"Donkey Kong Country"
Jeżeli miewacie wśród gier swoich śmiertelnych wrogów, to doskonale powinniście zrozumieć moje emocje związane z serią "Donkey Kong Country". Każdy, kto miał styczność z tym osadzonym w środowisku 2,5D platformerem spod dłuta Rare, powinien przyznać mi rację w tym, że to gra nie tylko trudna, ale bardzo trudna. Wymagająca to uroczy eufemizm, jednak nie dajcie się zwieść pozorom — klasyczna zręcznościowa przygoda to masa emocji, nerwów i zaskoczeń. Oprócz „tradycyjnych” wyzwań, jakimi jest dotarcie do mety każdej z plansz, czekać na nas będzie poukrywanych dużo sekretów — tak więc hardkorowi gracze także mają tam czego szukać. Gdy gra zadebiutowała na rynku, nikt nie wierzył, że to produkcja, z którą można spędzić czas na Super Nintendo. To jedna z pierwszych produkcji, w które można było zagrywać się w domu, używająca prerenderowanej grafiki 3D i na tle ówczesnych tytułów po prostu zwalająca z nóg — zresztą ponad dwadzieścia lat później wygląda równie dobrze! Dostępna w Wii Virtual Console? Tak Sprawdź też: "Donkey Kong Country 2", "Donkey Kong Country 3"[video-browser playlist="719673" suggest=""]
"EarthBound"
Do czasu debiutu w Virtual Console gra "EarthBound" nigdy nie ukazała się w Europie, zaś ceny amerykańskich kartów osiągają astronomiczne ceny. Na szczęście w wersji cyfrowej można ją nabyć za uczciwe pieniądze, a warto to zrobić czym prędzej, bo to fenomenalna gra jRPG, z którą prawdopodobnie dotychczas się nie spotkaliście. Cała historia zaczyna się od niewinnego śledztwa młodzieńca o imieniu Ness, który wraz ze swoim sąsiadem bada miejsce uderzenia meteorytu. Odkrywają, że tajemnicza siła nie z tego świata zamienia co tylko nawinie jej się pod rękę w niezbyt przyjemne istoty. Na swojej drodze spotyka kilkoro innych zdeterminowanych do walki o lepsze jutro dzieciaków, które pomagają podczas podróży mającej na celu przywrócić porządek w tamtejszym świecie. Gra nie urzeka grafiką, jednak nawet po tych wszystkich latach to wciąż jedna z ciekawiej napisanych historii, które na dodatek zostały osadzone we w miarę realistycznym świecie. To po prostu pozycja, której nie wypada nie znać. Aż dziw bierze, że Nintendo nigdy nie zabrało się poważniej za promowanie tej serii — to w końcu najwyższa półka, a dzięki znakomitemu klimatowi idealnie wpisuje się w styl ich konsol i produkcji w ogóle. Dostępna w Wii Virtual Console? Tak[video-browser playlist="719674" suggest=""]
"F-Zero"
Futurystyczne wyścigi, których producentem jest legenda Nintendo, Shigeru Miyamoto. Gra wymagająca, po brzegi wypełniona coraz trudniejszymi trasami do pokonania, a przy tym zaskakująca znakomitą jak na tamte czasy fizyką. To prawdopodobnie pozycja, która najbardziej z całej dziesiątki się zestarzała, ale to też wciąż znakomity powrót do przeszłości. Jeśli poświęcicie jej chwilę i wczujecie się w klimat, to gwarantuję, że mimo iż tytuł ma ponad ćwierć wieku na karku, potrafi wciągnąć i przykuć do ekranu na dłużej. Dostępna w Wii Virtual Console? Tak Sprawdź też: "Star Fox", "Lamborghini American Challenge"[video-browser playlist="719675" suggest=""]
"Final Fantasy VI"
Ostatnia odsłona serii, która pojawiła się na wyłączność konsoli Nintendo. Ogromna, rozbudowana, pełna zwrotów akcji, emocji, barwnych pikselowych postaci i łamigłówek. Twórcy zabrali nas do nieznanego steampunkowego świata zamieszkiwanego przez ludzi oraz Esperów. W grze znalazło się aż czternaście (!) grywalnych postaci — każda ze swoją historią i stylem walki, który jest utrzymany w klasycznej formie z Active Time Battle (ATB) w roli głównej. Ostatnia osadzona w 2D i pikselarcie odsłona serii, okraszona nie tylko przepięknym pikselartem, ale także fenomenalną ścieżką dźwiękową. Wspaniała historia, która mimo upływu czasu ani trochę nie straciła na świeżości! Dostępna w Wii Virtual Console? Tak (jako "Final Fantasy III", jak zostało wydane w USA) Sprawdź też: "Final Fantasy IV", "Final Fantasy V"[video-browser playlist="719676" suggest=""]
"Street Fighter II"
Produkcja, która zrewolucjonizowała rynek bijatyk. Wydana w 1991 roku na automatach, podbiła serca graczy na całym świecie. Na jej domową wersję przyszło odrobinę zaczekać, ale kiedy pojawiła się rok później na konsolach, wszyscy zagrywali się w nią równie mocno co w wydanie automatowe. W porównaniu do „dużej” edycji zaszło tu kilka zmian (m.in. inne plansze bonusowe, aranżacje muzyczne, a nawet posunięto się dalej i usunięto kilka ataków), jednak nikomu to nie przeszkadzało. Następnie pojawiały się udoskonalone wersje, a ostatnia z nich — "Super Street Fighter II: The New Challengers" (1994) — to produkcja, którą polecam najgoręcej. To najbardziej dopracowana, zbalansowana i rozwinięta wersja bijatyki, z jaką macie szansę zetknąć się na SNES-ie, a przy tym posiadająca cały zestaw nowych trybów zabawy. Dostępna w Wii Virtual Console? Tak Sprawdź też: "Mortal Kombat II", "Ultimate Mortal Kombat III", "Killer Instinct"[video-browser playlist="719677" suggest=""]
Na stronie drugiej m.in. "Super Mario Kart" i "Super Metroid".
Strony:
- 1 (current)
- 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj