Przyczyną odwołania dyrektor PISF z pełnionej funkcji jest naruszenie podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszenie przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, prezesa Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych (Motion Picture Association of America) w USA. W oficjalnym piśmie wydanym przez PISF (PISF-080-14/2017), dyrektor Magdalena Sroka naraziła na szwank wizerunek Polski i polskich instytucji kultury na arenie międzynarodowej. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wykonując zadania organów administracji rządowej w zakresie kinematografii oraz sprawując nadzór nad działalnością PISF, nie może godzić się z aktami działalności dyrektora PISF, które pozostają w jawnej sprzeczności z ustawowymi zadaniami realizowanymi przez Instytut w zakresie promocji i tworzenia warunków do rozwoju polskiej twórczości filmowej.
Wszystko zaczęło się w piątek od nieoficjalnych informacji o tym, że Piotr Gliński wysłał pismo do PISF, by uzyskać opinię Rady Programowej w sprawie odwołania. Ta opinia była negatywna. Przez weekend podniosły się też głosy sprzeciwu ze strony polskiej branży filmowej.
A tak Rada Programowa tłumaczy aferę wokół listu wysłanego do amerykańskiej Akademii Filmowej:
W sprawie listu wysłanego z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej do Prezesa Motion Picture Association of America (Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych) senatora Christophera Dodda, pragnęlibyśmy wyjaśnić, że list jest znany Radzie i był przedmiotem posiedzenia Rady na początku czerwca br. List miał na celu pozyskanie licencji do fragmentów ceremonii Oscarowej dotyczących polskich twórców w celu umieszczenia ich w materiale filmowym promującym polską kinematografię na festiwalu w Cannes. Rada uznała zarówno treść, jak i formę (język) tego listu za skandaliczne i poprosiła Dyrektor Magdalenę Srokę o wyjaśnienia. Pani Dyrektor poinformowała Radę, że list tej treści został napisany przez pracownika PISF z użyciem faksymile jej podpisu. Dyrektor Magdalena Sroka zapewniła, że treści listu nie znała, a zapoznawszy się z listem po powrocie z Cannes wyciągnęła konsekwencje w stosunku do odpowiedzialnego pracownika, który został zwolniony z pracy w trybie natychmiastowym. Rada dała wiarę wyjaśnieniom Magdaleny Sroki i uznała je za wystarczające, biorąc pod uwagę, że na szczęście po wyjaśnieniach szkoda wizerunkowa wynikająca z wysłania takiego listu okazała się znikoma .
Kilka dni temu Magdalena Sroka w rozmowie z RMF FM twierdziła, że jej ewentualne zwolnienie przez ministra kultury będzie działaniem bezprawnym. Na razie nie wiadomo, kto zostanie powołany przez ministerstwo na nowego dyrektora PISF.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj