Dziś w Stanach Zjednoczonych został wydany 6. zeszyt komiksu Marvela "Star Wars", w którym na fanów czekała ogromna niespodzianka. Zmiana ma ogromny wpływ na Hana Solo i jego przyszłość w uniwersum "Gwiezdnych Wojen".
Komiks Marvela pt. "Star Wars" jest wydawany w USA od stycznia 2015 roku. Jego fabuła rozgrywa się pomiędzy epizodami IV i V. Należy on do nowego oficjalnego kanonu, do którego należą filmy, seriale, komiksy, książki i gry. Wszystko jest budowane tak, by było ze sobą spójnie powiązane.
Dziś został wydany w USA szósty zeszyt tego komiksu, w którym doszło do gigantycznej zmiany w historii Hana Solo. Otóż czytelnicy poznają w nim Sanę Solo, która jest... żoną Hana! Ta zmiana nie jest tylko gigantyczna dla fanów Legends (stare Expanded Universe), ale także wprowadza wielką konsternację u wielbicieli samych filmów. Skoro pomiędzy "Nową nadzieją" a "Imperium Kontratakuje" Han Solo ma żonę, więc o co chodzi z jego romansem z Leią Organą? W Legends to właśnie Leia stała się żoną Hana, z którą miał trójkę dzieci.
Jest to kompletnie nowa postać, która nie była obecna w starym kanonie. I na tę chwilę praktycznie nic więcej o niej nie wiadomo. To może zmienić się w 9. zeszycie, w którym Sana Solo jest na okładce, a w opisie jest nazywana "tajemniczą kobietą z przeszłości Hana".
Czytaj także: Han Solo i Obi-Wan dostaną solowe filmy?
W tym samym zeszycie doszło do jeszcze kilku dość ważnych momentów dla kanonu "Gwiezdnych Wojen". Otóż czytelnicy mogli zobaczyć pojedynek Luke'a Skywalkera z Boba Fettem, w którym po raz pierwszym w tym kanonie Luke używa Mocy rzucając telekinetycznie w przeciwnika jakimś przedmiotem. Poza tym, w tym numerze komiksu Darth Vader dowiaduje się, że Luke Skywalker jest jego synem.
To pokazuje dość istotną zmianę w tworzeniu nowego kanonu "Gwiezdnych Wojen" w porównaniu do tego, co działo się w starym EU. Tam komiksy w wówczas stosowanej hierarchii kanonu były - można nawet rzec - produktem drugiej kategorii. Nie było mowy o wydarzeniach, które miałyby jakieś znaczenie w innych mediach uniwersum. Tutaj Lucasfilm pozwolił Marvelowi dokonać czegoś wyjątkowego.
Jest też inny bardzo ważny aspekt w kreacji Sany Solo. Otóż jest ona kobietą czarnoskórą. To jest oznaka zapowiadanej różnorodności uniwersum, które w nowym kanonie ma być pod tym względem bardziej dopracowane. I jako że wszystko w tym kanonie jest powiązane, rodzi się tutaj bardzo wielka spekulacja - czy to może oznaczać, że Finn grany przez Johna Boyegę w filmie "Star Wars: The Force Awakens" może być synem Hana Solo? Nic w tej chwili nie możemy wykluczać, nawet pojawienia się samej Sany Solo, skoro postacie mogą pojawiać się w każdym medium.
Na tę chwilę komiksy Marvela z nowego kanonu nie są wydawane w Polsce. Być może zmieni się to jesienią, bliżej premiery filmu, który zadebiutuje w grudniu 2015 roku.