Wampir Fernand jest niepoprawnym romantykiem, który zwykł gryźć swoje ofiary tylko jednym kłem, aby nie pozostawić zbyt wiele śladów, na niczego nieświadomej ofierze. Jego problemem nie są jednak łowcy wampirów, a trudności z wyrażeniem własnych myśli oraz wybraniem jednej z dziewczyn, która odwzajemni jego miłość. "Wampir" to bestiariusz miłości, tej, która napędza wampiry, ludzi drzewa, początkujące czarownice i golemy. Cała populacja niezwykłych stworzeń, przewijających się na łamach książki, nie szerzy postrachu i grozy, ale z pasją poszukuje swoich bratnich dusz. Historie te opowiadane są z dużą dozą romantyzmu i humoru, które zawierają w sobie sporo z telewizyjnego sitcomu i książkowych baśni. Komiks porusza uniwersalne dla każdego czytelnika tematy - miłość, stratę, pożądanie i zmysłowość. Joann Sfar w swoim komiksie nawiązuje do dziedzictwa artystycznego takich twórców jak Sempé i Quentin Blake, doskonale wplatając znane już im idee i naturalność w swój współczesny styl. "Wampir" to tygiel postaci Sfara, które pojawiają się tu znienacka wyrwane ze swoich opowieści, ale w dalszym ciągu są tak samo autentyczne jak w pierwotnych komiksach, jak choćby obecny tu Profesor Bell. Opowieść o Wampirze była szeroko omawiana w wysokonakładowej prasie francuskiej, m.in. w "Le Monde" i "Le Figaro". Joannowi Sfarowi (Nicea, 1971) najbliżej do statusu gwiazdy rocka wśród autorów komiksów w Europie. A właśnie "Wampir" dał mu platynową płytę na frankofońskim rynku. Polska ekskluzywna wersja albumu oparta jest na wydaniach hiszpańskim i niemieckim. Na 2015 rok planujemy zamykający serię ekskluzywny album "Aspirine".
Premiera (Świat)
2 grudnia 2014Premiera (Polska)
2 grudnia 2014Polskie tłumaczenie
Jakub Jankowski, Katarzyna SajdakowskaLiczba stron
216Autor:
Joann SfarGatunek:
KomiksWydawca:
Polska: Timof Comics
Najnowsza recenzja redakcji
"Wampir" Joanna Sfara na tle zeszłorocznych komiksowych publikacji wyróżnia się już samą okładką. Litery tytułu i wizerunek bohatera zostały wykonane przypominającą dziecięce bazgroły kreską, a podłożone pod wymienione elementy żółte tło nadaje całości psychodelicznego uroku. Rzadko spotykany kwadratowy format sprawia, że książka z pewnością będzie wyróżniać się na półce. A sama zawarta w niej historia jest prawdziwą perłą autorskiego europejskiego komiksu.
"Wampir" nie jest pierwszym zetknięciem polskiego czytelnika z twórczością Joanna Sfara. Francuz ma u nas duże grono wielbicieli za sprawą takich dzieł jak "Profesor Bell", "Mały świat Golema" (omawiany w recenzji album kontynuuje wątki tego komiksu) i przede wszystkim "Kot Rabina", którego pełne wydanie zbiorcze ukazało się pod koniec 2013 roku. Czytelnik, który zna wymienione komiksy, doskonale wie, czego można spodziewać się po opowieściach Sfara. Jeśli zaczyna od "Wampira", musi przygotować się na artystyczną dawkę pozytywnie zakręconych wrażeń, komiks działa bowiem jak mieszanka dzisiejszego Jima Jarmuscha z dawnym Woodym Allenem.
Bohater albumu wampir Fernand, którego wizerunek jest hołdem dla słynnego Nosferatu z niemego filmu Murnaua. To trochę dżentelmen w starym stylu, trochę niepoprawny romantyk, który wikła się raz za razem w na poły toksyczne, na poły spontaniczne związki z przedstawicielkami płci pięknej. I owszem, nie mamy tu wcale do czynienia ze stricte wampiryczną historią. To właśnie nieoczekiwane konsekwencje związków Fernanda z kobietami stają się katalizatorem dla groteskowych przygód bohatera, niecodziennych wydarzeń i zwrotów akcji, które rozszerzają gatunkową rozpiętość komiksu Sfara. Oprócz postmodernistycznej w formie komedii romantycznej z dużą szczyptą surrealizmu mamy tu kilka kryminalnych z ducha historii, no i oczywiście lekką parodię horroru. Poza tym spotykamy niezwykłą galerię bohaterów obu płci, będących przedstawicielami naprawdę dziwnych gatunków - jak femme fatale historii, czyli kobieta-mandragora Lio, wzruszająco bezradny w kontaktach damsko-męskich Człowiek-Drzewo albo Laskołak - bardzo ciekawa odmiana wilkołaka. Niektóre kwestie bohaterów po prostu zwalają z nóg ("Taka niemożliwa miłość. Będę bardzo cierpieć. Będzie mega"). Całość - cztery niezwykłe historie z życia Fernanda w formie zbiorczego albumu - tworzy wraz z innymi dziełami autora unikalną w naszej rodzimej ofercie komiksową jakość.
We Francji Sfar jest gwiazdą wielkiego formatu. "Kot Rabina" i "Wampir" osiągały olbrzymie nakłady i traktowane były jak wielkie kulturalno-literackie wydarzenia. Jego rysunki, jego z pozoru niedbała kreska ma do zaoferowania znacznie więcej, niż widać na pierwszy rzut oka, zwłaszcza gdy zaczniemy wpatrywać się w niezwykle barwny, miejscami wyszukany i szczegółowy drugi plan wybranych kadrów. Twórczość artysty to nie tylko gatunkowa zabawa mieszaną fabularnych klisz; bohaterowie "Wampira" to autorski portret współczesnych outsiderów zagubionych w globalnej wiosce. Trochę samotników, trochę ekscentryków (sklep muzyczny, w którym Fernand kupuje płyty, to "Martwi piosenkarze - Stare Płyty"), dla których zaczyna brakować miejsca i osobistej przestrzeni we współczesnym świecie. To ukłon w stronę tradycji, dawnego malarstwa i niemych filmów, to specjalnie wykreowana rzeczywistość, w której dawne czasy mieszają się z dzisiejszością. Przytulny i atrakcyjny w formie azyl dla osób, które chcą odpocząć od świata bardzo masowej rozrywki. Naprawdę trudno jest się oprzeć urokowi Sfarowego "Wampira".