SDCC: Del Toro przedstawił swoje widowisko
Guillermo Del Toro powrócił po czterech latach do San Diego na Comic-Con, gdzie ponownie udowodnił, że czuje się tu jak ryba w wodzie. Zaprezentował fragmenty swojego widowiska "Pacific Rim", który opowiada o gigantycznych robotach walczących z olbrzymimi potworami.
Guillermo Del Toro powrócił po czterech latach do San Diego na Comic-Con, gdzie ponownie udowodnił, że czuje się tu jak ryba w wodzie. Zaprezentował fragmenty swojego widowiska "Pacific Rim", który opowiada o gigantycznych robotach walczących z olbrzymimi potworami.

Dyrektor Legendary Pictures, Thomas Tull opowiadał o tym, jak Travis Beacham (scenarzysta) przedstawił mu po raz pierwszy pomysł na film. Tull wiedział, że do jego realizacji potrzebują kogoś wyjątkowego - gdy inne studio anulowało projekt Del Toro pt. "W górach szaleństwa", zatrudnili go do "Pacific Rim".
Del Toro wyjawił, że chciał zrobić film, który nie będzie tylko wielkim spektaklem, ale jednocześnie będzie nieść ze sobą warstwę emocjonalną i poczucie wielkiej skali wydarzeń. Reżyser wyjawił, że sneak peek, który przywieźli, został przygotowany tylko na SDCC. Do końca roku promocja filmu nie będzie aktywna. Reżyser podkreślił, że przy tworzeniu filmu dostał od studia kompletną swobodę - mógł robić co chce.
Na panelu pojawiły się gwiazdy filmu - Charlie Hunnam (Sons of Anarchy), Rinko Kikuchi, Charlie Day oraz Ron Perlman. Del Toro wyjawił, że olbrzymie roboty mają dwóch pilotów - jeden kieruje jego lewą częścią, drugi prawą.
W sneak peeku pokazano gigantycznego robota znanego z plakatu, który wyłania się z wody. Były także ujęcia bohaterów w specjalnych kombinezonach. Zaprezentowano także jednego potwora, który miał twardą skorupę i głowę w kształcie młota.
Reżyser opowiadał, że nie chciał składać hołdu dla gatunków filmów o potworach i robotach, ale chce stworzyć coś kompletnie nowego. Najważniejsze dla niego w tym filmie są emocje i człowieczeństwo. Stworzył świat, w którym istnieją roboty i chciał pokazać sytuację, co by było gdyby coś takiego wydarzyło się naprawdę.
Podkreśla, że ekipa odpowiedzialna za kreatywną część miała wykorzystać wszystko, co mają w zanadrzu. - Wykorzystujemy kreatywność, pasję i szaleństwo jako swojego paliwa - mówił. Roboty będą mieć broń do walki w zwarciu, ale będą także działa do ataku z daleka. W filmie ma znaleźć się 6 różnych modeli robotów i 9 potworów.
Del Toro wyjawił, że nie chciał, aby roboty poruszały się jak ludzie, więc kompletnie nie wykorzystywali technologi motion capture. Pomimo dużej ilości komputerowych efektów specjalnych Del Toro obiecuje, że także wykorzystali sporo praktycznych efektów.
Kiedy legiony przerażających potworów zwanych Kaiju zaczęły wychodzi z morza, rozpoczęła się bitwa, która pochłonie miliony istnień i zasobów ludzkości. Do walki z najeźdźcami wysłano specjalną jednostkę robotów zwanych Jaegers. Roboty kontrolowane są równocześnie przez dwóch pilotów, którzy połączeni są z nimi umysłami. Ale nawet jednostka Jaegers nie jest w stanie pokonać tak licznych sił wroga. Na ratunek przychodzi dwóch bohaterów, były pilot (Charlie Hunnam) oraz rekrut nie mający doświadczenia w boju (Rinko Kikuchi). Kierować będą oni legendarnym, ale już przestarzały, robotem z dawnych czasów. Są oni ostatnią nadzieją ludzkości.
Film trafi do kin 12 lipca 2013 roku.



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1968, kończy 57 lat
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1960, kończy 65 lat
ur. 1959, kończy 66 lat

