Produkcja Sherlock Holmes: The Awakened jest już praktycznie skończona. Gra czeka na swoją premierę, która odbędzie się 11 kwietnia. To nie oznacza, że studio Frogwares zwalnia tempo. Wręcz przeciwnie: Ukraińcy nadal są w gazie i zamierzają tę energię oraz moce przerobowe spożytkować, tworząc nowy tytuł. Na ten moment studio nie chce dzielić się szczegółami, jednak zapewnia że nadchodząca gra będzie survival-horrorem. Frogwares nie ukrywa, że decyzję o tym, by skupić się właśnie na tym gatunku gier, podjęto w związku z tym, co dzieje się w ich ojczystym kraju, w którym rosyjski agresor zaatakowało wolną i niepodległą Ukrainę.
Kiedy rozpoczęła się wojna musieliśmy wstrzymać pracę nad szykowanym horrorem z akcją w otwartym świecie, bo sytuacja była zbyt chaotyczna a w takich warunkach trudno kontynuować pracę nad tak wielkim projektem. Woleliśmy więc zabrać się za mniejsze przedsięwzięcie w postaci Sherlock Holmes: The Awakened - opowiada Sergey Oganesyan menedżer ds. komunikacji w Frogwares. - Teraz, gdy wracamy do prac nad naszym horrorem, wiemy, że zagrożenie śmiercią i wojną bardzo wpłynęły na naszą świadomość i podejście do procesu kreatywnego. Mogę powiedzieć, że te emocje przełożą się na mroczniejsze, przejmujące historie, których doświadczać będziecie w naszym kolejnych grach - dodał.
Ukraińskie studio właśnie z powodu toczącej się wojny musiało opóźnić wydanie ostatnich przygód słynnego duetu Holmes i Watson. Studio, które specjalizuje się głównie w grach detektywistycznych ma na swoim koncie jedną produkcję w klimatach horroru - jest nią The Sinking City.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj