Jak pokochałam gangstera to sequel filmu Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa z 2020 roku. Po raz kolejny reżyserią zajął się Maciej Kawulski, współzałożyciel polskiej federacji KSW - Konfrontacji Sztuk Walki, ale tym razem historia filmowego gangstera jest prawdziwa - a przynajmniej inspirowana prawdziwą. Twórca filmu jasno mówi, że produkcja opowiada o życiu Nikodema "Nikosia" Skotarczaka - słynnego gangstera, który zajmował się przemytem kradzionych samochodów, wystąpił w kultowym polskim filmie i sponsorował Lechię Gdańsk. 

Kim był Nikoś Skotarczak?

Nikodem Skotarczak urodził się w 1954 roku w Pruszczu Gdańskim. Poszedł do szkoły ogrodniczej, ale jej nie skończył. Szybko zaczął pracować jako ochroniarz - w lokalu Maxim w Gdyni (tym z piosenki Lady Pank) i mecenasa, który bronił waluciarzy i prostytutki, a po godzinach był głównym paserem Trójmiasta. W latach 70. był tzw. cinkciarzem. Handlarze walutowi jeździli wtedy do Budapesztu, tam Nikoś poznał ludzi ze Śląska i Warszawy. Kilka lat później był już majętnym prywaciarzem. W Gdańsku-Jelitkowie miał dom, w którym działało nielegalne kasyno, a jego gang złodziei i przemytników samochodowych był w stanie sprowadzić na zamówienie każdy samochód zza zachodniej granicy. W międzyczasie otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Gdańska za pomoc finansową udzieloną klubowi piłki nożnej Lechia Gdańsk. W połowie lat 80. przeprowadził się do Niemiec, a w 1989 roku został zatrzymany w Berlinie za kierownicą kradzionego samochodu. Z zasądzonej odsiadki spędził w więzieniu 3 miesiące. Po tym czasie w trakcie odwiedzin zamienił się ubraniami ze swoim bratem i nie uciekł, tylko spokojnie z zakładu karnego wyszedł. Po kilku latach wrócił do Polski, gdzie uciekł z policyjnego konwoju, był poszukiwany listem gończym, a w końcu złapany w więzieniu odsiedział znowu tylko kilka miesięcy - wyszedł dzięki łapówkom wręczanym służbie więziennej. Na wolności zaczął inwestować i przyjaźnić się z celebrytami. Podobno samochody skradzione znanym osobom odzyskiwał bez dodatkowej opłaty. Na portalu trojmiasto.pl możemy przeczytać:
„Nikoś” znał się dobrze z Cezarym Pazurą i Olafem Lubaszenką. Był nałogowym hazardzistą i właśnie w kasynach pokazywał się z celebrytami.
O Nikosiu powstał już jeden film - dokument w reżyserii Wojciecha Szumowskiego z 1996 roku zatytułowany Kraina złudzeń. W 1997 roku za to on sam wystąpił na ekranie. W epizodycznej roli w filmie Sztos jego bohater witał się z Erykiem, granym przez Jana Nowickiego. W kwietniu 1998 roku, miesiąc przed swoimi 44. urodzinami Nikoś zginął zastrzelony przez dwóch zamaskowanych mężczyzn w agencji towarzyskiej "Las Vegas" w Gdyni. Maciej Kawulski, reżyser Jak pokochałam gangstera, w wywiadzie dla sport.onet.pl opowiedział:
Był takim gangsterem we włoskim stylu: miły, szarmancki, dbał o swoją rodzinę, która kompletnie rozlewała się poza tradycyjne ramy. Jego rodziną było kilkadziesiąt osób wokół niego - i bliscy, i partnerzy. A na samym końcu jego rodziną było miasto i ludzie, których spotykał. To było wyjątkowe, podobnie jak to, że w tym człowieku nie było okrucieństwa, z którym była kojarzona polska mafia lat 90. Myślę, że przez to w jakimś sensie ta postać przetrwała próbę czasu. I że pomimo tego, że do tej pory tak na dobrą sprawę nie pojawił się żaden film na jego temat, to "Nikoś" ciągle jest w trójce najpopularniejszych - nazwijmy to - gangsterów.
Film Jak pokochałam gangstera jest dostępny od 5 stycznia 2022 roku na Netflixie.
foto. Netflix
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj