Filmy i aktorzy bez Oscarów. Największe pominięcia w historii
Na przełomie lat Amerykańska Akademia Filmowa nagrodziła Oscarem wielu wspaniałych twórców kina i ich równie wspaniałe filmy. Tymczasem istnieją również tytuły, aktorzy czy reżyserzy, który - mimo niewątpliwych zasług - nie doczekali się choćby i nominacji do nagrody. Oto największe pominięcia w historii Oscarów.
Fight Club
Prawdopodobnie jeden z najlepszych filmów David Fincher, który mimo upływu lat wcale się nie starzeje. Fight Club został wysoko oceniony przez widzów i krytyków krótko po premierze, jednak nie miało to żadnego znaczenia w oczach Akademii – produkcję nominowano do Oscara wyłącznie w jednej kategorii, jaką jest… dźwięk. Nie doceniono ani reżysera ani scenariusza ani świetnych ról Brad Pitt i Edward Norton – Podziemny krąg pozostaje dziś jednym z najbardziej niedocenianych filmów, któremu z całą pewnością należy się statuetka.
Mulholland Dr.
Enigmatyczny thriller psychologiczny w reżyserii Davida Lyncha. Krytycy nazywają go jednym z najlepszych filmów XXI wieku - niezależnie od tego, ile razy już go widzieliśmy, tutaj materiału do analizy nigdy nie brakuje. Mulholland Dr. fascynuje widzów niezależnie od wieku i został nominowany do szeregu ważnych nagród filmowych… Oczywiście za wyjątkiem Oscarów. Nominację otrzymał reżyser, a sam film nawet nie walczył w konkursie. Z tego względu jego również uważa się dziś za jedną z najbardziej niedocenianych przez Akademię produkcji.
The Dark Knight
Zdaniem widzów, jednym z kandydatów do Oscara był swego czasu także The Dark Knight Christopher Nolan, jednak na nadziejach się skończyło – produkcja została nominowana jedynie w kategoriach technicznych, koniec końców zgarniając statuetkę za montaż dźwięku oraz pośmiertnego Oscara dla Heath Ledger, odtwórcy roli Jokera. Produkcję pominięto w dwóch najważniejszych kategoriach – reżyseria oraz najlepszy film, co dla wielu fanów było ogromnym zawodem. Dziś film uznawany jest za najlepszą część w trylogii Nolana o Batmanie.
Performance capture
Jedną z oscarowych kontrowersji jest też pomijanie świetnych kreacji stworzonych za sprawą tak zwanego „performance capture” - właśnie w ten sposób powstali między innymi Gollum, Caesar z Rise of the Planet of the Apes, czy Neytiri z Avatar. W postaci wcielali się Andy Serkis oraz Zoe Saldana, z których ani jedno, ani drugie nie zostało dostrzeżone przez Akademię. Wszystkie wymienione filmy mają na koncie kilka nominacji a nawet statuetek – pominięcie tak dobrej gry aktorskiej tylko z powodu techniki realizowania filmu, wydaje się tu niesprawiedliwością.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe