Wszyscy wiemy, że Star Wars: The Force Awakens wypchane jest występami gościnnymi. Jednym z  tych najważniejszych, bo rodzących mnóstwo teorii fanowskich, to obecność w filmie Ewana McGregora, a dokładniej jego głosu. McGregor w filmach z serii prequel trilogy wcielał się w młodego Obi-Wana Kenobiego, którego w Nowej nadziei zagrał Alec Guinness. Szkocki aktor powiedział, że bardzo mocno liczył na to, że znajdzie się w jakiś sposób w filmie J.J. Abramsa - czekał na telefon 2 lata. Ponadto McGregor wyjaśnił skąd pojawił się głos Guinnessa mówiący "Rey", skoro kultowy aktor od lat już nie żyje. Zobaczcie filmik z jego wizyty u Jimmy'ego Kimmela poniżej. No url Czytaj także: The CW zamawia piloty 6 nowych seriali McGregor promuje aktualnie film Jane Got a Gun, w którym zagrał głównego antagonistę. Aktor pojawi się wkrótce w American Pastoral, ekranizacji nagrodzonej Pulitzerem powieści Amerykańska sielanka autorstwa Philipa Rotha.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj