysł. Musi bardzo szybko dojrzeć. Twoje pytanie jest bardzo dobre i doskonale podsumowuje tę relację.
Imogen Waterhouse: Oczywiście. To walka pomiędzy tym, co słuszne dla królestwa, a tym, co dyktuje mu serce. Ma związek z tym, co może wydarzyć się w rzeczywistości, gdy z kimś się umawiasz - nawet jeśli jesteś królową. Czuć, jak te wszystkie znane czynniki pojawiają się w grze, gdy wkracza do niej Falista. Powiedziałabym, że wprowadza to dużo zamieszania.
AF: Zwłaszcza że Tobin jest zmuszony w tym sezonie wyzbyć się swojego ego. Dlatego Tobin, który był w poprzednim sezonie, jest inny od tego, którego teraz widzowie zobaczą.
IW: Bardzo dojrzał.
AF: Tak, ale w pozytywnym sensie.
IW: Zasadniczo to każdy bohater w jakimś stopniu dojrzał.
Georgia May Foote: Każdy oczekuje, że Falista pojawia się w tej rozgrywce, by zdobyć trochę władzy. W jakimś stopniu to jest prawda, ale jednocześnie sądzę, że szczerze coś czuje do Tobina. Z tego powodu jest tak bardzo zdeterminowana.
Imogen, w poprzednim sezonie twoja bohaterka musiała radzić sobie z trójkątem miłosnym z Garrettem i Talon, a teraz jest to Falista i Tobin. Czy myślisz, że pewnego dnia Gwynn zdobędzie miłość bez trójkąta miłosnego i walki o nią z inną kobietą?
IW: Te trójkąty miłosne nigdy nie idą zgodnie z oczekiwaniami Gwynn. Jest jednak na tyle młoda, że wciąż uczy się miłości i tego, czym tak naprawdę jest. I co tak naprawdę jest skłonna dla niej zrobić. Ma ona jednak dużą odpowiedzialność wobec Twierdzy, więc nie powiedziałabym, że cały ten wątek jest dla niej ekscytujący, ponieważ po prostu ma dużo rzeczy na głowie. Do tego odrzucenie przez Garretta zbudowało u niej lekką barierę, więc ma mniejszą chęć, by komuś zaufać i jest wyczulona na to, by nie dać sobie złamać serca.
Często w Outpost musicie przygotować się do wejścia w role: włosy, charakteryzacja, kostiumy, czy jak w przypadku Aarona tatuaże, które - jak mniemam - nie są prawdziwe. Jak długo zajmuje cały ten proces?
IW: On to zrobił naprawdę! Metodą Aarona było zrobienie sobie tatuażu.
AF: Tak, zrobiłem te tatuaże! No dobra, żartuję. Ich tworzenie zajmuje od 20 minut do godziny. Potem jest nakładanie kostiumu, do którego się już przyzwyczaiłem, więc idzie to szybko. Z uwagi na dodatkowe akcesoria jak paski, miecz, pierścieni i bransolety i tak dalej, myślę, że łącznie zajmuje to około godziny.
IW: W moim przypadku kwestia charakteryzacji i przygotowania włosów zajmuje również jakąś godzinę. Praca na planie jest bardzo szybka. Wiedzą, co chcą osiągnąć i nie trwa to tak długo, jak myślisz. Wiem, że z perspektywy widza może to wyglądać, jakby mijały godziny, ale to tylko godzina, może czasem półtorej godziny.
Imogen i Aaron, za wami dwa popularne sezony. Czujecie jakąś presję i odpowiedzialność wobec oczekiwań widowni?
IW: Cieszę się, że ludzie mają oczekiwania. Jeśli byłeś fanem od początku, ten sezon zmiecie cię z nóg. Zmienia wszystko.
AF: Jako aktor na pewno czuję odpowiedzialność. Zwłaszcza że obejrzałem sobie drugi sezon i widziałem momenty, w których mogłem coś zrobić lepiej. Dlatego w tym sezonie starałem się to poprawić. Chciałem dodać Tobinowi więcej warstw, więc nad tym pracowałem przez pół roku w trakcie przerwy związanej z koronawirusem. Dla mnie 2. sezon był dobry, ale 3. seria jest lepsza. Myślę, że ludziom naprawdę się spodoba.
IW: Mamy nowe wątki, nowych bohaterów i nowe lokacje. To naprawdę ekscytujące.
AF: Tak, lokacje bardzo mi się spodobały. Były fajne.
IW: Dlatego dla widzów jest jedna wiadomość: bądźcie podekscytowani.
Georgia, dołączyłaś do obsady w 3. sezonie. Powiedz coś o swoim doświadczeniu pracy na planie. Czy spotkałaś się z jakimś trudnościami, wyzwaniami?
GMF: Dołączenie do serialu osadzonego w takim gatunku jest zdecydowanie ekscytujące. Mój tata był wielkim fanem tego serialu, zanim dostałam rolę, więc to właśnie było dla mnie najbardziej ekscytujące. Falista jest opryskliwą postacią, więc tym bardziej granie takiej bohaterki było świetną zabawą. Do tego kapitalne kostiumy, lokacje oraz scenografie. Co mi sprawiało trudność? Chyba noszenie tych ekstrawaganckich sukni w środku upałów w Serbii, gdy mieliśmy tutaj 33 stopnie Celsjusza.
Czy skoro twój tata był fanem serialu, to ty również? Oglądałaś go przed przyjęcie roli?
GMF: Nadrobiłam, zanim do niego dołączyłam. Mam nawet ulubioną postać - jest to Janzo. To, jak Anand go gra,jest niesamowite. Wiem też, że teściowa mojej siostry jest fanką serialu i Janzo. Dlatego kocham ten serial.
Tak mnie zastanawia... Georgia. Uważasz, że Falista to bardziej czarny charakter czy bohaterka tej historii?
GMF: Nie sądzę, by była czarnym charakterem czy bohaterką. Pojawia się i wprowadza trochę zamieszania. Sprawia, że wiele osób okazuje prawdziwe emocje i swoje przemyślenia, a to zmusza ich do zmierzenia się z nimi. Jest ona zdecydowanie zdeterminowaną osobą, która chce osiągnąć swoje cele. Nie jest czarnym charakterem, bo jej działania wypływają z serca, ale jednocześnie nie robi niczego heroicznego. Widzowie muszą sami ocenić.
To pytanie musiało paść z uwagi na to, jaka nas otacza rzeczywistość. Jak pandemia koronawirusa wpłynęła na wasze życie prywatne i zawodowe?
IW: Teraz na pewno ciągle noszę maseczkę. Nowym sposobem na życie wydaje się ciągła adaptacja do zmieniających się okoliczności. Do tego człowiek staje się bardziej świadomy. Wychodzi na to, że wcześniej tak często nie myłam rąk [śmiech], a teraz robię to ciągle. Obecnie bardziej skupiamy się na higienie. Czujemy się szczęściarzami, że możemy pracować.
AF: Dla mnie to proces przyzwyczajenia się do nowego świata: noszenie maseczki i bycia odpowiedzialnym. Nie chodzi tylko o to, czym możesz się zarazić od kogoś innego, ale również o to, że ty możesz kogoś zarazić. Musiałem to przyjąć do siebie. Na początku trudno było przyzwyczaić się do noszenia maseczki, ale dotarło do mnie, że musimy być odpowiedzialni wobec reszty świata.
GMF: Zmiany w pracy są duże. Jesteśmy testowani, dbają o nas. Reżim sanitarny jest cały czas obecny na planie. Wszyscy potraktowali to poważnie, a to jest bardzo ważne.
AF: Zgadza się, badają nas każdego dnia. Do tego oczywiście codzienne mierzenie temperatury i dostępność maseczek. Wszystko środki zaradcze mamy pod ręką.
Scenariusze do 3. sezonu zostały napisane zanim świat wywrócił się do góry nogami przez COVID. Czy pomimo osadzenia w gatunku fantasy ten sezon może jakoś rezonować z rzeczywistością?
IW: Jest dziwna korelacja pomiędzy COVID-19 i kinjes, czyli tym zaraźliwym wirusem, który pojawia się w Twierdzy, co na pewno ma związek z rzeczywistością. To jednak nie jest ważne, ponieważ najlepsze w science fiction i fantasy w takich czasach jest dawanie ludziom furtki do ucieczki od życia codziennego.
AF: To aż dziwne, jak kinjes jest podobny do COVID-10, więc wielu widzów może wiele czerpać z tego, bo to wątek bliski rzeczywistości. Na pewno będzie to coś, co otwiera ludziom oczy. Nasi producenci i scenarzyści musieli przewidzieć przyszłość, bo to przerażające, jak bardzo jest to podobne.
Czy sądzicie, że 3. sezon przyciągnie więcej nowych widzów dzięki świeżej historii?
IW: Ludzie, którzy lubią ten gatunek, wciągną się w historię tego sezonu. Sama jestem fanką. Wiele się u nas dzieje!
AF: Mamy więcej wątków, postaci i nowych twarzy w tym sezonie, a do tego cała historia jest bardziej w stylu Władcy Pierścieni. Byłbym zaskoczony, gdyby nie przyciągnęła nowych widzów. Wierzę, że dobre opinie ich skuszą.