Margot Robbie wcielając się w Harley Quinn w filmie Legion samobójców, odkryła w pewnym sensie tę postać na nowo i szybko zawitała do świadomości odbiorców kultury popularnej. Harley spodobała się też samej aktorce, która zapewne jak większość widzów nie była wystarczająco zadowolona z tego, że sam film nie wyszedł najlepiej, a przedstawienie jej postaci pozostawiało wiele do życzenia. Aktorka, nie chcąc zmarnować potencjału drzemiącego w zwariowanej bohaterce, wpadła na pomysł realizacji zupełnie innego filmu, najlepiej z udziałem innych kobiet w rolach głównych. Dlatego też zaangażowała swoje siły oraz własną firmę producencką, aby stworzyć komiksową adaptację przygód drużyny znanej jako Ptaki Nocy. Tego nie wiemy na pewno, ale zapewne, kiedy Walter Hamada - odpowiedzialny za kształt filmowego uniwersum DC -  otrzymał pomysł od Robbie, długo się nie zastanawiał. Aktorka chciała bowiem stworzyć produkcję z kategorią wiekową R, zatem przeznaczoną dla dorosłych widzów. Dla Warner Bros. oznaczało to o wiele mniejsze pieniądze włożone w projekt, dla aktorki zaś celem nie były zarobione sumy, a możliwość pokazania kobiecego kina z nieco innej strony. Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn) często nazywa się żeńską wersją Deadpoola, co może być dla filmu porównaniem krzywdzącym, a którego nie jestem na razie w stanie zaprzeczyć, ponieważ film dopiero wchodzi do kin i artykuł powstał przed pojawieniem się bohaterek na dużym ekranie. Jest to ważne o tyle, że nie pojawi się tutaj z mojej strony próba uzasadnienia tworzenia tego filmu w kategorii wiekowej R (film nie wskazany dla osób poniżej 17 roku życia) z poziomu samej historii, ale możemy spróbować zastanowić się nad tym wyborem w nieco szerszym kontekście. Warto pamiętać, że nie kategoria wiekowa sprawia, że film staje się dobry. Jednak sam fakt powstawania kolejnej produkcji superbohaterskiej dla dorosłych, może mieć zupełnie inne skutki niezależnie od jakości i uzasadnienia przemocy na ekranie. 
fot. Warner Bros.
Odtwórczyni roli Harley Quinn zapewne doszła do wniosku, że brutalne kino akcji nie jest zarezerwowane tylko dla mężczyzn, a kobiety też przecież lubią oglądać kopanie tyłków. Zwłaszcza w takim filmie, w którym tytułowe bohaterki staną w opozycji do rządzących miastem mężczyzn. Margot Robbie wyruszyła z misją, aby zmienić postrzeganie widzów kobiecego kina akcji, które często może być traktowane jako mniej ważne, które przeznaczone jest dla wszystkich grup wiekowych, aby mogło się to zwrócić producentom. Idea Robbie zakłada więc, że tworzenie filmu dla dorosłych o emancypacyjnym charakterze, może przynieść o wiele więcej pozytywnych skutków. Ostatnie wpadki Aniołków Charliego lub Ocean’s 8 pokazują jednak, że kobieca widownia potrzebuje nie tylko bohaterek w rolach głównych, ale też świeżych pomysłów i czegoś zupełnie innego od odgrzewania kotletów sprzed lat. Elizabeth Banks tłumaczyła klapę finansową tego pierwszego tym, że nie miały wsparcia dużej franczyzy uwielbianej przez mężczyzn, zatem być może Ptaki Nocy spotkają się z sukcesem finansowym, a kategoria wiekowa może przynieść spodziewane efekty pod kątem zainteresowania filmem nieco innej grupy odbiorców.  Sukces Deadpoola pokazał wielu producentom, że można tworzyć filmy z Rką i osiągać finansowy sukces. Skorzystał z tego Logan: Wolverine, mieliśmy też wreszcie Jokera, który pobił absolutny rekord tego typu filmów w box office. Moda wciąż zatem będzie trwać i zyska być może jeszcze na sile, ale ważne w tym wszystkim jest to, aby kategoria wiekowa była pomocna w tworzeniu różnorodnych produkcji, gdzie jak w Deadpoolu możemy pokazać nieskrępowaną akcję, a w Jokerze zbudować przy jej pomocy klimat i jeszcze mocniej wpłynąć na przekaz. Ograniczenie wiekowe z definicji zawęża grono odbiorców i na pewno szkoda młodszych fanek, które przez to nie będą mogły wybrać się do kina na kolejne przygody swojej ulubionej bohaterki, jaką bez wątpienia jest Harley Quinn. Stwarza to oczywiście ryzyko, że i tak się wybiorą do kina właśnie dlatego, że chcą zobaczyć kopiące tyłki bohaterki na dużym ekranie, ale zaprezentowana przemoc może być zbyt dosadna. Tym razem Robbie skupiła się na pokazaniu projektu nieco dojrzalszej grupie odbiorców, gotowej na przekleństwa i brutalne sceny, ale dziecięca widownia, zwłaszcza dziewczynki, nie otrzymają kolejnej ważnej reprezentacji. Byłoby to może nieco mniej widoczne, gdyby tych filmów o superbohaterkach powstawało więcej. Jasne, mieliśmy Wonder Woman i Kapitan Marvel, a zaraz do kin zawita Czarna Wdowa, ale wciąż nie są to tak mocne marki jak Harley Quinn. 
fot. materiały prasowe
Kluczem jest różnorodność w kinie, w którym będziemy mieć takie filmy jak Kapitan Marvel czy Wonder Woman 1984 oraz takie jak Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn), które nawet jeśli ostatecznie nie osiągną sukcesu artystycznego, to być może popiszą się w zestawieniach box office i pokażą, że kobiety potrzebują mocnego kina akcji, które nie jest tylko zarezerwowane dla mężczyzn. To ważne też dla producentów tworzących kino superbohaterskie, bo takie projekty dla Warnera i DC są szansą na sukces i przegonienie Marvela pod kątem odmiennych od siebie filmów, nie tylko przygotowanych od linijki generycznych historii (które wciąż kocham, podobnie jak miliony widzów na świecie, ale wszystko ma swoje granice). Kategoria wiekowa dla dorosłych nie daje jakości sama w sobie, ale daje sygnał widzom, że to nie będzie kolejny film dla młodego pokolenia, że być może prócz wulgarnych linijek i nagości, zaprezentowana zostanie też dojrzalsza treść. Nie wiem, na ile robią to Ptaki nocy, ale tytuł daje nadzieje, że rzeczywiście Harley Quinn i pozostałe bohaterki pokażą wszystkim, że też mogą. Kobiece superbohaterki w kinie pojawiają się jeszcze rzadko i choć zdecydowanie ruszyło to w dobrym kierunku, na pewno dziewczynki wciąż nie mają zbyt częstych okazji do oglądania swoich idolek na ekranie. Ptaki Nocy w mediach społecznościowych w ostatnim czasie pojawiły się w przynajmniej dwóch negatywnych kontekstach: mężczyźni wymagający od twórców wykorzystania kategorii wiekowej do tworzenia seksownych kostiumów bohaterek oraz dziewczynki, które denerwuje brak możliwości zobaczenia filmu przez ograniczenia wiekowe. Pierwszą grupę pominę milczeniem, zaś jeśli chodzi o drugą, to właśnie pokazuje, jak bardzo potrzebna jest różnorodność oraz większa reprezentatywność innych grup w kinie. Tylko to może zapewnić balans i zadowolić wszystkich odbiorców. Margot Robbie osiągnęła przed filmem jeden rezultat, którym jest pokazanie wszystkim, że kobiety też mogą i chcą być obecne w takim kinie, ale z drugiej strony zaprzepaściła szansę dla młodszych odbiorczyń na obejrzenie pierwszej grupy superbohaterek w samodzielnym filmie, zrealizowanym przez kobiety. Tym bardziej więc jestem ciekaw, jak kwestia wiekowych ograniczeń zostanie rozegrana na ekranie i czy rzeczywiście była potrzebna, czy może był to jedynie w pewnym sensie manifest i kontra do patriarchalnego postrzegania heroin na ekranie. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj