Warszawa. 1885 rok. Pewnej listopadowej nocy znany adwokat zostaje zamordowany w miejskim burdelu. Rusza śledztwo w sprawie jego śmierci. Sprawę – wraz z sędzią śledczym – prowadzi młody rosyjski policjant, który zaledwie przed kilkoma dniami przyjechał do Warszawy z Petersburga. Policjant podczas wykonywania obowiązków, poznaje córkę zmarłego. Mimo początkowej niechęci, między młodymi nawiązuje się nić porozumienia, która z czasem przeradza się w poważne uczucie. Problem tkwi jednak w tym, że panna ma narzeczonego-socjalistę, który czeka w Cytadeli na proces, zaś związki polsko-rosyjskie są w Nadwiślańskim Kraju uznawane niemal za zdradę...
Premiera (Świat)
8 kwietnia 2024Premiera (Polska)
8 kwietnia 2024Liczba stron
416Autor:
Ida ŻmiejewskaGatunek:
obyczajowaWydawca:
Polska: Skarpa Warszawska
Najnowsza recenzja redakcji
Kto się czubi, ten się lubi. Romanse, które splatają ze sobą losy dwójki, początkowo niechętnych sobie ludzi, bywają znacznie bardziej emocjonujące. Czytelnicy kibicują bohaterom, by ci mogli się zejść, mimo przeciwności losu. Nie inaczej jest w Warszawiance Idy Żmiejewskiej, chociaż trzeba przyznać, że w tym przypadku trudności wydają się nie do przezwyciężenia. W grę wchodzi polski nieugięty patriotyzm i typowa dla Polaków martyrologia okresu zaborów. Wszak w 1885 roku było nie do pomyślenia, by Polka mogła się zakochać w zaborcy, do tego w rosyjskim radcy tytularnym - policjancie prowadzącym śledztwo w sprawie śmierci jej ojca. A jednak. Chociaż w pierwszej części trójksięgu o Leontynie Burzyńskiej i Aleksandrze Woroninie to uczucie dopiero zaczyna się rozwijać. Tajemnicza śmierć jej ojca, sędziego – o zgrozo, w miejskim burdelu, narzeczony socjalista uwięziony w Cytadeli, namolny kuzyn, rodzinne długi i rodzinne tajemnice – Leontyna ma o czym myśleć i czym się zamartwiać, nawet bez zakazanego uczucia.
Warszawianka nie jest li i jedynie romansem. W zasadzie romansu tu niewiele. To raczej mocno osadzona w realiach historycznych powieść obyczajowa, z ciekawie zarysowanym wątkiem kryminalnym i intrygą polityczną w tle. Bohaterowie nie są papierowi, nawet ci drugoplanowi, fabuła meandruje, ale nie zbacza na manowce, a rozwiązanie śledztwa ma posmak antycznej tragedii.
Nietrudno także odgadnąć, że autorka Warszawianki jest pasjonatką historii i varsavianistką, bo dzięki jej opisom, zgrabnie wplecionym w oś fabularną powieści, z łatwością można zanurzyć się w atmosferę tamtych lat i chłonąć życie codzienne mieszkańców miasta pod rosyjskim zaborem, zarówno Polaków, jak i Rosjan. Kryminał retro jest tu prawdziwie retro, z najdrobniejszymi szczegółami, co się bardzo chwali.
Co ciekawe, opublikowana niedawno przez Wydawnictwo Skarpa Warszawska Warszawianka Idy Żmiejewskiej, jest drugim z kolei wydaniem książki, która w 2020 roku zdobyła Nagrodę Specjalną im. Janiny Paradowskiej podczas XVII Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu i była również nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru. Wznowień dobrej literatury nigdy za dużo, dlatego apelujemy do miłośników kryminałów retro i zacnych powieści historyczno-obyczajowych, jeżeli do tej pory nie mieliście okazji przeczytać Warszawianki, sięgnijcie po nią co prędzej!