Juliusz Cezar otrzymuje od jednego z dowódców niezwykły podarunek – Kakofoniksa – słynnego galijskiego barda. Nieświadomy sytuacji bohater jest przekonany, że czekają go występy. Jednak Cezar nie okazuje zainteresowania muzycznym talentem Kakofoniksa i po stwierdzeniu, że ten nie nadaje się na gladiatora, postanawia rzucić go lwom na pożarcie w trakcie zbliżających się igrzysk. Na ratunek spieszą mu Asteriks i Obeliks i, żeby dostać się do Koloseum, w którym ma być stracony ich towarzysz, postanawiają zostać gladiatorami.
Premiera (Świat)
13 listopada 2024Premiera (Polska)
13 listopada 2024Polskie tłumaczenie
Jarosław KilianLiczba stron
96Autor:
René Goscinny, Albert UderzoGatunek:
KomiksWydawca:
Polska: Egmont Polska
Najnowsza recenzja redakcji
René Goscinny i Albert Uderzo ponownie udowadniają, że ich twórczość łączy niepowtarzalny styl narracji z wizualnym bogactwem detali. Tym samym dają nam opowieść pełną akcji, absurdu i – jak zwykle – niezwykłych przygód.
Historia zaczyna się, gdy rzymski prefekt Kaligula Fenolizolus wpada na pomysł, by porwać jednego z mieszkańców galijskiej wioski i podarować go jako prezent dla Cezara. Wybór pada na Kakofoniksa, barda znanego bardziej z talentu odstraszania swoim śpiewem niż z muzycznego geniuszu. Rzymianie, uzbrojeni w pietruszkę w uszach, bez większych problemów porywają Gala i zabierają na statek do Rzymu. Choć mieszkańcy wioski czują pewną ulgę, że nie muszą słuchać kolejnych występów Kakofoniksa, uważają, że porwanie jednego z nich jest wielką zniewagą.
Wódz wioski, Asparanoiks, wysyła więc Asteriksa i Obeliksa na misję ratunkową. Przyjaciele wyruszają do Wiecznego Miasta, gdzie nieznajomość rzymskich zwyczajów i specyfiki życia codziennego prowadzi do serii przezabawnych sytuacji. Od zwiedzania zabytków po interakcje z mieszkańcami – każda scena jest źródłem komizmu.
Jednym z największych atutów tego albumu jest sposób, w jaki Albert Uderzo przedstawia starożytny Rzym. Ilustracje miasta zapierają dech w piersiach – od monumentalnych budowli po zatłoczone targowiska. Każdy szczegół, nawet graffiti na ścianach, oddaje życie codzienne w tamtych czasach. Czytelnik ma wrażenie, że sam spaceruje po ulicach antycznego Rzymu, co sprawia, że Asteriks. Asteriks gladiator. Tom 4 to również wizualna uczta.
Kiedy nasi bohaterowie trafiają do areny, gdzie Kakofoniks ma zostać rzucony na pożarcie lwom, akcja osiąga szczyt absurdu. Zamiast krwawego widowiska, otrzymujemy sceny pełne humoru – śpiew Kakofoniksa przeraża lwy, gladiatorzy bawią się w gry wymyślone przez Asteriksa, a publiczność w amfiteatrze jest zachwycona tym nietypowym spektaklem. Gniew Cezara, kontrastujący z radością widzów, to kolejny przejaw doskonałego elementu komediowego.
Ostatecznie komiks – jak każdy z serii o bohaterskich Galach – kończy się happy endem. No... może nie dla wszystkich, bo Gajusz Bryzgor jeszcze musi odpracować swoje podłe zachowanie wobec gladiatorów.
René Goscinny po raz kolejny zachwyca talentem do zabawy słowami. Pseudonimy postaci, dialogi pełne humoru oraz wszechobecne gry słowne są jedną z największych zalet tej opowieści. Należy jednak pamiętać, że niektóre żarty czy przedstawienia postaci, zwłaszcza dotyczące niewolników, mogą być dziś uznawane za mało odpowiednie lub wręcz obraźliwe. Warto o tym wspomnieć, choć dla większości czytelników nie przesłania to ogólnego pozytywnego odbioru.
Asteriks. Asteriks gladiator. Tom 4 to komiks, który zachwyca na wielu poziomach – od błyskotliwego humoru i wartkiej akcji po mistrzowsko wykonane ilustracje. Mimo że niektóre żarty mogą wydawać się powtarzalne, a brak Idefiksa może zasmucić czytelników, całość jest prawdziwą perełką. To idealna propozycja zarówno dla nowych czytelników, jak i dla tych, którzy znają przygody Asteriksa od lat.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać tej części przygód Asteriksa, koniecznie nadróbcie zaległości. Asteriks Gladiator to komiks, który bawi, wzrusza i pozwala przenieść się na chwilę do świata pełnego przygód i nieokiełznanego humoru. Do tego w nowe wydanie Egmontu, w sztywnej oprawie z dodatkową porcją informacji edytorskich, świetnie będzie prezentowało się obok już wydanych wcześniej tomów.