Na 4 miliony Libańczyków przypada obecnie 200 tys. zagranicznych służących, w tym głównie kobiet pochodzących z Azji i Afryki. Zatrudnienie pokojówek nie jest już dziś luksusem, lecz powszechną praktyką dla mieszkającej w libańskich miastach klasy średniej i wyższej. Ultraliberalny system społeczny został tu rozciągnięty do granic, w jego ramach można kupić wszystko, włącznie z ludźmi, którzy stają się nowoczesnymi niewolnikami. Pracujące w Libanie służące zatrudnione są w ramach nieludzkiego, przypominającego więzienie, systemu, który pozbawia ich jakichkolwiek praw. Wprowadzono go w latach 70. ubiegłego wieku, wzorując się na podobnych systemach obowiązujących w innych krajach Zatoki Perskiej. Oparty jest on na transakcjach, przypominających znane nam z historii zakupy niewolników. Pozyskiwani w jej ramach pracownicy nie tyle świadczą konkretną usługę, co stają się towarem, produktem z wyspecjalizowanych agencji służących, które organizują ich transport do Libanu w odbiegających od jakiejkolwiek przyzwoitości warunkach. Tym samym stają się one nowoczesnymi ośrodkami niewolnictwa. Urodzony w Bejrucie reżyser Maher Abi Samra, pracujący na co dzień jako filmowiec, fotograf i dziennikarz, postanowił udokumentować prawdziwe realia jednej z takich placówek. Postawił kamerę w agencji El Raed, przy pełnej zgodzie i aprobacie jej właściciela Zeina. Wnikliwie, choć dyskretnie obserwował i nagrywał wszystko, co się tam działo. Agencja sprowadza służące do libańskich domostw z kilku krajów Afryki i Azji. Posiada pełen katalog pań, z których klienci wybierają najbardziej dla siebie odpowiednią i „zamawiają” ją e-mailem. Okazuje się, że wynajem służących to w Libanie prawdziwy rynek podzielony według narodowego i etnicznego klucza. Oparty jest on na prostym podziale: libański pracodawca jest tu mistrzem, a pracownik jego własnością. Widać to na przykładzie Rimy, która gra rolę służącej, ale w domu ma prawdziwą panią do obsługi ze Sri Lanki. Z kolei Lati sama jest służącą, której coraz bardziej przeszkadza rola niewolnicy. Rośnie w niej gniew oraz sprzeciw i ma nadzieję, że pewnego dnia cały ten system ludzkiego wyzysku runie, a ona odzyska pełnię swoich praw. Film analizuje nie tylko libański rynek pracy kobiet z Afryki i Azji. Pokazuje również proces zintegrowania z libańskim społeczeństwem zinstytucjonalizowanej formy handlu kobietami i przekształcenia go w rzeczywistą potrzebę w życiu codziennym każdego dobrze sytuowanego mieszkańca tego kraju. [opis festiwalowy]
Reżyserzy:
Maher Abi SamraProducenci:
Serge Lalou, Camille Laemlé (4) więcejPremiera (Świat):
12 lutego 2016Premiera (Polska):
14 maja 2016Kraj produkcji:
Norwegia, Liban, Zjednoczone Emiraty Arabskie, FrancjaCzas trwania:
67 min.Gatunek:
Dokument