Resident Evil: witajcie w Raccoon City od samego początku promowane jest jako film stworzony przede wszystkim z myślą o graczach i fanach tej japońskiej serii survival-horrorów. Do sieci trafił nowy zwiastun tej produkcji, który tylko to potwierdza. Materiał skupia się bowiem na easter eggach i odniesieniach do gier, których na ekranie mamy zobaczyć mnóstwo. Johannes Roberts, reżyser widowiska zapewnia, że zależało mu na tym, by fani poczuli się tak, jakby byli wewnątrz gry. Pomocne w tym celu okazały się plany budynków, które udostępniła twórcom firma Capcom. To właśnie one pozwoliły im odtworzyć rezydencję Spencera i komisariat policji w Raccoon City z dbałością o nawet najmniejsze detale. Avan Jogia i Kaya Scodelario, czyli filmowi Leon i Claire, dodają zaś, że klimat z gier pomogą budować też elementy scenografii, a także kostiumy. W materiale pokazano tego przykłady: charakterystyczną maszynę do pisania, roślinkę leczniczą oraz klucz.  Reżyser udzielił też wywiadu dla serwisu Entertainment Weekly, w którym wspomniał o swoich inspiracjach. Wśród nich znalazł się m.in. film Mroczne wody i serial Czarnobyl, ale największy wpływ na niego wywarła druga gra z serii Resident Evil
To jest ten film, to jest to. Kompletnie mnie to rozwaliło. Estetyka, klimat. Pomyślałem, że będzie to kamień węgielny pod to, co zamierzamy zrobić.  
W późniejszej części rozmowy Roberts dodał, że uznaje Resident Evil 4 za fantastyczną i przełomową grę i ją również chętnie przeniósłby na kinowy ekran. Mówi też, że jak na razie nie miał możliwości zagrania w Village. Powód jest bardzo przyziemny: reżyser nie był w stanie kupić PlayStation 5, bo konsola nadal nie jest normalnie dostępna w sklepach. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj