TOP 25: Najlepsze filmy animowane Disneya
Disney od dekady tworzy świetne filmy animowane, które bawią i wzruszają po dzień dzisiejszy. Oto moim zdaniem najlepsze filmy animowane Disneya.
Disney od dekady tworzy świetne filmy animowane, które bawią i wzruszają po dzień dzisiejszy. Oto moim zdaniem najlepsze filmy animowane Disneya.
W rankingu umieściliśmy animacje wyłącznie z głównego studia Disneya – to oznacza, że odpadają produkcje Pixara (Toy Story, Gdzie jest Nemo?), DisneyToon Studios (sequele animacji z głównego studia) czy Walt Disney Television Animation (Wakacje: Żegnaj szkoło, Kim Kolwiek: Było, jest i będzie). To wciąż nie ułatwia zadania - wybranie jedynie 25 pozycji z 49 animacji studia Walta Disneya jest trudne i zapewne nie obędzie się bez ofiar… Możliwe spoilery!
25. Lady and the Tramp (1955)
Bella Notte! Ranking zaczynamy od opowieści miłosnej z pieskami w roli głównej. Słynna scena jedzenia spaghetti stała się ikoną – romantyzm prosty i skuteczny na tyle, że wszystkie komedie romantyczne i melodramaty mogą się schować.
24. Aladdin (1992)
Dlaczego Aladyn jest wyjątkowy? Dwa słowa – Robin Williams. Nieżyjący już aktor niejednokrotnie zachwycał nas swoimi żartami, improwizacjami i grą głosem. Wykreowana przez niego postać Dżina to arcydzieło i niedościgniony ideał w sferze dubbingu. Na szczęście polska wersja językowa wcale nie ustępuje tej oryginalnej przez brak Williamsa – wszystko dzięki niezastąpionemu Krzysztofowi Tyńcowi.
23. Lilo and Stitch (2002)
Przygody małej dziewczynki i niebieskiego kosmity mogą cieszyć się największą liczbą kontynuacji - na świat Lilo i Stitcha składają się aż cztery filmy oraz dwa seriale. Pierwowzór, jak to często bywa, pozostaje niedościgniony. Bajce towarzyszyła interesująca kampania promocyjna; uczestniczyły w niej inne postacie z uniwersum Disneya, co wzbudziło nadzieję na liczne występy gościnne w filmie. Skończyło się na ciepłej historii o wartości rodziny – też dobrze.
22. Snow White and the Seven Dwarfs (1937)
Pierwsza pełnometrażowa, w pełni udźwiękowiona animacja w kolorze, za którą Walt Disney został uhonorowany Oscarem - jednym dużym oraz siedmioma małymi. Oglądnięcie Śnieżki po latach, gdy zdążyło się zaznać nieco życia, jest trochę niezręcznym przeżyciem. No bo jak to, obca kobieta wprasza się do mieszkania siedmiu chłopów i wprowadza reżim mycia się? I książę całujący kilkumiesięczne zwłoki Śnieżki… Nie zważywszy na to, przyjemnie było odświeżyć sobie tę animację.
21. 101 Dalmatyńczyków (1961)
Właśnie w tej chwili uświadomiłem sobie, że główny wątek skupia się wokół demonicznej kobiety, która chce obedrzeć ze skóry 101 psów rasy dalmatyńczyk. Okropne, prawda? Uroczy, zimowy klimat występujący przez większość czasu oraz charakterystyczne i dające się lubić (no, poza Baryłą, Nochalem i Cruellą) postacie to największe plusy tej animacji.
20. Sleeping Beauty (1959)
Dla mnie osobiście Śpiąca Królewna zawiera w sobie najstraszniejszą scenę oraz postać w całej historii Disneya. Diabolina to zło wcielone i nie zmieni tego nic, nawet próba wybielenia postaci w filmie z Angeliną Jolie – koniec, basta. A scena, o której mówię? To oczywiście moment zapadnięcia w sen Aurory. Mrok i narastające napięcie w tej scenie wywołało traumę u niejednego dzieciaka. Na szczęście mamy tu również momenty radosne oraz trzy dobre wróżki, wzbudzające sympatię od pierwszego pojawienia się na ekranie.
19. The Little Mermaid (1989)
To właśnie od niej zaczął się tzw. Renesans Disneya, czyli powrót studia do masowego tworzenia animacji. Rzecz jasna, z sukcesami. Muzyczna opowieść z głębin morza zgarnęła dwa Oscary i z miejsca stała się hitem.
Źródło: zdjęcie główne: DIsney
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1961, kończy 63 lat
ur. 1959, kończy 65 lat
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1962, kończy 62 lat