Spis treści

  1. Pierwsze wrażenia

  2. Dane techniczne

  3. Cena i co za to dostajemy

  4. Komfort użytkowania i funkcjonalność

  5. Wydajność i podsumowanie

 Cena i co za to dostajemy

Licznie komentowaliście cenę tego sprzętu oraz porównywaliście ją do komputerów stacjonarnych. Postanowiłem więc krok po kroku wyliczyć koszta podzespołów znajdujących się pod maską Drapieżnika. Podane kwoty są wartościami uśrednionymi.
  • Procesor: Intel Core i7-7700HQ. Cena ok 1.300 zł
  • Płyta główna: Co prawda płyty główne w laptopach podpadają wielkością pod micro ATX, jednak wydajność i koszty miniaturyzacji skłaniają do porównywania ich z pełnymi układami ATX dla graczy. Cena ok 700 zł
  • Pamieć RAM. Cena za 32 GB to ok 1.000 zł
  • Dysk SSD 480 GB + 1 TB HDD to łączna cena ok 800 zł
  • Napęd DVD z nagrywarką. Cena ok 50 zł.
  • Monitor: Tutaj wyszedł mały problem, gdyż ekrany 17 cali nie są produkowane. Weźmy więc pod uwagę, ze najmniejsze, 24 calowe monitory IPS z technologią G-Sync to ok 1400 zł, więc spokojnie koszt tego zastosowanego można ustalić na ok 1.000 zł
  • Karta graficzna: NVIDIA GTX 1070. Tutaj cena waha się od 2.200 zł do 2.600 (brałem pod uwagę tylko karty referencyjne), więc uznajmy kwotę pośrednią - 2.300 zł
  • Kamera: Cena ok 100 zł
  • Głośniki: 2.1 kanałowe, średnia półka: Cena ok 200 zł
  • Obudowa CoolerMaster: Cena ok 150 zł
  • Klawiatura RGB z regulowanym podświetleniem: Cena ok 150 zł
Nawet bez doliczania drobiazgów jak track pad (cena myszki to ok 50 zł czy detali takich jak Bluetooth i gniazdo kart SD które łącznie kosztowałyby jakieś 100 zł, wyliczona cena to  7.750 zł, czyli przeszło 3/4 ceny sprzętu. Za co więc dokładamy jeszcze te 2.000 zł? Przede wszystkim za miniaturyzację i co się z tym wiąże - mobilność. Należy zaznaczyć, ze mobilność to nie możliwość długiej pracy na baterii, bo ta oczywiście w przypadku laptopów jest nikła, ok 3 godzin. Chodzi tutaj o spakowanie tego wszystkiego w relatywnie lekkie i małe opakowanie, umożliwiające transport i pracę właściwie wszędzie, gdzie pod ręką jest gniazdko elektryczne. Czy to jakaś konferencja, czy LAN party, zawody, cokolwiek. Możemy cieszyć się wysoką wydajnością tam, gdzie akurat potrzebujemy. Powtarzam też jeszcze raz. Ten konkretny model, to najwyższa półka Predatora 17 i jako taki przeznaczony jest do konkretnej grupy wymagających odbiorców, którym takie rzeczy jak programowalne makra, wydajne dyski czy ogromna ilość pamięci RAM są potrzebne. Należy pamiętać, ze istnieją też tańsze modele Drapieżnika, nie tylko w serii 15 i 17 ale też i Helios, które spełniają swoje zadanie podstawowe, czyli bycie laptopem do gier, równie dobrze. Po prostu nie znajdziemy w nich aż tylu umilaczy.
Strony:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj