Chciałem się przekonać, co tym razem zmajstrował Chuck Lorre przy "Mom" i dlatego po raz pierwszy postanowiłem sięgnąć po napisy grupy "dreamteam". Sam jestem tłumaczem, więc dobrze znam proces powstawania napisów, a z "dziełami" owej grupy oglądać się po prostu nie da. Straciłem cierpliwość po kilku minutach i resztę obejrzałem bez jakichkolwiek napisów.
Tworzenie napisów to fajna sprawa. Pamiętam, jak pierwszy raz skończyłem swoje. Cieszyłem się, jakbym dostał 6 z najbardziej znienawidzonego przedmiotu. Ich jakość wtedy była raczej kiepska, ale z każdymi kolejnymi jest chyba coraz lepiej. Przynajmniej mam taką nadzieję. Polubiłem to i nadal się tym zajmuję w czasie wolnym. Fajne hobby i możliwość szkolenia angielskiego.
Zauważyłem, że owa grupa ma swoją stronę na facebooku. Napisałem do nich, dając kilka dobrych rad odnośnie tworzenia napisów. Zostałem ładnie zjechany i chyba na tym zakończę chęć pomocy tym "tłumaczom". Robią napisy już od jakiegoś czasu, a niestety nie widać u nich żadnego postępu, a każde dobre rady są zaraz usuwane lub znajdzie się ktoś, kto w niezbyt miły sposób powie, że nic ich one nie obchodzą i będę tłumaczyć tak, jak im się podoba. Przykre jest to, że mają tak wielu fanów. Aż tylu ludzi nie obchodzi, co czytają, wystarczy, aby napisy miały jakieś literki, a że nie mają często większego sensu, to już trudno.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat