Premiera (Świat)
27 września 2017Premiera (Polska)
27 września 2017Polskie tłumaczenie
Piotr GrzegorzewskiLiczba stron
400Autor:
Brigid KemmererKraj produkcji:
PolskaGatunek:
MłodzieżowaWydawca:
Polska: YA!
Najnowsza recenzja redakcji
Brigid Kemmerer to amerykańska autorka powieści dla nastolatków. Na swoim koncie ma (niewydaną w Polsce) serię Thicker than water. Letters to the Lost to historia Juliet, która nie może pogodzić się ze śmiercią matki, więc od wielu miesięcy zostawia na jej groby listy. W tym czasie na cmentarzu Declan odbywa pracę na cele społeczne i pewnego dnia znajduje na jednym z grobów list, na który postanawia odpowiedzieć. Wkrótce Juliet i Declan zaczynają prowadzić korespondencję.
Na pierwszy rzut oka to historia jakich wiele. Z czasem okazuje się jednak, że autorka ma do zaoferowania wiele więcej. Brigit Kemmerer zdecydowała nie wysuwać wątku miłosnego na pierwszy plan, jak to zwykle bywa w młodzieżówkach. Postawiła raczej na poszukiwanie własnej tożsamości i radzenie sobie z problemami.
Główną zaletą powieści jest bez wątpienia prowadzenie narracji. Po części jest to pierwszoosobowa narracja fabularna, po części narracja epistolarna. Mamy okazję poznać historię z dwóch punktów widzenia. Autorka wspaniale uchwyciła w listach problemy głównych bohaterów, pokazała ich lęk i ból towarzyszący im każdego dnia.
Dobrze wykreowane postaci to kolejny plus tej historii. Juliet i Declan to dwie indywidualności. Oboje zagubieni i nie do końca radzący sobie z problemami. Autorce udało się w dojrzały sposób nakreślić targające nimi emocje. Sprawia to, że czytelnik wierzy w bohaterów i kibicuje im podczas lektury. Kemmerer udało się również stworzyć bohaterów drugoplanowych. Najbardziej interesujący wydaje się Rev – przyjaciel Declana. Dzięki niemu autoce udało się pokazać pozytywny obraz rodziny zastępczej. Cała trójka to bohaterowie wiarygodni, pełnowymiarowi. Nie przekonuje jedynie przyjaciółka Juliet, która jest typową, nudną, amerykańską nastolatką. Na szczęście szybko odchodzi na trzeci plan, więc szybko się o niej zapomina.
Listy do utraconej nie są kolejnym schematycznym romansem dla nastolatków. To wyrazista powieść przepełniona bólem i nadzieją. Poruszająca kwestie przyjaźni, rodzicielstwa czy pogodzenia się ze stratą i wybaczenia. Chociaż jest to młodzieżówka, to z czystym sumieniem polecić ją można również starszym odbiorcom.