Rachel Zegler o Igrzyskach Śmierci: Ballada ptaków i węży: Polska jest piękna! [WYWIAD VIDEO]
Z okazji premiery filmu Igrzyska Śmierci: Ballada ptaków i węży rozmawiamy z aktorami – Rachel Zegler i Tomem Blythem.
Do kin w całej Polsce trafia właśnie prequel Igrzysk śmierci – serii, która cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów na całym świecie. Film zatytułowany Ballada ptaków i węży w reżyserii Francisa Lawrence'a na podstawie powieści Suzanne Collins pokazuje historię Coriolanusa Snowa na długo przed tym, jak został prezydentem.
Mieliśmy okazję porozmawiać z Rachel Zegler, Tomem Blythem, Hunter Schafer i Joshem Andresem Riverą, czyli odtwórcami głównych ról w filmie.
Goście opowiedzieli nam o tym, jak kręciło się sceny na wrocławskiej Hali Stulecia, która na potrzeby filmu zamieniła się w arenę Głodowych Igrzysk, oraz nad malowniczym zalewem wGrzędach, gdzie nagrywano wątki dotyczące Dystryktu 12. Aktorka Rachel Zegler opowiedziała również o swoich polskich korzeniach i o tym, jak ważny okazał się dla niej przyjazd do Polski.
Zapraszamy Was do obejrzenia naszych wywiadów:
Igrzyska Śmierci: Ballada ptaków - Rachel Zegler i Tom Blyth
Igrzyska Śmierci: Ballada ptaków - Hunter Schafer i Josh Andres Rivera
Igrzyska Śmierci: Ballada ptaków - opis fabuły
Każda saga ma swój początek, a każdy bunt potrzebuje pierwszej iskry. Oto Dziesiąte Głodowe Igrzyska. W Kapitolu osiemnastoletni Coriolanus Snow zamierza skorzystać z szansy, jaką jest rola mentora i zdobyć sławę. Potężny niegdyś ród Snowów podupadł i przyszłość Coriolanusa zależy od tego, czy zdoła pokonać konkurentów. Tyle że fortuna nie bardzo mu sprzyja, bo otrzymuje poniżające zadanie. Zostaje mentorem Lucy Gray Baird, dziewczyny z Dystryktu Dwunastego, najbiedniejszego z biednych. Ich losy będą od teraz nierozerwalnie ze sobą splecione - każda decyzja, którą podejmie Snow, może prowadzić do sukcesu lub porażki, triumfu lub klęski. Na arenie rozgrywa się walka na śmierć i życie. Poza areną w Coriolanusie zaczyna budzić się współczucie dla skazanej na zgubę trybutki... Czy warto przestrzegać zasad, gdy liczy się tylko przetrwanie za wszelką cenę?