Oszałamiająca wyprawa przez średniowieczny świat widziany oczami ówczesnych podróżników. Historia ożywa na kartach tego niezwykłego turystycznego przewodnika, który zabiera nas w podróż z uczonymi, szpiegami, pielgrzymami i świętymi od Europy przez Persję i Indie aż po kres Ziemi. Ludzi średniowiecza fascynowały bogactwa i cuda krain rozciągających się poza obszarem, który dobrze znali, dzięki czemu zyskały popularność przewodniki, relacje z wypraw i mapy. Wykorzystując nieznane szerzej relacje, autor stworzył żywy atlas, w którym zaciera się granica między krainami rzeczywistymi a wyimaginowanymi. Podążamy wraz z podróżnikami od zatłoczonych średniowiecznych bazarów po tajemnicze wyspy, gdzie rosły na drzewach jagnięta roślinne, poznajemy plakietki pielgrzymów, weneckie środki przeczyszczające i latające trumny, stajemy twarzą w twarz z bandytami na gościńcu i idziemy na schadzkę z egzotyczną księżniczką. Przygoda czeka!
Premiera (Świat)
22 października 2024Premiera (Polska)
22 października 2024Polskie tłumaczenie
Andrzej JankowskiLiczba stron
440Autor:
Anthony BaleGatunek:
non-fictionWydawca:
Polska: Rebis
Najnowsza recenzja redakcji
Historia turystyki to bardzo wdzięczny temat do opracowania naukowego. Łączy w sobie wszystko to, za co ceni się historię społeczną. Dużo miejsca poświęca się sprawom życia codziennego, ale też ciekawostkom. Jednocześnie nie musimy obawiać się, że z książki wyskoczą nam jakieś przygnębiające treści, jak ma to miejsce chociażby w historii medycyny. Jednym słowem, jeśli interesuje Was historia i lubicie podróżować, ta książka jest dla Was.
Przewodnik średniowiecznego obieżyświata jest chyba pierwszym tak obszernym opracowaniem dotyczącym peregrynacji w wiekach średnich. Nasza rodzima historiografia może pochwalić się dziełami Antoniego Mączaka, które serdecznie polecam. Jednakże wspomniany przeze mnie naukowiec zajmował się bardziej nowożytnością, a tu mamy prawdziwą perełkę właśnie o czasach wcześniejszych.
Powiedzmy sobie jasno, średniowiecze nie było ani szare, ani nudne. Tej epoce daleko także do krzywdzącej opinii "wieków ciemnych". Na szczęście wychodzą teraz całkiem porządne opracowania, które mają szansę naprawić ten pogląd.
Ludzie w średniowieczu byli, wbrew pozorom, ciekawi świata i chętnie podróżowali. Oczywiście wszystko było organizowane na miarę epoki i możliwości, jakie dawały środki lokomocji. I tu od razu można obalić jeden z mitów. Otóż pielgrzymki tudzież wyprawy wojenne nie były jedyną motywacją dla podróżników. Pobudki, żeby ruszyć w świat, niewiele odbiegały od tych współczesnych. Wymienić można sprawy zawodowe, religijne, ale także zwykłą ludzką ciekawość.
Świat ówczesnych zachwycał i ciekawił. Ludzie chętnie poddawali weryfikacji krążące mity i legendy dotyczące nieznanych krain. Potem te wrażenia utrwalali na piśmie, tworząc fascynującą bazę źródłową.
Książka podzielona jest według kierunków wojaży. Jeśli chodzi o dalsze kierunki, to przeważają wschodnie miejsca, takie jak Jerozolima, Konstantynopol, Kair, a nawet Indie. Z europejskich klimatów, z powodów religijnych, to: Rzym i Santago de Compostella.
Anthony Bale wykonał niesamowitą naukową pracę. Pomimo akademickiej otoczki, doskonale uchwycił ducha średniowiecznych wojaży. Pisze językiem przyjemnym, dostosowanym do odbiorcy, który niekoniecznie ma naukowe zacięcie. Przewodnik czyta się jak dobrą powieść. Opisy są barwne i bez problemu podczas lektury przeniesiemy się do gospody dla strudzonych podróżnych czy na szlak. Oczywiście książka zawiera dobre rady, przestrogi i podpowiedzi dla podróżujących. Gdyby przyszło nam przenieść się w czasie, to jako turyści nie zginiemy.
Czekam na kolejne opracowania spod ręki Anthony'ego Bale'a.