5. Cruella DeMon

Gdy popatrzymy na główny cel Cruelli, zobaczymy, że ta pragnęła jedynie ładnego futra. Niby nic, prawda? Sprawa zaczyna być niepokojąca, kiedy uświadomimy sobie, że futro miało być zrobione ze skóry 99 Bogu ducha winnych psiaków… Czy to nie wystarczający powód, by Cruella DeMon zajęła wysokie, piąte miejsce w tym rankingu?

4. Macocha i złe siostry

Nie wiem, jak Wam, ale mi Kopciuszka było zwyczajnie szkoda. Piękna, młoda i dobroduszna dziewczyna była praktycznie zniewolona przez swoją macochę i jej dwie córki, stanowiące jej idealne przeciwieństwo. Kopciuszek doczekał się dwóch kontynuacji, z czego jedna część opowiada o tym, co by było, gdyby pantofelek nie pasował na stopę Kopciuszka – szczerze powiedziawszy, nie mam najmniejszej ochoty oglądać tej części, gdy pomyślę, że znowu bylibyśmy świadkami festiwalu nienawiści w wykonaniu macochy na biednej pasierbicy.

3. Maleficenta

Pierwszy wniosek, który nasuwa się do głowy po seansie – na chrzciny swojego dziecka zaproś wszystkich mieszkańców królestwa, a w szczególności pamiętaj o złej czarownicy z wielkim ego. Maleficenta w Śpiącej Królewnie dostarczała wielu momentów, które doprowadzały do traumy tych mniejszych widzów. Zielonkawa twarz, diaboliczne szaty, rogi oraz zamek z obrzydliwymi sługusami – czy trzeba czegoś więcej, by wzbudzać strach i posiadać miano jednego z największych złoczyńców?

2. Skaza

Miejsce drugie zajmuje postać, przez którą do dziś na wspomnienie pamiętnej sceny z Króla Lwa ciekną nam łzy. Przyczynił się do śmierci brata oraz wygnania prawowitego następcy tronu, swego bratanka, z królestwa. Jego rządy doprowadziły całą krainę do ruiny, ale w żadnym stopniu nie przeszkadza to w tym, aby Skazę darzyć sympatią. Oprócz Króla Lwa Skaza zaliczył cameo w innej produkcji Disneya – Herkulesie.

1. Klaudiusz Frollo

Nie ma bardziej zepsutej postaci u Disneya niż Klaudiusz Frollo. Łączy wszystkie najgorsze cechy wyżej wymienionych złoczyńców, a przy okazji dodaje swoją własną – jest przekonany, że działa w imię dobra. Sędzia Frollo (w oryginalne jest on archidiakonem) jest bardzo wiarygodną i realistyczną postacią, nie do końca jednoznaczną, a na pewno bardzo skomplikowaną. Bez dwóch zdań, wolałbym spotkać w ciemnym zaułku chociażby Rogatego Króla niż Klaudiusza Frollo, największego złoczyńcę z bajek Disneya.