Najlepsze filmy 2019 roku [lista aktualizowana]

NAJLEPSZE FILMY 2019 - LUTY

The Favourite

Film wyróżniony 10 nominacjami do Oscara, a w tym jedną statuetkę za brawurową rolę Olivii Colman. To właśnie aktorstwem ta opowieść stoi, bo mamy także kapitalne Emmę Stonę oraz Rachel Weisz. Popis tych trzech pań to uczta dla każdego kinomana. Zaś sama historia na pierwszy rzut oka klarowna, przystępna - walka o wpływy u królowej. O bycie tytułową faworytą. Gdy jednak zaczniemy przyglądać się i myśleć o tym, co oglądamy, dostrzeżemy wiele zabiegów nadających głębię formalną, emocjonalną i realizacyjną. Jeśli ktoś zna produkcje Yorgosa Lathimosa, to wie, czego się spodziewać. Inni dostaną po prostu wybitne kino dla wymagającego widza.

Capharnaüm

Film o tym, jak przetrącić dzieciństwo. Jedyny w swoim rodzaju, zanurzony jeszcze gdzieś pomiędzy analizą zjawiska biedy a wewnętrzną złością na otaczającą nas rzeczywistość. Reżyserka Nadine Labaki być może momentami za bardzo korzysta z sentymentalności, ale nie zmienia to faktu, że to jedna z najbardziej wzruszających produkcji tego roku.

Arctic

Film jednego aktora: Madsa Mikkelsena. Nie wiemy nic o postaci poza tym, że jest człowiekiem uwięzionym na tytułowej Arktyce. Mało mówi, ale dzięki charyzmie aktora i jego niezwykłemu talentowi, jego emocje działają bardziej niż tysiące słów. Nie jest to film dynamiczny, efekciarski, ale napięcie i emocje sprawiają, że trudno oderwać wzrok czy myśli. Oferuje on totalnie zapomnienie o rzeczywistości. Wciąga i trzyma do samego końca.

If Beale Street Could Talk

Gdyby ulica Beale umiała mówić to udana produkcja, której sercem jest nadzieja. I być może jej przekaz jest aż nazbyt jasny, ale historia, która go niesie, nie pozwoli nazwać go banalnym. Ulica Beale to film do kontemplacji na płaszczyźnie emocjonalnej, obraz do przeżywania – cel, który przyświecał reżyserowi, zdecydowanie został osiągnięty.

Green Book

Oscar w kategorii najlepszy film 2018 roku w pełni zasłużony. Jest to piękna, poruszająca i przezabawna historia inspirowana faktami. Wyprawa czarnoskórego pianisty z białym kierowcą z klasy robotniczej to opowieść o przyjaźni, wzajemnym zrozumieniu i ostatecznym dowodzie, że liczy się człowiek, nie kolor skóry. Film potrafi rozbawić do łez i tak też wzruszyć.