Carice van Houten była wczoraj na panelu serialu "Game of Thrones" w Londynie, gdzie została zapytana o przyszłość Jona Snowa, czyli o to, co nurtuje fanów na całym świecie. Czytaj także: Emilia Clarke zapowiada 6. sezon
- Nie, on nie może nie żyć. Zdecydowanie nie - mówiła aktorka.
Van Houten wyjawiła, że widziała na Internecie różne rzeczy, łącznie z fanowską teorią, że Melisandre może go wskrzesić. Za tą teorią ma stać fakt, że Melisandre pojawiła się na Murze w odpowiednim czasie, co według niej, ma być wyraźną sugestią. Odniosła się też do fanowskiego postulatu z sieci, mówiącego "wybaczymy ci, jeśli go uratujesz". Chodzi oczywiście o sytuację z 5. sezonu, kiedy to Melisandre namówiła Stannisa do spalenia żywcem jego córki. Aktorka wspomina, że po tym odcinku na Twitterze masa ludzi groziła jej śmiercią.
- Widziałam, jak masa ludzi na Twitterze pisała mi, "odpier*** się, dziwko". Nigdy nie miałam wcześniej w życiu tylu gróźb śmierci. To było interesujące doświadczenie. Wiecie, ja wiedziałam, że tak będzie, bo byłam pewna, że po tym odcinku nie mam co liczyć na ludzką sympatię.
Zauważmy ciekawą rzecz, jaka trwa w Internecie od tygodni. Każdy aktor jest pytany o Jona Snowa i jego ewentualny powrót w 6. sezonie. Każdy trochę dolewa do spekulacji, więc trudno nawet nie traktować tego wszystkiego jako elementu promocji 6. sezonu. Nadal jednak nie mamy żadnej pewności, że Jon Snow w jakiejkolwiek formie pojawi się w tej serii. "Game of Thrones" powróci na ekrany wiosną 2016 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj