Glee - Ryan Murphy o zakończeniu serialu
Ryan Murphy na początku listopada 2022 roku był gościem podcastu prowadzonego przez gwiazdy serialu Glee, Kevina McHale'a i Jennę Ushkowitz, pod tytułem And That's What You REALLY Missed. W wywiadzie na temat serialu reżyser przyznał aktorom, że po latach zdał sobie sprawę, że serial Glee powinien zakończyć się w lipcu 2013 roku po śmierci Cory'ego Monteitha. Odtwórca Finna z serialu Glee zmarł w wieku 31-lat z powodu przedawkowania mieszanki heroiny z alkoholem.Gdybym miał zrobić go jeszcze raz, zatrzymalibyśmy się na bardzo długi czas i prawdopodobnie już byśmy nie wrócili. Gdyby to samo wydarzyło się dzisiaj, powiedziałbym, że to koniec. Tak naprawdę nie można się otrząsnąć z czegoś takiego... to nie była normalna śmierć, jak gdy ktoś jest chory i można go pożegnać. Stało się to tak szybko, bez ostrzeżenia.
Trzy miesiące po śmierci gwiazdora Glee Ryan Murphy oraz pozostali twórcy produkcji postanowili wyemitować odcinek pod tytułem The Quarterback, za którego sprawą oddali hołd zmarłemu aktorowi. W odcinku widzowie dowiedzieli się, że bohater Cory'ego Monteith'a zmarł w serialu z niewyjaśnionych przyczyn. Później Glee doczekało się jeszcze 30 nowych odcinków.
Serial Glee jest dostępny na platformie Disney+.
Glee – klątwa wisi nad obsadą serialu?
Tragiczne zdarzenia spotykające członków obsady serialu Glee doprowadziły do podejrzenia, że wisi nad nimi klątwa. Kto padł jej ofiarą? Jeśli przeglądacie ten artykuł na smartfonie to pamiętajcie o tym, żeby kliknąć w galerię – rozwiną się wtedy pełne zdjęcia i ich opisy.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj