Warner Bros. ma nadzieję rozpocząć filmem Fantastic Beasts and Where to Find Them serię składającą się z pięciu części. Pierwsze recenzje są pozytywne, ale nie ma zachwytów. Średnia ocen waha się pomiędzy 7 a 8 na 10. Co ciekawego mówią krytycy? Przede wszystkim zaletą i zarazem problemem jest skierowanie tego filmu do fanów serii Harry Potter. Jest to atut, bo wszyscy, którzy polubili ten magiczny świat, poczują się jak w domu, ale krytycy przyznają, że jednocześnie film staje się niejasny dla nowego widza. Objawia się to tym, że reżyser nie stara się wyjaśniać wszystkiego, bo wie, że fani znają wszelkie detale. Jeśli ktoś chce dalej poznawać ten świat, jest to idealny początek dalszej drogi. Wygląda na to, że największą wadą jest reżyser, David Yates, czyli człowiek, który już był krytykowany za ostatnie części serii Harry Potter. Zarzucają mu nieudaną próbę odbudowania magii tego świata, przeciętny sposób opowiadania historii, który sprawia, że zwroty akcji nie działają na ekranie tak, jak powinny i wszystko nie ekscytuje tak, jakby widzowie chcieli. Sprawdź, do którego domu trafiłbyś w Hogwarcie [QUIZ] Według krytyków mamy do czynienia z pięknym, pozytywnym, bezpretensjonalnym familijnym widowiskiem, któremu brak uroku i bogactwa świata, który otaczał Hogwart. Krytykują postacie, które poza Newtem (dobry Eddie Redmayne) są płaskie, jednowymiarowe i nieciekawe. Najgorzej jednak wypadają stereotypowi złoczyńcy. Co prawda, przyznają, że aktorzy robią wszystko, by to nadrobić i tworzą mocne kreacje, ale pewnych scenariuszowych niedociągnięć po prostu nie przeskoczą. Nawet Colin Farrell za rolę złoczyńcy zbiera dobre opinie. Choć dziennikarze przyznają, że w tym filmie nie ma tyle magii i uroku, ile wszyscy by chcieli, akceptują, że prawdopodobnie mamy do czynienia z potrzebnym wstępem, który w kolejnych częściach może zaprocentować. Komplementowana jest sfera wizualna superprodukcji, która sprawia, że dostajemy ucztę dla oka, znakomite efekty specjalne i świetne sceny akcji. Po prostu pomimo wyraźnych wad jest to blockbuster dający dużo frajdy. Jest to rzecz bardzo różniąca się od serii Harry Potter, ale zarazem przedstawiająca wiele podobieństw. Nie ma takiej magii, uroku i klimatu, ale nadal jest to dobre ponowne wprowadzenie do magicznego świata, który zapewnia efektowną rozrywkę, jaką widzowie oczekują po wysokobudżetowym kinie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj