The Voice of Poland – zarzuty byłego uczestnika
Zarzuty przeciwko programowi wysunął Michał Kaczmarek, który odpadł z rywalizacji na etapie przesłuchań w ciemno. W mediach społecznościowych napisał, że produkcja ograniczyła jego możliwości i uniemożliwiła mu zaprezentowanie swojego pełnego potencjału.Nie znacie moich możliwości, bo niestety zostałem ograniczony z wyborem repertuaru. To produkcja wybrała i naciskała mnie na tę piosenkę. Chętnie zmierzyłbym się z każdym z Was, co zostało mi zaproponowane, ale nie było mi dane. Jeśli ktoś się zna na muzyce, to potrafi ocenić, kto ma potencjał. Życzę wszystkiego dobrego. A na scenie polskiej myślę, że każdy z Was będzie chodził po kątach, żeby nie patrzeć prosto w oczy. Tymczasem pozdrawiam z drugiej półkuli. A wy siedźcie w swoim klubie wzajemnej adoracji.
Wokalista zarzucił także jurorom, że ich wypowiedzi są „zmontowane”. W wywiadzie z portalem Plejada powiedział:
Ktoś, kto stawia się w roli jurora czy coacha, powinien znać się na swoim fachu i wiedzieć, co powiedzieć, a nie czekać, aż do słuchawki ktoś coś tam im powie, co sprawia, że miotają się w swoich opiniach.
W rozmowie Kaczmarek nie szczędził ostrych słów na temat programu:
Już kiedyś z produkcji do mnie dzwonili z zaproszeniem do udziału do programu, ale wtedy akurat nie mogłem się zgodzić z uwagi na moje zobowiązania zawodowe. Odpuściłem i odpisałem, że następnym razem chętnie wezmę w nim udział. No, i gdy stwierdziłem, że mogę sobie na to pozwolić, to się zgłosiłem. Zwłaszcza że często słyszę, że mam jeden z najlepszych głosów, a przecież to program, który właśnie takie głosy powinien wyławiać. Jak się okazuje, nie do końca. (…) Otrzymałem od produkcji listę 84 piosenek, z których miałem wybrać 20 zagranicznych i osiem polskich. Jednak tak naprawdę nie było w czym wybierać (...). Ale wysłałem także listę moich propozycji z myślą, że w programie będzie możliwość pokazania swojej estetyki, gustu i inspiracji. Miałem też pomysły na ich aranżację oraz na to, jak je zaprezentować. Dostałem informację, że mam zaśpiewać utwór "Za-czekam" z repertuaru Mietka Szcześniaka. Produkcja uparła się na to, by była to właśnie ta piosenka. Nie dostałem odzewu w sprawie swoich propozycji. A kiedy chciałem zaprezentować ją w swojej konwencji. Niestety nie było możliwości ani zmiany tonacji, ani zmiany aranżacji.
The Voice of Poland – oficjalna odpowiedź
Na zarzuty wokalisty odpowiedział producent programu The Voice of Poland – Rinke Rooyens. W rozmowie z portalem Plejada powiedział:Pan Michał Kaczmarek, zgodnie z regulaminem programu, spośród listy ponad 80 utworów dostarczonych przez produkcję wybrał osiem piosenek zagranicznych i cztery polskie. Wśród wybranych przez niego utworów była również piosenka „Za-czekam” Mieczysława Szcześniaka. Analizując utwory zaznaczone przez pana Michała Kaczmarka, producent, kierownik muzyczny oraz trener wokalny programu zdecydowali, że w tym właśnie utworze w oryginalnej aranżacji uczestnik będzie mógł jak najlepiej zaprezentować swoje umiejętności wokalne.
Zdaniem producenta nie doszło do żadnej manipulacji:
Niestety nie możemy odpowiadać za subiektywne odczucia uczestnika na temat opinii i decyzji trenerów oraz montażu programu. Zgodnie z formatem żaden z trenerów nie ma i nigdy nie miał tzw. odsłuchu z reżyserki. Wszystkie wypowiedzi, jak i decyzje trenerów są autonomiczne. Uczestnicy, decydując się na udział w programie, otrzymują regulamin, w którym znajdują się wszystkie zasady konkursu The Voice of Poland. W przypadku pana Michała Kaczmarka oraz innych uczestników zasady programu nie zostały złamane, co można sprawdzić w regulaminie dostępnym na stronie naszego programu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj