Zachwyty i rozczarowania 2022 roku - Norbert Zaskórski
Koniec 2022 roku to czas podsumowań. Co według mnie jest warte sprawdzenia w popkulturze, a co lepiej omijać szerokim łukiem?
Rok 2022 był bardzo mocny pod względem filmów i seriali. Po okresie pandemii w końcu mogliśmy wrócić do kin! Odwiedziłem multipleksy kilkadziesiąt razy. Poza tym do serwisów streamingowych wpadło sporo znakomitych, a nawet wybitnych seriali. Jedynie gamingowo ten rok był ubogi, bo wiele produkcji zostało przeniesionych na 2023 rok. Dlatego nadrabiałem zaległości jeszcze z poprzednich generacji konsol. Poniżej przedstawiam Wam moje największe zaskoczenia, rozczarowania oraz ulubione produkcje z ostatnich 12 miesięcy. Zapraszam do lektury.
ZASKOCZENIA
Top Gun: Maverick
To film, na który nie czekałem, ponieważ nie jestem fanem oryginału. Pierwszy zwiastun mnie zachęcił. Kolejne informacje zza kulis produkcji tylko zwiększały moje zainteresowanie. Jednak cały czas byłem ostrożny, bo wiadomo, jak to jest z kontynuacjami hitów sprzed lat. Na dziesięć produkcji może dwie są dobre. Myślałem, że Maverick może być udaną produkcją, jednak nie spodziewałem się, że będzie tak znakomitym filmem. Ciekawa fabuła, świetnie dobrana obsada dowodzona przez Toma Cruise'a, no i przede wszystkim realizacja scen powietrznych, które wbijały w fotel (szczególnie w IMAX!). Na rynku brakowało takiego blockbustera. Skończyło się na tym, że byłem na filmie cztery razy i już zdążyłem go obejrzeć na VOD.
Wszystko wszędzie naraz
To film, o którym przed pokazem przedpremierowym nie słyszałem praktycznie nic. Szczerze? Nie chciało mi się za bardzo iść na ten seans. Jednak przełamałem się i... wyszedłem zachwycony. Twórcy mieli absolutnie wolną rękę i mogli puścić wodze fantazji. Genialna koncepcja poruszająca temat multiwersum. Michelle Yeoh powinna dostać przynajmniej nominację do Oscara. To opowiedziana przez pryzmat humoru i science fiction przepiękna opowieść o relacji matki i córki.
Ród smoka
To serial, na który nie czekałem. Jestem wielkim fanem Gry o tron i nawet nie krytykuję jej finału. Jednak miałem przeczucie, że może to być produkcja zrobiona trochę na siłę. Być może myślałem, że będzie jedynie odcinać kupony od znanej marki. Na szczęście się pomyliłem. Bo to genialny serial, który ma znamiona blockbustera, ale nie jest robiony dla masowego widza. Twórcy nie boją ocierać się o kontrowersje i wystawiać widza na próbę ciekawymi rozwiązaniami fabularnymi. To zdecydowanie jedna z najlepszych produkcji 2022 roku – nie tylko w telewizji.
Rozdzielenie
To serial, który obejrzałem dopiero niedawno, kilka miesięcy po jego premierze. Polecało mi go wielu znajomych, więc w końcu się zdecydowałem. Po obejrzeniu żałowałem, że nie zobaczyłem go wcześniej. To produkcja, która miejscami ociera się o geniusz. Twórcy wymyślili świetny koncept fabularny. Aż w pewnym momencie dziwiłem się, że nikt wcześniej nie wpadł na taki pomysł. Zbudowali ciekawą i wciągającą fabułę z pogranicza science fiction i thrillera. Największym plusem serialu od Apple TV+ jest aktorstwo. Każdy z członków obsady wchodzi na wyżyny swoich umiejętności. Czasem łapałem się wręcz na tym, że zapominałem, że dany aktor lub aktorka grają jedną i tę samą postać. Tak doskonale balansowali między ekranowymi obliczami swoich bohaterów.
Menu
Film, który nie znalazł miejsca w moim zestawieniu najbardziej oczekiwanych produkcji kinowych 2022 roku. Nawet do pewnego momentu nie wiedziałem o istnieniu tego projektu, ponieważ nie był za specjalnie promowany. A to dziwne, bo za kamerą stanął Mark Mylod, czyli twórca znany z Sukcesji czy Gry o tron. Ponadto w obsadzie znaleźli się między innymi Anya Taylor-Joy i Ralph Fiennes. Przed seansem nie widziałem nawet zwiastuna, dlatego nie wiedziałem, czego się spodziewać. I wyszedłem z kina w pełni zachwycony. To kawał dobrej czarnej komedii, będący swoistą satyrą na temat współczesnego, pełnego fałszu świata, w którym kreujemy się na kogoś, kim nie jesteśmy.
Wednesday
Tim Burton to człowiek, dla którego Rodzina Addamsów to idealny temat do pracy. Aż dziw bierze, że twórca już wcześniej nie stworzył żadnej produkcji na podstawie losów przedziwnej familii. Jednak miałem pewne obawy. Po pierwsze projekt powstawał dla Netflixa, z którym nigdy nic nie wiadomo – może wyjść perełka, ale możemy dostać również szmirę. Po drugie produkcja zapowiadała się na serial młodzieżowy, a z tymi ostatnio jest w kratkę. Jednak koniec końców dostaliśmy znakomity projekt. Szczerze? Dawno tak dobrze nie bawiłem się na serialu i nie czułem takiej frajdy z włączania kolejnego odcinka. Mam 30 lat, ale w żadnym momencie nie poczułem, że to produkcja nie dla mnie. Najlepszą rekomendacją niech będzie to, że serial obejrzałem już w całości dwa razy. A Jenna Ortega jest genialna w tytułowej roli. Już wiem, jaki kostium na Halloween będzie hitem wśród dziewczyn w kolejnych latach. Wednesday na nowo stała się ikoną popkultury.
ROZCZAROWANIA
Obi-Wan Kenobi
Być może moje największe rozczarowanie roku! Nie jestem jakimś ogromnym fanem gwiezdnego uniwersum, ale po prostu lubię produkcje z tego świata. Sam serial był zapowiadany jako wielkie starcie tytułowego mistrza Jedi z Darthem Vaderem. Niestety ostatecznie wyszła wydmuszka bez żadnego napięcia i bez ciekawej historii. Kompletnie niewykorzystany potencjał Revy i jej wątku. Miałem wrażenie, że Ewan McGregor był zmuszony, by wystąpić w produkcji. No i wisienka na torcie – Darth Vader, który miejscami ocierał się o parodię. Szkoda słów.
Thor: miłość i grom
Oj, jak ja się zawiodłem na tym filmie. To obecnie najgorsza produkcja kinowa MCU, która jest raczej marvelowską wariacją na temat przygód Flasha Gordona, a nie ciekawym projektem, który mógłby mnie zatrzymać na dłużej przed ekranem. Słaby występ Chrisa Hemswortha, Strażnicy Galaktyki wrzuceni tylko jako cameo, aby przyciągnąć niektórych widzów. Kompletnie niewykorzystany talent Christiana Bale'a jako głównego antagonisty oraz nijaka, sztampowa i przewidywalna fabuła. Jedynie broniła się postać Jane Foster. Całkowicie niewykorzystany potencjał historii, a to dziwne, bo Taika Waititi jest bardzo dobrym opowiadaczem.
Nie!
Wyjaśnijmy sobie od razu – to nie jest zły film. To całkiem niezła produkcja, jednak po dwóch pierwszych dziełach w reżyserii Jordana Peele'a oczekiwałem czegoś więcej. Ba, oczekiwałem, że jego najnowszy film wbije mnie w fotel i zostawi z sieczką w głowie. Niestety tak się nie stało. Ciekawa historia, która niestety nie była równa na przestrzeni całego filmu i przede wszystkim nie udźwignęła swojego ciężaru w trzecim akcie. Tyle na ten temat.
