Nagrodzona Medalem Johna Newbery’ego za wybitny wkład w amerykańską literaturę dziecięcą pisarka tym razem postanowiła oczarować dorosłych czytelników. Straszliwe młode damy i inne osobliwe historie to dziewięć – miejscami nieco surrealistycznych, skrzących się humorem, przepełnionych magią i niesamowitością, napisanych pięknym językiem – mrocznych, baśniowych opowieści o kobietach, w tym nagrodzona World Fantasy Award nowela Magiczne dziecko. „Piszę o potworach bagiennych, wiedźmach-pająkach oraz żonach, które zmieniają się w smoki i zjadają swoich mężów” – mawia z szelmowskim uśmiechem autorka. Moc tych opowieści tkwi w ponadczasowych, uniwersalnych tematach, takich jak miłość, śmierć, władza, zazdrość, żal czy nadzieja, którym amerykańska pisarka z lekkością i finezją godną mistrza dodaje fantastycznego sznytu. Kogo pokocha elegancka i piękna, świeżo owdowiała pani Sorensen, którą lubieżnymi spojrzeniami pożerają wszyscy mężczyźni, włącznie z wielebnym Laurencem? Dlaczego Angela choć tak bliska, jest Johnowi tak odległa? Czy wyobraźnia ma swoje granice? Co było przyczyną przedwczesnej śmierci czarownicy Ronii Drake? I jaką tajemnicę skrywa córka śmieciarza?
Premiera (Świat)
9 lutego 2022Premiera (Polska)
9 lutego 2022ISBN
9788308074855Polskie tłumaczenie
Katarzyna MakarukLiczba stron
288Autor:
Kelly BarnhillGatunek:
Fantastyka, OpowiadaniaWydawca:
Polska: Wydawnictwo Literackie
Najnowsza recenzja redakcji
Na początku należy zaznaczyć, że ten zbiór opowiadań, pod jakże wdzięcznym tytułem, nie ma nic wspólnego z horrorem. Powtarzam, to nie jest horror. A zatem cóż to jest?
Gdy sięgniemy po tę pozycję, przeczytamy dziewięć opowiadań. Jak w każdym tego typu wydaniu będą to tekst różne. Można absolutnie pokusić się o stwierdzenie, że dla każdego coś miłego.
Teksty stanowią odrębną całość i nie są ze sobą w żaden sposób powiązane. Łączy je za to bardzo specyficzny klimat i dość osobliwa estetyka. Dostaniemy istny kalejdoskop, w którym groteska, czarny humor przeplata się z pewną dozą grozy i ogromną ilością poetyczności. Baśnie, jak na prawdziwe baśnie przystało, nie są jedynie opowieściami o wróżkach i książętach na białym koniu. Za otoczką oderwaną od rzeczywistości kryją się bardzo poważne problemy świata dorosłych. Pisarka opowiada nam o tak ważnych i trawiących współczesny świat bolączkach jak: macierzyństwo, śmierć, miłość, problemy z własną seksualnością i wiele innych. Odkrywanie ich i podejmowanie gry z autorką jest pewnego rodzaju przyjemnością, przynajmniej dla mnie.
Opowiadania czyta się błyskawicznie. Barnhill ma bardzo lekkie pióro, które nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Czasem jednakże nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że nastąpił pewien przerost formy nad treścią. W gąszczu tych ozdobników, metafor i innych pięknostek można się zwyczajnie pogubić.
Dodatkowy problem może stwarzać coś, co dla jednych będzie stanowiło o wartości utworu i zachęcało do pogłębionych rozważań. Mianowicie ciężko oprzeć się wrażeniu, że niektóre utwory zostały ot tak po prostu urwane. Otwarte zakończenie? Zachęcenie czytelnika do pozostania z bohaterami na dłużej? Być może. To jest sprawa bardzo indywidualna.
Autorka czerpie pełnymi garściami z legend, historii i mitów. Pokazuje przez to, jak ważne dla pisarskiego warsztatu jest oczytanie i obeznanie w kulturze samego twórcy.