Tytułową rolę w "Constantine" gra Matt Ryan. Wciela się w mistrza okultyzmu, który zmaga się ze swoją wiarą i jest ścigany przez grzechy ze swojej przeszłości. Zostaje on niechętnie zmuszony do obrony ludzkości przed zbierającymi się siłami zła.
Aktorzy:
Maejor, Matt Ryan, (5) więcejProducenci:
Daniel CeronePremiera (Świat):
25 października 2014Czas trwania:
60 min.Gatunek:
Dramat
Najnowsza recenzja redakcji
Prawda jest taka, że decyzja stacji o skróceniu 1. sezonu serialu „Constantine” odbiła się na samej produkcji. Wystarczy porównać to, co otrzymaliśmy przed grudniową przerwą, gdy John i spółka znikali na kilka tygodni z anteny, z tym, co otrzymaliśmy w końcowych odcinkach premierowej serii. W tym pierwszym przypadku mieliśmy dwuodcinkową fabułę „The Saint of Last Resorts”, krwawą, z niezwykle kluczowym wątkiem, a więc ujawnieniem głównego przeciwnika Constantine’a, a także soczystym cliffhangerem. To były, obok „A Feast of Friends”, najlepsze odcinki sezonu.
Tymczasem wraz ze zbliżającym się finałem w postaci 13. odcinka można było coraz bardziej się dziwić, bo zamiast przyśpieszenia i podniesienia stawki, wielkiego „bum!” na koniec serii, „Constantine” zwolnił, skupił się na bohaterach i rozbudowywaniu ich historii. To właśnie w tych odcinkach otrzymywaliśmy klasyczne sprawy tygodnia, a główny wątek całej historii spychany był na trzeci czy czwarty plan. Zaskakujące.
Na szczęście, choć do „The Saint…” mu daleko, „Waiting for the Man” to powrót do pierwotnej formuły serialu, w której kolejne śledztwa Constantine’a to tylko mniej istotne tło dla prawdziwej rozgrywki. Te historie mają swój klimat - tutaj na przykład dostaliśmy kipiącą od grozy opowieść o maniakalnym zabójcy i małych dziewczynkach. Widać jednak, że tak naprawdę nie o nie chodzi. Tym razem dowiadujemy się, że za głowę naszego bohatera wyznaczono cenę, w całość wmieszał się Papa Midnight, a anioł Manny… jest bardziej aktywny niż na początku tej opowieści.
Czy to dobry odcinek? Jak najbardziej. Papa dorzuca swoje voodoo, w tym zombiaka, a poza tym powraca detektyw Jim Corrigan, którego przemiana w Spectre jest coraz wyraźniej sygnalizowana – to zapowiada świetny wątek w przyszłości! Trzeba też pochwalić to, w jaki sposób Jim i John kończą śledztwo, rozwiewając tym samym wątpliwości, że nasi bohaterowie to rycerze w lśniących zbrojach.
Niedosyt jednak pozostaje. Bo serial tak w sumie się urywa, nie oferuje w finale żadnej większej konfrontacji, nie czuje się, że oto zakończyliśmy pewien etap. Ocenę odcinka w ogromnym stopniu podnosi tylko samo zakończenie, z Mannym, bo ten zwrot akcji jest jednym z najważniejszych w tym sezonie, co nadaje całości większego znaczenia.
Mimo to „Constantine” pozostaje chyba największym pozytywnym zaskoczeniem ostatnich miesięcy, bo 1. sezon to solidny kawał telewizyjnej grozy, ze świetnym bohaterem i bardzo dobrze prowadzoną fabułą.
Czytaj również: Spadek „Hawaii 5-0″ i pożegnanie „Constantine” bez fajerwerków – wyniki oglądalności
Tradycyjnie: „Constantine'a” nie można anulować.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Maejor Albino GhostAlbino Ghost
-
Matt Ryan John ConstantineJohn Constantine
-
Julia Lehman TaliaTalia
-
Harold Perrineau MannyManny
Sezony
Sezon 1
- Non Est Asylum (25 października 2014)
- The Darkness Beneath (31 października 2014)
- The Devil’s Vinyl (7 listopada 2014)
- A Feast of Friends (14 listopada 2014)
- Danse Vaudou (21 listopada 2014)
- The Rage of Caliban (28 listopada 2014)
- Blessed Are the Damned (5 grudnia 2014)
- The Saint of Last Resorts (12 grudnia 2014)
- The Saint of Last Resorts: Part Two (16 stycznia 2015)
- Quid Pro Quo (23 stycznia 2015)
- A Whole World Out There (30 stycznia 2015)
- Angels and Ministers of Grace (6 lutego 2015)
- Waiting for the Man (13 lutego 2015)