Scott Eastwood

Syn Clint Eastwood wciąż czeka na swoje pięć minut sławy. Pojawił się już w uniwersum DC jako porucznik Edwards z Suicide Squad. Jak na razie nie posiada na koncie zapadających w pamięci ról, ale dzięki charyzmie odziedziczonej po sławnym ojcu ma szansę stworzyć interesującą interpretację Bruce’a Wayne’a.

Nicholas Hoult

Mimo że jest jeszcze bardzo młody, ma już na koncie kilka ważnych popkulturowo ról. Był między innymi Bestią z X-Men, Nuxem z Mad Max: Fury Road, romantycznym zombiakiem w Forever Young i przyjacielem Hugh Grant w swoim kinowym debiucie About a Boy. Aktor ma wielkie pokłady charyzmy, ale czy to wystarczy, aby zostać Batmanem? Jeśli twórcy postawiliby na nieco inny wizerunek Bruce’a Wayne’a, zdecydowanie miałby szansę.

Ansel Elgort

Elgort dał się poznać jako gwiazda młodzieżowego kina. Gdyby nie Baby Driver zostałby zapewne jednym z wielu. Film Edgar Wright wywindował go jednak na sam szczyt i teraz wielu myśli o nim jako o potencjalnym Batmanie.

Max Irons

Syn Jeremy’ego Ironsa jest aktorem praktycznie nieznanym. Fani seriali pamiętają go jednak z ciekawej produkcji Condor, gdzie wcielił się w pracownika CIA oskarżonego o morderstwo swoich kolegów z biura. Przed młodym Ironem jeszcze długa droga ku hollywoodzkim szczytom, lecz zdecydowanie ma potencjał.

Andrew Garfield

Był Spider-Manem, może zostanie Batmanem? Gdy obsadzono go jako Petera Parkera, wydawało się, że złapał pana Boga za nogi. Niestety losy franczyzy potoczyły się zupełnie inaczej i Garfield musiał pożegnać się z rolą. Całe szczęście aktor potrafił przekuć zdobytą popularność na sukces artystyczny. Hacksaw Ridge, Silence czy  Under the Silver Lake to świetne filmy, w których Andrew zaliczył bardzo dobre występy. Wyobrażacie sobie go jako młodego Batmana?