Jak Alicia Vikander stała się Larą Croft? Rozmawiamy z jej trenerem Magnusem Lydgbackiem
Alicia Vikande przeszła intensywny siedmiomiesięczny trening, by fizycznie stać się Larą Croft w filmie Tomb Raider. Jej trener, Magnus Lydgback, opowiedział mi o treningach z aktorami oraz o wyzwaniach, jakie przed nimi stanęły. Film dziś wchodzi na ekrany kin.
Magnus Lydgback to światowej sławy trener personalny i dietetyk, który pracował nad przygotowaniem fizycznym z wieloma aktorami. Można tu wymienić m.in. Ben Affleck trenującego do roli Batmana oraz Alexander Skarsgård przechodzącego transformację do roli The Legend of Tarzan.
Miałem okazję pomówić z nim o wytężonej pracy z Alicia Vikander nad transformację do roli Lary Croft w filmie Tomb Raider, w którym to aktorka sama wykonuje większość scen kaskaderskich.
ADAM SIENNICA: Czytałem, że Alicia Vikander osobiście poprosiła cię, byś z nią pracował nad przemianą w Larę Croft. Ciekawi mnie, jakie były twoje pierwsze przemyślenia na ten temat?
MAGNUS LYDGBACK: Najpierw było dla mnie ważne, aby omówić jej bohaterkę. Istotne jest, by na tym etapie wyczuć postać. Usiadłem z nią oraz z reżyserem Roar Uthaug, by zadecydować, co chcemy osiągnąć z Alicią. Ustaliliśmy okres, w którym będzie mogła przybrać masy mięśniowej, by następnie skupić się na umiejętnościach potrzebnych do scen kaskaderskich: łucznictwo, wspinaczka, kolarstwo czy walka.
Zastanawiam się, czy grałeś w gry z serii Tomb Raider, by wiedzieć, do czego Lara Croft jest zdolna?
Pewnie. Ważną częścią tego procesu było poznanie gier. Także po to, by też lepiej zrozumieć wizję reżysera na film. Dlatego też graliśmy w gry z tej serii.
Alicia Vikander w wywiadach często powtarza, że trenowała balet, gdy była młodsza. Myślisz, że to doświadczenie pomogło jej przy twoim treningu?
Zdecydowanie było to pomocne. Rozpoczynając pracę, wiedziałem, że była baleriną. Nie ma nikogo twardszego od osób uczących się baletu. Baleriny, fighterzy UFC i zapaśnicy mają tę samą mentalność i wyjątkową etykę pracy. Są gotowi trenować godzinami na siłowni, by osiągnąć efekt. Wiedziałem, że będzie mieć ona odpowiednią mentalność i lata fizycznego doświadczenia, by pracować na treningach. Także naprawdę było to dla niej pomocne.
Bardzo ciekawi mnie, jak przygotowałeś określony plan treningu dla Alicii Vikander. Czy pierwszym głównym celem było osiągnięcie masy mięśniowej? Czy od razu miała też nabywać umiejętności do scen kaskaderskich?
To bardzo złożona sprawa, bo masz określony krótki okres, w którym musisz stworzyć postać z odpowiednimi umiejętnościami. Musimy pracować nad tymi zdolnościami i w tym samym czasie, pracować nad masą mięśniową. Siedem miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć dałem Alicii mój plan dietetyczny do treningów zwany Magnus Method. Po to, aby przyspieszyć jej metabolizm i wypracować dobre nawyki żywieniowe i rozpocząć budowę masy mięśniowej. Co tydzień dawałem jej filmy z treningami, aby tworzyła fundamenty budujące jej siłę fizyczną. Na cztery miesiące przed zdjęciami dołączyłem do niej w Londynie, gdzie dalej budowaliśmy masę mięśniowej i kształtowaliśmy to, co wypracowała do tej pory. To wówczas też rozpoczęła m.in. trening MMA oraz wspinaczki z określonymi instruktorami, by potem grać w scenach kaskaderskich. Dwa miesiące przed zdjęciami przeszliśmy do etapu redukcji, kiedy trening był bardziej intensywny i z bardziej sztywną dietą.
Czuć w twoich słowach, że Alicia Vikander wykonała tytaniczną pracę. A czytałem, że najtrudniejszym dla niej etapem był ten moment, kiedy musiałeś ją zmusić, by zrobiła sobie dzień wolny. Byłeś zaskoczony jej podejściem do tematu?
Zasadniczo to nie było dla mnie zaskoczeniem, bo - tak jak rozmawialiśmy - ona była baleriną. Jako że mamy wspólnych przyjaciół, wiedziałem, że ona zawsze ciężko pracuje. To właśnie jest Alicia - nie tylko utalentowana, ale też daje z siebie wszystko. Z uwagi na mentalność baleriny to właśnie moim zadaniem była walka z nią o to, by zrobiła sobie przerwę w treningu. A były sytuacje, kiedy chciała więcej trenować. Alicia jest bardzo ambitna, a to motywuje ją do wytężonej pracy. Musieliśmy w takim samym stopniu dbać o odpoczynek, jak o ciężką pracę na siłowni.
To naprawdę jest imponujące, bo nie każdy aktor chce tak się oddać treningowi.
Zgadza się, nie każdy tak potrafi. Pamiętajmy jednak, że każdy jest inny. Alicia Vikander należy do takich aktorów, którzy jak sobie coś założą, chcą osiągnąć perfekcyjny efekt. Ciężko pracowała, ma talent i jest prawdziwą perfekcjonistką. Nie każdy jest taki, jak ona. Takich aktorów jest niewielu, ale ona należy do tej grupy.
Treningi Alici wydawały się przerażająco ciężkie. Zastanawiam się, czy odczuwała jakieś momenty słabości, czy coś naprawdę było dla niej trudne?
Można powiedzieć, że tak naprawdę każdy dzień był dla niej trudny, bo naciskałem ją, by przekraczała swoje granice. Osiągnąć taką transformację w tak krótkim czasie - to jest ciężkie. Dla tego wszystko podczas treningu wydaje się wręcz maratońskim wysiłkiem. Musi jeść tylko to, co jej każę i nie może sama wybierać jedzenia. A do tego musi zjeść określoną ilość, więc zawsze posiłek musi być skończony. Trudne jest też podnoszenie ciężarów, gdy wyraźnie dopada zmęczenie. Pomimo katorżniczych treningów ani razu nie narzekała.
A to też jest ciekawe, bo mówisz o tym, że wszystko było dla niej niełatwe, ale gdy Alicia opowiada o tym w wywiadach, sprawia wrażenie, jakby to wszystko było dla niej świetną zabawą.
To mówi bardzo dokładnie, jaką jest osobą. Wiedziała, na co się pisze. Chciała wejść w tę postać na sto procent. Jej celem było uosabiać Larę Croft z jej wszystkimi umiejętnościami. Tak jak mówiłem - było to dla niej arcytrudne - ale czerpała z tego przyjemność. Ani razu nie odpuszczała ani nie narzekała. Po prostu dążyła do swojego celu. Gdy dobrze się bawisz podczas treningów, to zawsze plus dla ciebie. Było ciężko, ale przyjemnie.
Jej plan żywieniowy, z którym można zapoznać się w sieci wygląda zaskakująco. Zastanawiam się, jak wyglądał proces przygotowania diety dla Alicii?
Jestem też dietetykiem, więc dla mnie to jest bardzo ważne. Tylko dzięki dobrej diecie osiągniesz najlepszą transformację. Sam jestem pasjonatem jedzenia. Ważne jest, by podczas treningów jedzenie było dobre. Gdy ktoś musi trenować tak ekstremalnie i nie może jeść wszystkiego, musimy włożyć więcej wysiłku w to, by to jedzenie było smaczne. Mieliśmy naprawdę świetnych kucharzy, którzy robili wszystko zgodnie z moimi zaleceniami.
Wiele osób na pewno nie wie, jak to działa. Dieta jest ważniejsza od samego treningu?
Dieta jest tak samo ważna jak trening fizyczny. Tak naprawdę nie można powiedzieć, że mamy tu podział 60% do 40% czy 50% do 50%. Podczas takiego procesu dieta i trening mają stuprocentowy wpływ i tak samo ważne znaczenie dla osiąganego efektu. Przy treningu zawsze musisz mieć w pełni przygotowaną dietę. Możesz być szczupły, biegać w maratonie, ale nie mieć siły go ukończyć bez odpowiedniej diety. A na przykład możesz mieć nadwagę, ale z dobrą dietą możesz wygrać maraton. Dieta to klucz do osiągnięcia efektu. Tak samo jak trening.
Pamiętam, że jak obsadzono Alicię Vikander, były komentarze, że nie nadaje się, bo nie wygląda jak Lara Croft. To zmieniło się po pierwszych zdjęciach i zwiastunie. Zastanawiam się, jak ty odbierasz tę sytuację?
Pamiętam, że uśmiechałem się, patrząc na te komentarze w sieci. Widziałem, jak zarzucali jej, że jest za chuda i nie wygląda na dostatecznie silną fizycznie, by być Larą Croft. Wiedziałem już, jaki efekt będziemy osiągać, więc jedynie się uśmiechałem. Niech poczekają i zobaczą pierwsze zdjęcia. To jest właśnie to, czym się zajmujemy: ciężką pracą tworzymy postacie. Po premierze filmu, temat ucichł. Nie widziałem już takich komentarzy. Wszyscy po prostu widzą, że ona stała się Larą Croft i wykonała kawał dobrej roboty. Wiedziałem, że tak będzie.
A co sądzisz o samej postaci Lary Croft w wykonaniu Alicii? Widzisz na ekranie, jak twój trening pomógł jej w stworzeniu tej kreacji?
Myślę, że Alicia stworzyła swoją interpretację Lary Croft. Sama bohaterka bardzo mi się podoba. Jest odważną kobietą, która stara się znaleźć swoje miejsce, a do tego jest daleka od ideału. Podoba mi się, bo dzięki temu ona nie jest superbohaterką. Bardziej bohaterką kina akcji, która stara się odszukać swoje miejsce w życiu. Ma determinację, którą uwielbiam. Do tego Lara Croft jest naprawdę świetnym wzorem do naśladowania dla kobiet w każdym wieku. Gdy patrzę na moją sześcioletnią córkę, jestem szczęśliwy, że będzie mogła obejrzeć na ekranie taką bohaterkę i być może zostanie przez nią zainspirowana.
To jest ważne we współczesnym kinie, kiedy silne kobiety mogą inspirować ludzi na całym świecie.
Zdecydowanie, w pełni się z tobą zgadzam. Jest ona prawdziwą osobą, nie superbohaterką, a to pozwala wyczuć jej rozterki. Jest pięknym, silnym, prawdziwym wzorem do naśladowania dla mężczyzn i kobiet.
Niewielu aktorów trenuje jak Alicia Vikander, by potem samemu grać w większości scen kaskaderskich. Czy jako trener aktorów sądzisz, że więcej osób powinno iść tą drogą?
To naprawdę trudne pytanie. Są filmy, gdzie aktor może grać w scenach kaskaderskich. W innych, bardziej niebezpiecznych, bierze udział profesjonalna grupa kaskaderów. Prawda jest taka, że nie każdy ma taki organizm jak Alicia Vikander oraz nie ma takiej determinacji. Dzięki temu wszystkiemu ona dobrze sobie radziła w scenach kaskaderskich. Nie sądzę jednak, by każdy aktor powinien iść tą drogą. Po to są w końcu świetni kaskaderzy, którzy narażają w takich scenach swoje życie, abyśmy nie musieli ryzykować utratą zdrowia naprawdę dobrych aktorów.
A nad czym teraz pracujesz?
Obecnie pracuję z Gal Gadot nad przygotowaniem fizycznym do Wonder Woman 2.
To stworzysz kolejną prawdziwą superbohaterkę...
Tak, tym właśnie się zajmuję [śmiech].
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe