Fabuła Bibliotekarzy skupia się na tajnej organizacji ukrytej w podziemiach Biblioteki Publicznej w Nowym Jorku. Biblioteka od wieków rekrutuje wybitnych uczonych i miłośników przygód, którzy chronią niczego nieświadomy świat przed paranormalnymi zjawiskami. Zostając Bibliotekarzem, Flynn Carsen wypełnił swoje przeznaczenie. Wspierany przez byłą wojskową, pułkownik Eve Baird i tajemniczego stróża – samotnika Jenkinsa, Carsen nieustannie monitoruje doniesienia o niewytłumaczalnych zjawiskach na całym globie, by w porę zapobiec nadprzyrodzonym niebezpieczeństwom. Polska premiera 2. sezonu serialu The Librarians odbędzie się 8 listopada. Z Noah Wyle'em, odtwórcą roli Flynna Carsena, rozmawia Adam Siennica. [video-browser playlist="745773" suggest=""] ADAM SIENNICA: The Librarians to zabawny, lekki i rozrywkowy serial przygodowy. Wydaje się, że we współczesnej telewizji, kiedy wszyscy chcą tworzyć produkcje poważne i mroczne, taki serial z pozytywnym wydźwiękiem jest czymś, czego widzowie po prostu potrzebują. Co o tym sądzisz? NOAH WYLE: Myślę, że lepiej bym tego nie ujął. Wydaje mi się, że popularność The Librarians jest właśnie związana z faktem, że mało jest czegoś takiego w telewizji. Jest dużo cynicznych, mrocznych i odważnych programów, więc serial będący ucieczką dla widza, czystą rozrywką dla całej rodziny wydaje się mniejszością we współczesnej telewizji. Możesz więc powiedzieć, że to główna przyczyna popularności całej marki? W końcu filmy były podobne w tonie... Tak sądzę, choć wielkiej różnicy w tonie pomiędzy filmami a serialem nie ma. Nie jest to głupie, mamy pełno przygody i nie jest to też zbyt straszne. To bardzo specyficzne produkcje. The Librarians nieźle sobie radzą z efektami specjalnymi przy ograniczonym budżecie. Jak to wygląda z twojej perspektywy? Miło z twojej strony. To bardzo ambitny serial, ponieważ nie ma on budżetu i czasu pracy na planie, na który zasługuje. Dlatego też realizacja każdego odcinka to ambitne przedsięwzięcie, by go zrealizować na odpowiednim poziomie. Wszyscy rozciągają granice budżetu każdego działu do maksimum. Dean Devlin, nasz producent wykonawczy, robi to w starym stylu, bo wszystko tworzy wewnętrznie. Ma własne studio, departament rekwizytów, departament kostiumów i scenografii. Ma także własną firmę od efektów specjalnych. Zatrudnia wszystkich artystów i robi to w swoich firmach. To oczywiście jest rozwiązanie ekonomiczne i daje nam szansę stworzenia lepszej jakości efektów specjalnych, niż jakby zlecił to firmie zewnętrznej i płacił wyższe stawki. Naprawdę dzięki za te słowa. Bardzo się staramy. A jak to wygląda w 2. sezonie? Są jakieś ambitne efekty specjalne? Na pewno są ambitne w obrębie tego, na co nas stać. Są bardzo ekonomiczne pod względem ich realizacji. Staramy się zrobić tak dużo rzeczy efektami praktycznymi, jak to tylko możliwe. Czasem wykorzystujemy prawie antyczną technologię (śmiech), aby nas potem było stać na dobry efekt komputerowy, gdy będziemy go potrzebować. Pewnie każdy chciałby to wiedzieć - jak często zobaczymy Flynna w 2. sezonie? W porównaniu do poprzedniego sezonu zagrałem w 1 odcinku więcej. Wystąpiłem w 5 z 10 odcinków 2. serii, a więc w połowie. Jaką rolę odgrywa Flynn w 2. sezonie? Podróżuje po świecie, zajmując się większymi misjami, podczas gdy młodzi Bibliotekarze przeżywają przygody na mniejszą skalę. Poprzedni sezon zakończyliśmy tym, że dostali miniaturowe książeczki z misjami, więc stają się tak jakby miniaturowymi Bibliotekarzami. Nowa seria zaczyna się prawie w tym samym momencie, w którym skończyła się poprzednia. Flynn podróżuje po świecie z Eve i wszyscy poszli swoją drogą. Bardzo szybko jednak znów muszą pracować razem, ponieważ pojawia się wróg, który wymaga od nich połączenia ich umiejętności i współpracy, by pokonać przeciwnika. To rozpoczyna się już w 1. odcinku i nakreśla historię na cały sezon. To znaczy, że będzie nowy wróg? Nie będzie to Dulaq i Bractwo? Nie, mamy do czynienia z nowym wrogiem. Według mnie to świetny pomysł, że do życia zostanie przywrócony Prospero, czarodziej z Burzy Szekspira. Wykorzystuje on dostępną magię do zebrania armii fikcyjnych postaci złożonych z najgorszych złoczyńców w historii literatury. Oni stają się przeciwnikami Bibliotekarzy. To zatem Bibliotekarze kontra najwięksi złoczyńcy literatury. Brzmi naprawdę świetnie. Właśnie takie jest. Bezpośrednim przeciwnikiem Flynna w tym sezonie jest profesor Moriarty z książek o Sherlocku Holmesie. Na koniec powiedz w kilku słowach, jakich przygód możemy oczekiwać po 2. sezonie Bibliotekarzy. Więcej potworów, na pewno więcej magicznych rzeczy, ale prawdziwymi antagonistami są ci fikcyjni złoczyńcy. Moriarty, Frankenstein, Prospero, Dorian Grey i inni - oni są czarnymi charakterami w tym sezonie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj