Co w kolejnych odcinkach „Supergirl”?
Producent wykonawczy "Supergirl" omówił pierwszy odcinek i wyjawił, czego widzowie mają dalej oczekiwać. Plus fragment 2. odcinka.
Producent wykonawczy "Supergirl" omówił pierwszy odcinek i wyjawił, czego widzowie mają dalej oczekiwać. Plus fragment 2. odcinka.
Portal EW.com rozmawiał z producentem serialu Andrew Kreisbergiem, który opowiedział co nieco o "Supergirl".
Czytaj także: Nasza recenzja pilota "Supergirl"
Kreisberg wyjawia, że główny czarny charakter został stworzony na potrzeby serialu i nie ma komiksowego odpowiednika. Jest to Astra, siostra bliźniaczka matki Kary/Supergirl. Stwierdzili, że jeśli złoczyńca będzie członkiem rodziny Kary, będzie to dla widza bardziej ekscytujące. Porównuje to do osobistego związku łotrów z bohaterami z seriali "Arrow" oraz "The Flash". Podkreśla, że nie jest to matka Supermana, jak niektórzy spekulowali.
[video-browser playlist="756972" suggest=""]
- Chociaż nie jest jej matką, ma jej twarz. To stworzy emocjonalny problem dla Kary, która może zostać postawiona w sytuacji, że aby ocalić Ziemię, będzie musiał zakończyć życie ciotki. Nie jest ona matką Kal-Ela. Jeśli zwrócicie uwagę, jej znakiem nie jest S. Ona należy do innego rodu. Alura, matka Kary, weszła do rodu El przez małżeństwo. To nie jest Lara. - opowiada.
Andrew Kreisberg chwali Laurę Benanti w roli ciotki Kary, która świetnie sobie radzi jako czarny charakter. Przewiduje, że ta postać może stać się ulubienicą widzów. Okazuje się, że motywację Astry nie są oparte tylko na zdobyciu władzy. Zapowiada, że Kara i Astra tak naprawdę chcą tego samego, ale podchodzą do tego inaczej.
- Kiedy dojdzie do bezpośredniej konfrontacji Kary z Astrą, ona powie Supergirl, "jestem tutaj, aby ocalić Ziemię", na co bohaterka odpowie, "patrzyłam, jak jedna planeta ginęła i nie mam zamiaru znów tego robić". Świetnie to wygląda, gdy bohater i złoczyńca są dwiema stronami tej samej monety. Wersja uratowania Ziemi Astry jest inna niż Kary.
[video-browser playlist="756973" suggest=""]
Zapowiada, że więźniowie z Fort Rozz będą mieć różne motywacje. Nie będą to tylko zwykli komiksowi złoczyńcy chcący zemścić się na Alurze atakując Karę. Tacy też się znajdą, ale jest wiele innych postaci. Niektórzy będą chcieli mieć święty spokój i zasymilować się na Ziemi, inni będą próbować wrócić do domu. Obiecuje, że dzięki różnorodoności postaci i ich motywacji, każdy odcinek "Supergirl" będzie inny. To będzie kształtować Karę w roli Supergirl, bo będzie musiała także podejmować trudne decyzje.
Okazuje się, że Kara zna większość swoich mocy, ale nie wszystkie. Niebawem ku swojemu zaskoczeniu ma poznać nową moc, ale w dużej mierze będą skupiać się na jej treningu i polepszaniu wykorzystania umiejętności. Już w 2. odcinku zobaczymy sekwencje szkolenia, które zostanie przygotowane przez wojsko.
Wyjawia, że relacja pomiędzy Karą a Alex w seriali będzie przypominać relację Barry'ego z Joe w "The Flash". Ma to być serce i dusza serialu. Chcą też ciekawie rozwinąć relację Kary z Cat Grant, która w pewnym sensie bardziej stanie się jej zawodową mentorką i tym samym nieświadomie będzie mieć też wpływ na rozwój Supergirl.
Opowiada, że postać Maxwella Lorda (Peter Facinelli) jest kimś porównywalnym do Wellsa z "The Flash". W jednej chwili pomaga bohaterce, by w następnej być przeciwko niej. Częścią tajemnicy sezonu będą jego prawdziwe motywy. Postaci nie było w 1. odcinku.
[video-browser playlist="756974" suggest=""]
Jimmy Olsen będzie w serialu czymś w rodzaju reprezentacji Supermana. Będzie doradzać Supergirl przekazując różne rady i przemyślenia Supermana, które czasem Kara będzie akceptować, a czasem będzie myśleć, że może zrobić coś lepiej. Relacja Jimmy'ego z Karą ma być zabawną i rozrywkowa. Wyznaje, że Jimmy pociąga Karę, więc będą się jakoś bawić romantycznym rozwojem. Zwłaszcza, że będziemy mieć do czynienia z trójkątem miłosnym, gdy wkroczy Lucy Lane (Jenna Dewan-Tatum). Zależało im na stworzeniu trójkąta, w którym każda postać będzie w stanie przekonać do siebie widza. Lucy do tego pracuje u swojego ojca - generała Lane'a, który nie jest wielbicielem kosmitów na czele z Supermanem i Supergirl.
Winn (Jeremy Jordan) ma być jej najlepszym przyjacielem i częścią grupy sojuszników, z którymi zwalcza przestępczość. Podobnie jak Flash ma swoje Team Flash, Kara będzie mieć Super Friends (choć ona nie chce tej nazwy), gdzie znajdą się też Jimmy i Alex. Winn ma być inną opcją w romantycznej przygodzie Kary.
W 2. odcinku znów będzie wiele nawiązań do Supermana, ale także pojawią się wzmianki o dziennikarzach Daily Planet, czyli usłyszymy słowa Lois Lane i Clark Kent.
Źródło: ew.com / zdjęcie główne: materiały prasowe
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1992, kończy 32 lat