Studio CD Projekt RED postanowiło zadbać o to, aby Cyberpunk 2077 był dostępny dla jak najszerszego grona odbiorców. Aby pogłębić immersyjność produkcji, podjęto decyzję o pełnym udźwiękowieniu gry w aż 10 językach oraz dodanie napisów w kilku kolejnych. Dzięki temu gracze z całego świata, niezależnie od tego, z jakiego kraju pochodzą, będą mogli w pełni zanurzyć się w tym futurystycznym świecie. Ale stawiając przed sobą tak ambitny cel, należało rozwiązać problem animacji mimiki twarzy bohaterów. Firma musiała podjąć decyzję o tym, czy synchronizować ruchy ust wyłącznie z jednym językiem, czy wdrożyć animację do każdej wersji dubbingowej. Pierwsze rozwiązanie pozwoliłoby oszczędzić mnóstwo czasu i pieniędzy, ale widzowie spoza krajów anglosaskich musieliby pogodzić się z tym, że linie dialogowe rozjadą się z animacją bohaterów. Drugie podejście gwarantowało większą immersję, ale znacząco podwyższało koszty produkcji. Twórcy zdecydowali się na trzecią ścieżkę. Zaprzęgnięto do pracy sztuczną inteligencję , która zautomatyzowała proces animowania mimiki twarzy pod poszczególne języki. O samej technologii JALI pisaliśmy już na łamach naEKRANIE, a teraz możemy zobaczyć kulisy prac nad tym rozwiązaniem: Trzeba przyznać, że algorytm poradził sobie więcej niż zadowalająco. O tym, jak JALI sprawdzi się w praktyce na szeroką skalę, przekonamy się już wkrótce. Cyberpunk 2077 zadebiutuje na rynku 10 grudnia 2020 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj