Zanim przeczytasz Noce i dnie, poznaj Ludzi stamtąd – cykl opowiadań Marii Dąbrowskiej, jednej z najwybitniejszych polskich powieściopisarek. Żona, która nie może się pogodzić ze śmiercią ukochanego, kobieta borykająca się z alkoholizmem męża i syna, niechciana ciąża – problemy, z którymi mierzą się postaci, okazują się zaskakująco aktualne. Akcja wszystkich opowiadań rozgrywa się w majątku Rusocin, a bohaterami są przede wszystkim chłopi i służba. Opisując ich losy, autorka bazowała na swoich wspomnieniach z dzieciństwa. Ludzie stamtąd korespondują ze światem wydanego kilka lat później arcydzieła Dąbrowskiej – powieści Noce i dnie. Zbiór spotkał z się życzliwym przyjęciem krytyki i do dziś – choć nieco zapomniany – jest ceniony przez czytelników. Empatia narratorki posłuży za przewodniczkę po tym świecie, który na mapie fizycznej zająłby niewielki skrawek Ziemi. Na mapie niewiele, ale w życiu osób mieszkających wśród tamtych ogrodów, pól i zagród niemal wszystko. Cały świat przy jednej niewybrukowanej drodze. Ale nie jest to świat ubogi w przeżycia. Te są przejmujące, intensywne. Ze wstępu Sylwii Chwedorczuk
Premiera (Świat)
11 maja 2022Premiera (Polska)
11 maja 2022Liczba stron
240Autor:
Maria DabrowskaGatunek:
Literatura pięknaWydawca:
Polska: Marginesy
Najnowsza recenzja redakcji
Zbiór historii pt.: Ludzie stamtąd jest zapisem żywego i poetyckiego folkloru ludzi żyjących w latach 1904–1905. Ten bogaty i wartościowy zapis życia wiejskiego ukazała nam w przejrzysty sposób Maria Dąbrowska na przełomie lat 1924–1925.
Historie, które autorka przelała na kartki papieru, są w pewnym stopniu odpowiedziami na niektóre problemy społeczne, nękające małe wiejskie społeczeństwo ulokowane w tajemniczym i mało znanym miejscu. Tą ukrytą i na pozór pokorną miejscowością jest wieś zwana Rusocin.
Maria Dabrowska w swoim zbiorze opowiadań przedstawiła nam garstkę bohaterów, którzy żyją swoim skromnym, treściwym życiem, a język, którym posługuje się autorka, jest nasycony w folklor ludowy.
W tej dojrzałej książce możemy dostrzec liczne pieśni ludowe, które przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Te bogate w swoim ludowym znaczeniu i symbolice pieśni nierozerwalnie związane były z mieszkańcami Rusocina.
Gdzie przenoszą nas opowieści? Kierują nas w stronę przeszłości do lat 1904–1905, do małej i tętniącej swoim wiejskim życiem miejscowości. W tym miejscu pieśni oraz wiersze co jakiś czas przeplatają się ze spokojnym, pracowitym chłopskim życiem. Główna oś okraszona jest miłością, która dzięki swojej sile nadaje rytm przedstawionym historiom.
Tematem przewodnim każdej opowieści jest miłość, ciężkie trudy wiejskiego życia oraz liczne dylematy, które zaprzątają umysły mieszkańców, którzy za wzór życia mają folklor i obrzędy przekazywane z pokolenia na pokolenie. W tym miejscu próbują się odnaleźć nasi skromni bohaterowie książki.
Autorka zbioru opowieści ukazuje nam również pewien kalejdoskop życia wiejskiego, gdzie przyroda i natura grają pierwsze skrzypce, a niedostatek i ubogie życie jest normą.
Maria Dąbrowska w plastyczny sposób ukazuje nam piękno dzikiej przyrody, które nierozerwalnie połączone jest z człowiekiem, a historie, których jesteśmy świadkami przeplatają się co jakiś czas z śpiewaną poezją, wraz z dodatkiem dialogów w staropolskiej gwarze danego regionu Polski.
Jakie historie zamierza nam opowiedzieć autorka oraz jaki jest morał każdej z opowieści? Tym głównym tematem jest przede wszystkim miłość do drugiego człowieka, śmierć, która błąka się po wsi, samotność, którą próbuje zagłuszyć jeden z bohaterów.
Maria Dąbrowska w swoich krótkich aczkolwiek treściwych w swojej formie opowieściach zawarła pewien portret chłopa, mozolnie pracującego po to tylko, aby polepszyć swój byt, zapomnieć o kiełkujących w umyśle problemach, a na końcu stanąć z odwagą do walki z losem i doskwierającą biedą.
W moim przekonaniu książka może przyciągnąć czytelnika swoim staropolskim językiem oraz przyrodą, której autorka poświęca trochę miejsca. Tom czyta się przyjemnie, urzeka nas swoimi bogatymi opisami przyrody, przez co przyciąga nas do przeczytania. `