ZACHWYTY
Najmocniejszy rok serialowy od lat
2022 rok był prawdziwym przesytem, jeśli chodzi o duże i przede wszystkim bardzo jakościowe produkcje serialowe. Wynika to z faktu, że wiele projektów było po prostu opóźnianych ze względu na pandemię i dlatego w ostatnich 12 miesiącach nastąpiła prawdziwa kumulacja znakomitych, a przynajmniej bardzo dobrych seriali. Nie chciałem wymieniać konkretnych produkcji z prostego powodu – było ich za wiele. Dlatego podałem tylko trzy w "zaskoczeniach". A tak naprawdę trudno byłoby mi wybrać najlepszy serial 2022 roku. Dostaliśmy sporo powracających projektów między innymi 3. sezon The Boys, finałową serię Zadzwoń do Saula, 4. sezon Stranger Things czy drugie sezony takich programów jak Biały lotos, Euforia oraz Zbrodnie po sąsiedzku. A do tego wiele znakomitych premierowych produkcji oraz miniseriali – Ród smoka, Wednesday i Rozdzielenie oraz Sandman, Reacher, Czarny ptak czy w końcu debiutujące w Polsce Yellowjackets. A to nie wszystkie seriale, które chciałbym wymienić. Trudno byłoby mi wybrać w tym roku TOP 10 ulubionych produkcji odcinkowych. Prawdziwy urodzaj.
Batman
Jak ja czekałem na ten film! Praktycznie od momentu jego ogłoszenia. A z każdym kolejnym zwiastunem mój hype tylko wzrastał. No i przyszedł ten dzień, kiedy w końcu mogłem pójść do kina. Wyszedłem z seansu w pełni usatysfakcjonowany, ponieważ produkcja sprostała moim oczekiwaniom z nawiązką. Znakomita, mroczna opowieść detektywistyczna, w której każdy z członków obsady daje z siebie wszystko i dodaje mocy opowieści. Świetna fabuła, zdjęcia, muzyka. W tym filmie wszystko gra jak w najlepszej orkiestrze symfonicznej. Doskonała mieszanka opowieści superbohaterskiej, thrillera i historii gangsterskiej. W pewnym momencie łapałem się na tym, że zapominałem, że oglądam film komiksowy, co jest oczywiście komplementem.
Glass Onion: Film z serii Na noże
Jestem ogromnym fanem pierwszego filmu, dlatego z utęsknieniem czekałem na kontynuację. No i gdy się w końcu doczekałem, bawiłem się świetnie. Reżyser Rian Johnson zaserwował nam kolejną, naprawdę ciekawą zagadkę kryminalną. Co najlepsze – w prostocie intrygi drzemie siła, która napędza akcję. Twórca cały czas myli tropy. Jednak najważniejsza jest obsada, bo gdyby nie ona, to zagadka sama w sobie by się nie obroniła. Daniel Craig w roli Benoit Blanca, Kate Hudson czy Edward Norton wnieśli sporo energii i lekkości do produkcji. W projekcie dostajemy całą gamę barwnych bohaterów. Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów roku.
Krzyk
Film, który równie dobrze mógłby znaleźć się w dziale "zaskoczeń". Jednak jest w zachwytach, ponieważ uwielbiam całą serię i bardzo czekałem na kolejną odsłonę z domyślnym numerem pięć w tytule. Tak naprawdę myślałem, że twórcom trudno będzie zrobić coś świeżego i odkrywczego w tej już trochę wymęczonej konwencji. Jednak historia została podana z lekkością, a nowi bohaterowie sprawdzili się znakomicie. Na plus zaliczam śmianie się z pewnych slasherowych konceptów. Kawał dobrej rozrywki. Czekam z niecierpliwością na kolejną część, która tym razem rozegra się na o wiele większym terenie, czyli w Nowym Jorku.