
Marlowe Wexler nie była winna pożaru. Ogniste pocałunki na randce to jedno, ale płomienie, które wymagają interwencji strażaków – to coś zupełnie innego. Skoro jej kariera opiekunki domu poszła z dymem, wszechświat jest jej winien nową pracę na lato… Marlowe ląduje w Morning House, wyspiarskiej rezydencji wybudowanej w latach dwudziestych poprzedniego wieku. Oprowadzanie wycieczek jest łatwe i nie wiąże się ze znaczącym zagrożeniem pożarowym. Można co najwyżej zanudzić się na śmierć, opowiadając o witrażach i prohibicji. Morning House skrywa jednak makabryczny sekret sprzed kilkudziesięciu lat, a osoba, która sprowadziła Marlowe na wyspę, niespodziewanie znika. Wystarczy jeden drobiazg, żeby uruchomić katastrofalny ciąg wydarzeń. Przez tę jedną iskrę wszystko może obrócić się w popiół. O ile wcześniej ktoś nie zamorduje Marlowe. Nowa powieść Maureen Johnson to kolejny fascynujący kryminał, którego bohaterka – o znaczącym imieniu Marlowe – musi rozwiązać przerażającą zagadkę Morning House, zanim powtórzą się zbrodnie z przeszłości.
Premiera (Świat)
26 lutego 2025Premiera (Polska)
26 lutego 2025Polskie tłumaczenie
Wojciech SzypułaLiczba stron
384Autor:
Maureen JohnsonGatunek:
KryminałWydawca:
Polska: Poradnia K.
Najnowsza recenzja redakcji
Maureen Johnson to autorka bestselerowej serii Nieodgadniony oraz wielu innych powieści dla młodzieży, m.in. 13 małych błękitnych kopert oraz serii książek The Suite Scarlett i The Shades of London. Wspólnie z Cassandrą Clare i Sarah Rees Brennan napisała popularną, również w Polsce, serię Kroniki Bane’a. Jest również współautorką powieści W śnieżną noc, którą stworzyła we współpracy z Johnem Greenem i Lauren Myrcle.
Marlowe Wexler w wyniku splotu nieszczęśliwych wypadków traci posadę opiekunki domu. Przez to ląduje w Morning House, wyspiarskiej rezydencji wybudowanej w latach dwudziestych poprzedniego wieku. Oprowadzanie wycieczek wydaje się łatwe, ale niezwykle nudne. Posiadłość skrywa jednak makabryczny sekret sprzed kilkudziesięciu lat, a osoba, która sprowadziła Marlowe na wyspę, niespodziewanie znika. Wystarczy jeden drobiazg, żeby uruchomić katastrofalny ciąg wydarzeń.
Johnson znów udowadnia, że nie brakuje jej ciekawych pomysłów na różnorodne miejsca akcji. Autorka w swojej najnowszej książce po raz kolejny świetnie tworzy przestrzeń, w której rozgrywa się fabuła. Śmierć w Morning House przenosi nas do starej i trudno dostępnej posiadłości, w dodatku znajdującej się na odludnej wyspie. Autorka wiernie odwzorowuje mroczny klimat rezydencji. Jest tu klaustrofobicznie i niepokojąco. Czyż nie jest to idealna sceneria do popełnienia zbrodni?

Śmierć w Morning House serwuje nam dwie linie czasowe. Czytelnik może równocześnie śledzić historię Marlow, jak i losy poprzedniej rodziny zamieszkującej Morning House. Główna bohaterka spaja te dwie linie i to dzięki niej mamy okazję poznać bliżej niezwykłych dawnych właścicieli domu. Zdarza się, że bohaterka zwraca się również bezpośrednio do czytelnika – co było zaskakujące, ale ostatecznie wypadło całkiem interesująco.
Co prawda Śmierć w Morning House zaczyna się odrobinę niemrawo. Szczególnie przez główną bohaterkę, która jest specyficzną osobą. To chaotyczna, roztrzepana dziewczyna, do której trzeba się przekonać. Albo się ją polubi, albo nie. Z czasem Marlow udowadnia, że jest inteligentna i potrafi zaskakująco dobrze łączyć fakty, a przy tym wszystkim zapewnia czytelnikowi odpowiednią dawkę humoru. To powieść dla cierpliwych, bo rozkręca się powoli, ale gdy już wciągnie, to można przepaść na kilka godzin.
Gdy wydarzenia wskakują na dobre tory, historia się rozkręca i miłośnicy zagadek nie odłożą jej, dopóki nie dowiedzą się, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Nie brakuje kryminalnych zagadek. Do samego zakończenia autorka potrafi kilkukrotnie zaskoczyć czytelnika. A to, że główna bohaterka nosi znaczące imię – Marlowe – jest przyjemnym dodatkiem i plusem tej powieści. Kto, jak nie ona, powinien zająć się rozwiązywaniem tajemnic z przeszłości.
Śmierć w Morning House to z pewnością propozycja dla czytelników, którzy znają i lubią pióro autorki. To również doskonała okazja dla młodszych czytelników, którzy dopiero wchodzą w świat kryminalnych historii. Jeśli zaś sięgną po nią starsi wielbiciele gatunku, to znajdą tutaj chwilę oddechu, gdyż Maureen Johnson ma bardzo plastyczny styl opowiadania historii.
Pokaż pełną recenzję

