George Clooney to słynny aktor, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Od lat próbuje też swoich sił na stołku reżysera, a w przeszłości miał nawet krótką przygodę z tworzeniem odcinków do serialu. W nowym wywiadzie George Clooney opowiedział o swoim podejściu do bycia reżyserem, a także odpowiedział na pytanie, którą z dwóch ról w świecie filmów preferuje - bycie aktorem czy reżyserem:
Reżyserka daje więcej frajdy, bo masz więcej kontroli. Mogę wszystkim rządzić. Bycie reżyserem to super rzecz do robienia. Fajnie jest wstać rano, napisać scenariusz, a potem widzieć jak ktoś buduje plan na podstawie tego, co napisałeś.  [...] Kiedy się starzejesz, to ważnym jest mieć inne rzeczy do robienia. Nie da się robić tylko jednego. Mam szczęście, bo mam 62 lata i mam możliwość robienia tego, co kocham. Możliwość, której wiele osób nie ma. Mam tego sporą świadomość i staram się to celebrować, bo wiesz - jeśli nie będę się dobrze bawić, to ludzie chyba byliby wściekli. [...] Pragnę pracować tylko z tymi ludźmi, którzy chcą tu być i lubią to, co robią, ponieważ spędzamy tu długie godziny i jest to trudna praca. Nikt tu nie narzeka. Nie narzekamy na planie. Ale to prawda, że to długie godziny i cała masa pracy. Ludzie muszą lubić to, co robią, bo nie chciałbym otaczać się osobami, które nie chcą wyjść z przyczep.
Wywiad skwitował żartobliwymi słowami:
Nadal lubię aktorstwo. To super zabawa. Niedawno zrobiłem film z Bradem Pittem - to taka wschodząca gwiazda.

The Boys in the Boat - opis fabuły

Produkcja na podstawie scenariusza Marka L. Smitha (autor Zjawy czy Motelu) została oparta na książce autorstwa Daniela Jamesa Browna pod tym samym tytułem. Opowiada ona burzliwą historię wioślarzy z Uniwersytetu w Waszyngtonie, którzy reprezentowali Stany Zjednoczone podczas letnich igrzysk olimpijskich w Berlinie w 1936 roku, a także ich trenerów. Na początku nikt nie wierzył w reprezentację, która jak dotąd nie miała żadnych osiągnieć, a i jej sprzęt pozostawiał dużo do życzenia. Jest to typowa sportowa opowieść o underdogu, który wbrew oczekiwaniom wszystkich odnosi sukces. Jest on oczywiście okupiony ciężką pracą, jak i drobnymi dramatami. W głównych rolach zobaczymy m.in. Calluma Turnera i Joela Edgertona.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj