Nocturnals to seria łącząca elementy dark fantasy, horroru i komiksu suprerbohaterskiego. Fabuła komiksu obraca się wokół grupy nadnaturalnych istot, które chronią świat przed niewyobrażalnymi, nadnaturalnymi zagrożeniami. Pierwsze, co rzuca się w oczy to niesamowite rysunki. Wystarczy otworzyć na przypadkowej stronie, żeby stwierdzić, że Dan Brereton, autor Nocturnals, to niekwestionowany arcymistrz współczesnego komiksu. Już sama warstwa graficzna sprawia, że obok komiksu nie da się przejść obojętnie. A wystarczy zacząć czytać, żeby przekonać się, że scenariusz w niczym nie ustępuje rysunkom.
Premiera (Świat)
29 listopada 2023Premiera (Polska)
29 listopada 2023Polskie tłumaczenie
Paulina BraiterLiczba stron
318Autor:
Dan BreretonGatunek:
KomiksWydawca:
Polska: Nagle Comics
Najnowsza recenzja redakcji
Nastawiałem się na rzecz co najmniej ciekawą. Wszak Dan Brereton to nie byle kto w komiksowym świecie – kilkukrotna nominacja do nagrody Eisnera tylko ten fakt potwierdza. Poza tym już pobieżny rzut oka na przykładowe plansze z tego komiksu wskazują, że mamy do czynienia z dziełem nie tylko oryginalnym, ale i niezwykle dopracowanym graficznie.
Fabularnie jednak Nocturnals znacząco koryguje oczekiwania. Już po kilkunastu stronach da się odczuć, że to historia skierowana raczej do nastoletniego czytelnika. Odczucie to pogłębia jeszcze jedna z postaci, córka frontmana grupy, Doca Horrora – Evening (woli być określana mianem Halloween Girl). Całość miesza klasyczny horror z dystopijnym science fiction i weird tales, w ramach którego nasz ziemski świat zamieszkiwany jest przez istoty rodem z koszmarów. Jednak to nie zawsze one są najgorsze. Jak zwykle to ludzie ścigają się z nimi w okrucieństwie. I nierzadko wygrywają.
Komiks Nocturnals, mimo obniżenia pułapu wiekowego docelowego odbiorcy, nadal dobrze wybrzmiewa. To historia lżejsza, niż można było się spodziewać, ale nadal dobrze skrojona, ciekawie budująca świat przedstawiony i poszerzająca naszą zwykłą rzeczywistość o dodatkowy wymiar, który jest na tyle przepastny, by można było spodziewać się jeszcze wielu opowieści w jego obrębie.
Przywołane na początku porównania do Wednesday czy Buffy nie są przypadkowe. Warto wspomnieć jeszcze o jednym młodzieżowym klasyku, odświeżonym nie tak dawno przez Netflix – Sabrinie – nastoletniej czarownicy. Nocturnals mocno skręcają (po ciut poważniejszej, otwierającej historii Czarna Planeta) ku takiemu lżejszemu, mocno młodzieżowemu wydźwiękowi, który nadal może się podobać, choć zdecydowanie inaczej rozkłada akcenty i zyskuje wiele punktów stycznych ze wspomnianymi bohaterkami. W kolejnych opowieściach z tomu sama Halloween Girl zyskuje na znaczeniu, a jej postać jest mocniej wyeksponowana. To oddanie dziewczynie przestrzeni jednoznacznie określa i przekierowuje ogólny ton opowieści na historię dla nastolatków, w której – w horrorowej otoczce – serwowane są wciąż te same, niezbywalne wartości: rodzina, przyjaźń i przestrzeń dla wszystkich, nawet najdziwaczniejszych stworzeń. Tym samym tytuł ten niejako przecierał szlaki dla późniejszych kreacji Wednesday, Buffy (przy której Brereton miał okazję pracować w komiksowym wydaniu) czy Sabriny, mierzących się z hordami nadprzyrodzonych, magiczno-demonicznych istot, a także z typowymi bolączkami dorastania.
I z pewnością ta zmiana osi fabularnej posłużyła serii poprzez ciekawe rozwinięcie możliwości kreacyjnych i przeniesienie środka ciężkości z klasycznego horroru na historię lżejszą, mocniej podszytą czarnym humorem i gorzką ironią. Pozwoliło to również uwypuklić role kobiet w gatunku. Bohaterki, jak wspomniane Wednesday, Buffy czy Sabrina, udowadniają, że w grozie jest miejsce dla silnych (nawet nastoletnich) postaci, które można interesująco poprowadzić. Brereton wyczuł koniunkturę coraz mocniej ciążącą ku rozwojowi young adult i z powodzeniem to wykorzystał. A obecnie, w dobie okołonetflixowych produkcji z gatunku, zdecydowanie może to Nocturnals przysporzyć popularności. Zasłużonej.
Bo w moim odczuciu to jest właśnie gatunkowe young adult (opierające się na komiksowym horrorze z naleciałościami science fiction), które ma szansę zaszczepić komiksową fascynację w kolejnym pokoleniu.
Nocturnals graficznie to pokaz niewątpliwego talentu Breretona i jego zamiłowania do dopracowanych, malarskich kadrów – pełnych dynamiki i bardzo energetycznych. I już dla samych rysunków – abstrahując od niezłych historii – warto po Nocturnals sięgnąć. Zawartość komiksu doskonale odzwierciedla okładka z wieloma postaciami i detalami. A dodatkowym smaczkiem jest komiks Trollowy most, w którym pojawia się pokaźna gromada gościnnych rysowników, jak np. Stan Sakai.
Nocturnals to komiks pozornie ponury, brudny i mroczny, ale kryjący w sobie mocno pozytywny przekaz, przebijający się spoza horrorowej estetyki.