Joker w dalszym ciągu szturmuje kina na całym świecie - choć koniec końców musiał on uznać wyższość Czarownicy 2 w weekendowym box office (przegrał w USA o niecałe 200 tys. USD), to jednak stał się w ostatnich dniach najbardziej dochodową produkcją wszech czasów z kategorią R. Nie tylko wpływy finansowe obrazu Todda Phillipsa zaskakują. Przed premierą filmu liczna grupa dziennikarzy i krytyków przestrzegała przed tym, że ekranowa opowieść stanie się inspiracją dla realnej przemocy; wygląda na to, że produkcja zrodziła zgoła odmienne zjawisko. W wielu miejscach globu, w których w ostatnim czasie dochodzi do rozmaitych protestów, makijaż i maski nawiązujące do postaci Arthura Flecka stały się bowiem prawdziwym symbolem dla uczestników wydarzeń.  Jak donosi portal France24, stylizowane na Jokera osoby można zauważyć wśród protestujących w Libanie i Hongkongu. Co więcej, na ścianach budynków artyści tworzą murale związane z Fleckiem - w Bejrucie, w którym tłumy Libańczyków domagają się walki z korupcją i zmian w prawie podatkowym, pojawiło się graffiti przedstawiający klauna obejmującego koktajl Mołotowa. Tego typu prace odnajdziemy również w chilijskim Los Angeles i na ulicach Hongkongu. Zobaczcie sami:
fot. Patrick Baz/Twitter/AFP Beirut
+1 więcej
Pisarz i historyk William Blanc tak komentuje całą sprawę:
Film Todda Phillipsa o Jokerze ma realną, sugestywną siłę oddziaływania. Oddźwięk w nim znajduje forma protestu przeciwko władzy politycznej, która w odczuciu ludzi jest niewzruszona i nieczuła na głos ludu. 
Z kolei komik Gary Gulman, który pojawił się w produkcji, opisał zabawną sytuację z planu zdjęciowego:
Kiedy przebywałem na planie, było tam mnóstwo statystów - z całą pewnością ktoś powiedział im, że mój występ jest dobry, więc ciągle się śmiali i okazywali entuzjazm. Jeden z nich śmiał się jednak tak głośno, że jego śmiech trwał nawet w trakcie kręcenia mojej sceny. To było zbyt głośne. Chciałem pójść do Todda i powiedzieć, żeby coś z tym zrobił. Dopiero później dowiedziałem się, że to był Joaquin Phoenix. Nie mogę uwierzyć, że aż 6 powtórek ujęcia zajęło mi dojście do tego, że za tym dziwacznym śmiechem krył się sam Joker. 
fot. Instagram/Todd Phillips
+15 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj