11 lipca w Warszawie odbyły się zdjęcia do czwartego sezonu serialu Usta usta, który wraca do telewizji po niemal 10-letniej nieobecności. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem jest to produkcja oparta na brytyjskim Cold Feet, który także został reaktywowany, tyle że twórcy potrzebowali na to aż 13 lat. „Myśmy nigdy z naszymi bohaterami się nie pożegnali, bo wiedzieliśmy, że Anglicy do swojego serialu powrócili, co oznaczało, że my też to kiedyś zrobimy. Nie wiedzieliśmy tylko kiedy” – mówi mi Wojciech Mecwaldowski. „Genialne w tym powrocie jest to, że nie musimy w nim udawać tego upływu czasu. Nasi bohaterowie tak samo jak my się postarzeli, przybyło im siwych włosów, zmarszczek. Nie musimy się posiłkować sztucznymi łysinami czy doklejanymi wąsami. Wszystko dzieje się tutaj naturalnie” – mówi mi Paweł Wilczak i trudno nie przyznać mu racji. Fabuła doskonale oddaje przemiany w bohaterach i dla widzów będzie to jak spotkanie po latach z dawno niewidzianymi znajomymi. Czas nie stanął dla nich w miejscu, bo mija w nim 14 lat. Ich życie toczyło się dalej i teraz dostajemy okazję, by usiąść i wysłuchać ich historii. Nadrobić stracony czas. Pandemia odcisnęła swoje piętno na tym, jak powstają teraz seriale i to nie tylko w Polsce. Nim zostałem wpuszczony na plan, musiałem nie tylko założyć maseczkę, ale także została zmierzona mi temperatura oraz pobrano ode mnie dane, w razie gdyby u kogoś jednak stwierdzono Covid-19. Nie mogłem też swobodnie chodzić po planie, jak miało to miejsce w poprzednich latach. Widać, że ekipa stara się normalnie funkcjonować, ale obecna sytuacja wydłuża każdy proces. Zresztą możecie zaobserwować to na zdjęciach, które zrobiliśmy.
foto. Ravelart Violeta Muszyńska / naEKRANIE.pl
+2 więcej
Wracając do serialu. Co wydarzyło się u naszych bohaterów przez ten czas? „Adam stracił miłość swojego życia w tragicznych okolicznościach i nigdy się z tego do końca nie otrząsnął. Stara sobie jakoś to życie połatać z różnym skutkiem. Miał epizod emigracyjny w Bostonie, ale gdy go spotykamy, właśnie wraca on do kraju z nowo poznaną dziewczyną” – opowiada Wilczak. Jako że osią całego serialu jest przyjaźń, to na tym poletku musi dojść do jakiś problemów, by nasi wszyscy bohaterowie się po tylu latach spotkali. I tak też się dzieje. Sprawcą całego zamieszania staje się bowiem Piotr, grany przez Wojtka Mecwaldowskiego. „Mój bohater w bardzo wczesnym wieku został ojcem, spotkało go wiele złych rzeczy między innymi zmarli mu rodzice, żona Iza wyjechała, teraz wróciła. I to wszystko plus kilka rzeczy, o których nie możemy jeszcze powiedzieć, kumulują się i wywołują ciężką depresje. Jest to na tyle poważny problem, że zmusza jego przyjaciół do interwencji i pomocy w wepchnięciu go na odpowiedni tor” – wprowadza Mecwaldowski. Nie wszyscy bohaterowie są tacy wylewni i od razu w pierwszym odcinku będą chcieli podzielić się z widzami tym, co się wydarzyło. Jedną z takich osób jest Iza, grana przez Sonię Bohosiewicz. „Gdy widzieliśmy ją ostatni raz, robiła karierę za wielką wodą, teraz gdy ją spotykamy mieszka znów z Piotrem i mają więcej dzieci niż poprzednio. Będziemy więc powoli zdradzać widzom, co się stało, że Iza wróciła, skąd dzieci, czemu znów jest z Piotrem” – mówi tajemniczo aktorka. Nie tylko życie Piotra zmienia się, gdy go spotykamy. Agnieszka, grana przez Magdę Popławską, także znajduje się w nowej rzeczywistości. „Gdy żegnaliśmy się z Agnieszką, była świeżo upieczoną matką, która musiała poświęcać 100% swojej uwagi dzieciom. Teraz są to już nastolatki, które tak bardzo jej nie potrzebują. Odzyskuje życie intymne i musi je ułożyć sobie na nowo. A ma z kim” – opowiada Popławska.
foto. Ravelart Violeta Muszyńska / naEKRANIE.pl
+2 więcej
Scena, którą miałem okazję obserwować, przedstawia koncert w klubie rockowym na ulicy Okopowej, do którego przychodzą wszyscy nasi bohaterowie, by wspierać Piotra i jego syna. Panowie bowiem występują razem w zespole rockowym. Senior gra w nim na perkusji, a junior na gitarze. Nie za bardzo mogę więcej o niej opowiedzieć, bo nic spektakularnego się nie wydarzyło, a i żaden z bohaterów podczas nagrania nie wygłaszał kwestii. Po prostu byli w klubie i wymieniali się spojrzeniami. Tyle. W tym tłumie jednak dostrzegam Annę Czartoryską Niemczycką, która gra Magdę, nową postać w serialu. Zastanawiałem się, w jaki sposób jej bohaterka znalazła się w tej grupie. „Adam wynajmuje ode mnie mieszkanie, co czyni nas automatycznie sąsiadami i tak rodzi się przyjaźń. Staję się dla niego taką dobrą kumpelą, z którą może przegadać wszystkie swoje problemy. Niestety, jej wątek nie jest szeroko rozpisany w tym sezonie, ale wiem, że zmieni się to w sezonie 5., do którego już ruszają przygotowania” – zdradza aktorka. Jeśli nic się nie zmieni, to serial powinien pojawić się w jesiennej ramówce telewizji TVN.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj