Dawniej lekarz-psychiatra, potem scenarzysta - Jeremy Leven filmem "Don Juan De Marco" w 1995 r. zadebiutował jako reżyser. Pomysł oparł na swych własnych zawodowych doświadczeniach terapeuty. I tak narodziła się opowieść o starzejącym się psychiatrze, przeżywającym kryzys duchowy i jego młodym pacjencie, wyobrażającym sobie, że jest najsławniejszym uwodzicielem wszech czasów, który uwiódł ponad tysiąc kobiet. Właśnie zamierza popełnić samobójstwo - rzucić się ze szczytu tablicy reklamowej. Szaleniec? Ocenić ma to psychiatra - doktor Jack Mikler, stary, doświadczony lekarz. Sprawa nie jest jednak łatwa - lekarz ma ze swym pacjentem duży kłopot. W jego urojonym świecie sam czuje się tak dobrze, jak jeszcze nigdy dotąd. Uwierzywszy w sens, jaki nadaje życiu tajemniczy Don Juan De Marco, odnajduje dawno zapomniane szczęście, radość i siły witalne. [Opis dystrybutora]
Reklama
Reklama
Reklama