Czy negatywny bohater może dać dobry przykład? Następcy z perspektywy rodzica
Dobro zwycięża zło, miłość pokonuje każdą przeszkodę i zawsze możesz liczyć na przyjaciół - czy Następcy to kolejny banalny film młodzieżowy? Disney kontynuuje produkcję serii, która tematyką sięga głębiej, niż niejeden teoretycznie poważniejszy film.
Następcy to kolejny z aktorskich filmów Disneya, skierowany do dzieci i młodzieży. Pierwsza część powstała w 2015 roku, a od tego czasu doczekała się już trzech kontynuacji. W przedstawionym uniwersum wszystkie czarne charaktery, razem ze swoimi następcami, zostały zamknięte na odizolowanej wyspie. Dobre postaci zamieszkują królestwo Auradon, gdzie władzę sprawują Piękna (Keegan Connor Tracy) i Bestia (Dan Payne). Ich syn, książę Ben (Mitchell Hope), decyduje się dać szansę dzieciom złoczyńców, aby nie posądzać ich za czyny rodziców. Wyspa Potępionych stanowi dla czarnych charakterów więzienie, więc gdy czwórka z nich zostaje wybrana, by uczęszczać do szkoły w Auradonie, jest to dla nich ogromna szansa. Mal (Dove Cameron), Carlos (Cameron Boyce), Jay (Booboo Stewart) i Evie (Sofia Carson) są pierwszymi osobami, które mogą opuścić wyspę. Film jako całość wydaje się dość prosty w odbiorze. Zło zostaje zdefiniowane i pokonane, a wnioski, że każdy zasługuje na szansę, napawają widza nadzieją.
Dla kogo są Następcy i co o tym myśli rodzic?
Seria ta powstała z myślą o młodym odbiorcy (w wieku 9-12 lat), który ma szansę utożsamić się z bohaterami i wspólnie znaleźć rozwiązanie dla wielu przyszłych konfliktów. Filmy są ubrane w warstwę fantasy, co dodatkowo może zachęcić widza z grupy docelowej. Łatwa w odbiorze fabuła nie stanowi wyzwania, które mogłoby zniechęcić.
Inaczej sytuacja może wyglądać z perspektywy dorosłego odbiorcy. Filmy te mogą wydawać się płytkie, nieróżniące się praktycznie niczym od innych pozycji z tego gatunku. Rodzice mogą wręcz uznać, że jest to nieodpowiednia pozycja dla ich dzieci ze względu na ukazaną agresję czy bunt wobec wartości nabytych w domu. Mimo wszystko poleciłabym im jednak zapoznanie się z tą serią bliżej, aby dostrzec wartości, które są sprytnie ukryte pod bajkową warstwą. Podział na dobro i zło nie jest tu tak oczywisty, role się zacierają, nastolatkowie się buntują, by odkryć swoją własną tożsamość, ale nic nie dzieje się tu bez przyczyny. Ukazane są ponadto różnice klasowe, konflikt bogatych i biednych, zerwanie z tradycjami rodziców – jeśli nie są one dobre – oraz kreowanie własnego, lepszego świata, a to już nie wydaje się tak płytkie.
Ta franczyza, mimo pierwszego wrażenia, nie zachęca również do tego, aby za wszelką cenę robić na przekór. Pierwsza część pokazuje, że jeśli rodzic jest zły, to trzeba to zło pokonać, a trzecia przedstawia perspektywę, że rodzice też popełniają błędy, ale to nie znaczy, że nie chcą ich naprawić i nie pragną wybaczenia od swoich następców. Pozwólcie zatem starszym dzieciom nauczyć się prawdziwego rozpoznawania dobra, dajcie im szansę na otwarcie oczu i walkę o lepszą przyszłość dla nich samych. Akurat ta pozycja nie jest aż tak agresywna czy nieodpowiednia, jak mogłoby się wydawać, więc z czystym sumieniem można pokazać ją na przykład dziewięcioletniemu dziecku.
Niech nie zmyli Was ponadto fakt, że Następcy namawiają tylko do zdrady swoich korzeni – przeciwnie, wskazują na to, że nasza historia i pochodzenie na zawsze zostaną częścią naszej tożsamości, a zatem nie powinniśmy się jej wypierać czy o niej zapominać i udawać kogoś innego. Nie może ona jednak przeszkadzać nam w odkrywaniu tego, kim naprawdę jesteśmy. Co najważniejsze – filmy te pokazują, że nasza przeszłość nie jest jedynym wyznacznikiem tego, jacy będziemy w przyszłości. Każdy może się zmienić – zarówno na lepsze, jak i na gorsze, więc nie powinniśmy nikogo oceniać po pozorach.
Filmy z tej serii mogą nauczyć Wasze dzieci znacznie więcej! Nie jest to kolejna zwykła opowiastka, w której książę ratuje bezbronną księżniczkę – wręcz przeciwnie. Prym w tym uniwersum wiodą kobiety, to one bowiem sprawują wiele istotnych funkcji. Nie są przy tym idealne, zmagają się z kryzysami i problemami, które jednak zawsze pokonują. Jeśli zatem jako rodzic nie chcesz, aby Twoja córka bezmyślnie podążała za głosem innych, w tym rówieśników, pozwól jej to obejrzeć. Niech sama się przekona, że zło jest czasem ubrane w najpiękniejsze szaty, zemsta nie prowadzi do niczego dobrego, a dobro tak naprawdę skrywa się w każdym – trzeba tylko umieć je wydobyć.
Czego oczekiwać po każdej z części?
Każda z części, mimo wspólnego rdzenia tematycznego i skupienia na konflikcie dobra ze złem, porusza inne problemy. Dzięki temu młody widz może zobaczyć rozwój wydarzeń, podczas których razem z bohaterami filmów zmierzy się z nowymi przeciwnościami.
Pierwsza część udowadnia, że dobro może pokonać zło, a każdy zasługuje na szansę, by pokazać, jaki jest naprawdę, bez oceniania po pozorach.
Druga część porusza temat niesprawiedliwości i podziału – skupia się jednak na tym, że pomagając jednym, powinniśmy też zastanowić się, jak poczują się inni. Ukazuje perspektywę dzieci złoczyńców, które zostały pominięte i nadal są zamknięte na Wyspie Potępionych. Film, poprzez wątek Mal, która zagubiona tęskni za beztroskim życiem, przywołuje poczucie, że samotność może się pogłębić, gdy nie czujemy się sobą w danym środowisku i nikt z bliskich nie chce nam pomóc. Disney udowadnia, że nostalgia i tęsknota nie prowadzą do bogactwa, a do miejsc, które nazywaliśmy domem.
Trzecia część pokazuje, że zawsze trzeba myśleć o dobru najsłabszych i starać się im pomóc. Kto jednak potrzebuje tej pomocy najbardziej? Jak udowodniła to już druga część – najsłabszym ogniwem są inne dzieci złoczyńców, te, które nadal zostają uwięzione na wyspie za winy innych. Następcy uczą, że przyjaciół się nie okłamuje, a każdy problem lepiej jest omówić, niż udawać, że wszystko jest w porządku. Film ten ukazuje także dość niewygodne prawdy – o tym, że nasi wrogowie też czasem mogą mieć rację, że przyjaźń można zawieść, tracąc zaufanie najbliższych. I o tym, że nigdy nie wiadomo, kto zostanie naszym przyjacielem w przyszłości. Świat przedstawiony w całej serii nie jest czarno–biały, ale zawsze dobro każe nam wierzyć, że wszyscy mogą stać się lepsi. I tym wnioskiem kończy się trzecia część.
Jaką tematykę wobec tego porusza czwarta? Zdawać by się mogło, że wszystkie wątki zostały już omówione.
Premiera najnowszej części odbyła się 12 lipca 2024 roku. Pojawienie się tego filmu w dość zaskakującym momencie fabuły można uzasadnić faktem, że część czwarta, chociaż należy do tego samego uniwersum, przedstawia już inną opowieść. Po śmierci Camerona Boyce'a w 2019 roku zastąpienie go innym aktorem mogłoby zostać źle odebrane przez widzów. Podjęto więc inne decyzje. Można zatem dostrzec zupełnie nowych głównych bohaterów, a także modyfikację tytułu. Następcy zamiast numeru czwartego, otrzymują podtytuł „Rebelia Red”.
Disney w każdej z części tej serii znajduje okazję do przedstawienia kilku promowanych wartości. Na pierwszym planie widać moc przyjaźni, bo w świecie złoczyńców to ona wielokrotnie okazuje się ważniejsza od rodziny czy miłości. Następcy wysoko stawiają również tolerancję i szacunek wobec innych. Nastoletnie postaci uczą się przy tym niezależności i samodzielności. Najbardziej oczywistym i jednocześnie zaskakująco przedstawionym motywem jest tu wspomniana już walka dobra ze złem. Disney, zgodnie ze swoimi założeniami, przekazuje te wartości, nie mówiąc o nich wprost, a ucząc przez zabawę. To właśnie dzięki tej metodzie filmy dla dzieci są nierzadko lepszym rozwiązaniem niż bezpośrednie mówienie, co jest dobre, a co złe.
Następcy – czy warto obejrzeć?
Następcy nie są pozycją idealną, ale z pewnością wartą poznania. Pod niezbyt wyszukanymi efektami kryją się wartości i sytuacje, nad którymi należy się zastanowić. Pod pozornie płytką historią można znaleźć ukryty przekaz. Seria jako całość porusza dość popularny i uniwersalny temat – walkę dobra ze złem. Wykorzystanie go nie jest tu jednak tak oczywiste. Pozycja ta okazuje się dość nietypowa, gdy uświadomimy sobie, że to produkcje, w których główne role należą do czarnych charakterów. Cała opowieść jest zatem ukazana z dwóch perspektyw, każdy ma swoje własne pretensje i marzenia, a wady i zalety nie są podzielone na dobro i zło. Filmy tworzą przestrzeń do rozmyślań i zastanowienia się: co w danej sytuacji czuje ta druga osoba. Twórcy idealnie wykorzystali ten odmienny motyw, aby zaprezentować zupełnie nowe (lub rzadko przedstawiane) wątki. Może zatem warto zakwestionować niektóre opinie i osobiście przekonać się, jaka jest prawda?
Następcy stawiają wiele pytań, ale i dają wiele odpowiedzi. Może nie zostaną one tak łatwo zrozumiane przez dziecko, ale przez nastolatka – już tak. Pozwól sobie i swoim dzieciom obejrzeć kolejny film produkcji Disneya, w którym dobro wygrywa – to najprawdziwsze dobro, które niestety nie zawsze jest dostrzegane.
Co o tym sądzisz?