Giganci ze stali ("Real Steel") zebrali na świecie solidne 299,2 mln dolarów. Od razu mówiło się o kontynuacji, gdyż wynik był satysfakcjonujący, lecz po dzień dzisiejszy oficjalnie ona nie została ogłoszona.
Levy mówi, że przez te 3 i pół roku pracowali razem z Hugh Jackmanem nad pomysłem. Obaj są zgodni, że zrobią kontynuację tylko wtedy, gdy pomysł będzie świeży. Mieli już kilka tekstów, ale żaden nie spodobał się jednocześnie jemu oraz Jackmanowi. Wciąż pracują nad tym i reżyser liczy, że w końcu znajdą coś, co przypadnie im do gustu. Jest jednak świadomy, że czas ich goni, bo im później go zrobią, tym trudniej będzie go sprzedać z uwagi na długi czas od premiery "jedynki". Dlatego też na razie nie podjęto żadnych pewnych decyzji.
Czytaj także: Hugh Jackman podnosi 180 kilogramów. Przygotowania do "Pan"
Przypomnijmy, że fabuła filmu Giganci ze stali rozgrywała się w niedalekiej przyszłości, w której boks jest sportem zakazanym i ludzie nie mogą go uprawiać. Zamiast tego w ringach walczą specjalnie do tego celu skonstruowane androidy. Jackman gra rolę byłego boksera, który zostaje promotorem jednego z walczących robotów.