Wokół karty graficznej Nvidia GeForce RTX 4090 krąży wiele plotek, a nowa ich partia rzekomo ujawnia, że Nvidia rozpoczęła testy swojego next-genowego procesora graficznego AD102, który ma napędzać kartę graficzną GeForce RTX 4090. Flagowy procesor graficzny AD102, zbudowany w oparciu o architekturę Lovelace firmy Nvidia, będzie wykorzystywany do napędzania takich kart, jak RTX 4090 i RTX 4080. Według wiarygodnego leakera z Twittera, Kopite7kimi, karty te będą wyposażone w kości pamięci GDDR6X o przepustowości 24 Gb/s i będą trzymać się konwencji nazewnictwa GeForce RTX z serii 40, zamiast przemianowywać je na serię 50, jak sugerowały niektóre inne doniesienia. https://twitter.com/kopite7kimi/status/1516222556109357058 Oczywiście żadna z tych informacji nie została potwierdzona przez firmę Nvidia, więc należy traktować je z przymrużeniem oka. Niedawno pojawiły się zdjęcia rzekomej płytki drukowanej, z której według plotek ma korzystać procesor graficzny AD102. Jeśli wierzyć tym doniesieniom, może ona mieć zakładaną TDP (Thermal Design Power) na poziomie nawet 600W. Dla porównania, już teraz wymagający pod względem mocy RTX 3090 może pochwalić się maksymalnym TDP na poziomie 350W. W dłuższej perspektywie może to stanowić poważny problem dla kupujących. Nie tylko początkowy koszt karty graficznej jest bardzo wysoki, ale również koszty energii potrzebnej do jej pracy mogą okazać się bardzo wysokie. Do tego dochodzi jeszcze system chłodzenia, który nie będzie tani, biorąc pod uwagę, jak bardzo te karty mogą się nagrzewać, a wielu nabywców będzie musiało wymienić zasilacz, co jest kolejną kosztowną inwestycją. A jeśli zwrot z inwestycji w postaci wydajności w grach nie będzie na tyle znaczący, by usprawiedliwić wszystkie możliwe koszty, wielu potencjalnych nabywców może się wahać, czy w ogóle zdecydować się na kartę graficzną kolejnej generacji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj